W pierwszej połowie XX w. kino było jedną z najatrakcyjniejszych, a zarazem najbardziej dostępnych form spędzania wolnego czasu na niwie kulturalno-rozrywkowej. Dosyć nowy wynalazek, jakim był wówczas cały czas kinematograf, miał swoich oddanych miłośników, którzy, podobnie jak dzisiaj, nie mieli zamiaru opuścić żadnej filmowej premiery.

Na przedwojennym Dolnym Śląsku kin nie brakowało. Pokazują to chociażby oficjalne dane statystyczne z 1935 r. Według spisu przeprowadzonego na ówczesnym niemieckim Niederschlesien, obejmującego rejencję wrocławską i rejencję legnicką, na jego terenie funkcjonowało wtedy sto osiemdziesiąt pięć kin stałych (łącznie 66 700 miejsc, czyli dwadzieścia jeden miejsc na tysiąc mieszkańców). Zazwyczaj były to kina małe, do trzystu miejsc na widowni, a te liczące powyżej 1000 miejsc należały do rzadkości.

Paryż w Jeleniej Górze

Pierwszy pokaz filmowy na terenie Dolnego Śląska, a raczej prezentacja „żywych fotografii”, jak zwykło się nazywać wówczas obrazy kinematograficzne, odbył się we wrześniu 1896 r., w sali Domu Koncertowego we Wrocławiu. Jednak już ledwie dwa miesiące później swoją pierwszą projekcję filmową przeżyła także Jelenia Góra – odbyła się ona 11 XI 1896 r. w sali Domu Koncertowego przy ówczesnej Promenade (obecnie ul. Bankowa 28-30), gdzie obecnie znajduje się jedna z siedzib Jeleniogórskiego Centrum Kultury. Na pionierski seans złożyło się pięć dwuminutowych filmów o charakterze dokumentalnym, gdzie widzom zostały zaprezentowane m. in. ujęcia z nad Sekwany, a dokładniej z Paryża, stolicy Francji. Można było wówczas zobaczyć tamtejszy ruch uliczny, relację z pobytu rosyjskiego cara etc. Przedstawiono również obrazki z życia codziennego jednego z nadmorskich kurortów. W przerwach pomiędzy poszczególnymi filmami wygłaszano krótkie prelekcje, które zapewne dotyczyły pokazywanych treści lub zasad działania kinematografu. Zadbano też o oprawę muzyczną, którą odtwarzano z innego ówczesnego „wynalazku” – z fonografu Thomasa Edisona.

Po kilku tygodniach obecności w mieście zespół kinowy ruszył w dalszą trasę po miastach i miejscowościach Dolnego Śląska, co jakiś czas powracając do Jeleniej Góry z nowym repertuarem.

Od Welt-Theater do Capitolu

Pierwsze stacjonarne kino w Jeleniej Górze zostało uruchomione w 1909 r. przy Bahnhofstraβe 56 (obecnie ul. 1 Maja). Welt-Theater, bo tak się pierwotnie nazywało (późniejsze nazwy to Central-Theater i Metropol-Theater), było jednak przedsięwzięciem bardzo skromnym, określanym nawet, jako małe „kino sklepowe”. Jego całkowita powierzchnia liczyła bowiem zaledwie 84 m2. Zmiany przyszły w 1916 r., gdy jeden z kolejnych właścicieli podjął decyzję o budowie większej sali kinowej na zapleczu dotychczasowego budynku. Nowe kino, ochrzczone jako KammerLichtspiele, mogło pomieścić już trzystu widzów i dysponowało dodatkowo balkonem. Natomiast w 1924 r., ze względu na stałą popularność kina, przeprowadzono następną rozbudowę obiektu, która zwiększyła liczbę miejsc siedzących do prawie czterystu. Z kolei w 1927 r. doszło do jeszcze jednego remontu, za którym stał nowy właściciel – spółka Schauburg Hirschberg Willy Schulz & Co. Dokonano m. in. cofnięcia ekranu, co pozwoliło na stworzenie pod nim małej sceny oraz „kanału” dla zespołów muzycznych. Oferta kina została więc poszerzona o występy estradowe.

Już w 1912 r. uruchomione zostało kino Krinzprinz-Lichtspiele, które mogło pomieścić na swojej widowni dwieście pięćdziesiąt osób. Powstało w dawnej sali rozrywkowej w zajeździe Kronprinz przy Schützenstraβe 17 (obecnie ul. J. Piłsudskiego), gdzie zaadaptowano do tego celu salę taneczną, w której ustawiono rzędy krzeseł, specjalne loże (składające się z siedmiu stolików z fotelami), pianino i automat muzyczny. Działało co najmniej do 1920 r., a w tym czasie zmieniało nazwy na Hirschberger-Lichtspielhaus i Union-Theater.

Natomiast w 1913 r., w zajeździe Drei Kronen przy Alte Herrenstraβe 3 (obecnie ul. Krótka), powstało kino Apollo-Theater. Na parterze znajdowała się tam sala ze sceną na dwieście miejsc. W 1926 r. przedsiębiorstwo zostało przejęte przez spółkę Schauburg Hirschberg Willy Schulz & Co, która zaadaptowała na kino dotychczasową salę teatralną znajdującą się na pierwszym piętrze, która oferowała trzysta miejsc oraz balkon. Nazwa została zmieniona na Schauburg, a stara sala kinowa została przekształcona w piwiarnię.

Stale rosnąca popularność jeleniogórskich iluzjonów sprawiła, że wręcz koniecznością stało się uruchomienie jeszcze jednego kina. Przy ówczesnej Poststraβe 11/12 (ul. Pocztowa), nakładem finansowym wspomnianej już dwukrotnie firmy W. Schulza, zbudowane zostało nowoczesne kino Capitol. Obiekt mógł pomieścić siedmiuset widzów. W jego wnętrzu zadbano o każdy detal – widownia była utrzymana w złoto-srebrnej tonacji, a dzięki tzw. organom świetlnym scena mogła być oświetlana różnymi kolorami. Na balkonach zamontowano wygodne fotele, obite czerwoną tapicerką, a na dole, gdzie mieściła się widownia główna, na widzów czekały siedzenia w kolorze orzechowym z czerwonymi oparciami. Kino zostało też wyposażone w dwa projektory ze specjalnymi lampami do wyświetlania filmów kolorowych.

Rok 1945: nowy początek jeleniogórskich kin

Zabezpieczeniem ocalałego sprzętu oraz budynków poniemieckich kin na powojennym Dolnym Śląsku miała zająć się grupa operacyjna Ministerstwa Informacji i Propagandy do Spraw Kinematografii, która przybyła 27 IV 1945 r. do Trzebnicy. Kilka dni później członkowie tej grupy trafili do Legnicy, gdzie już 5 maja uruchomione zostało pierwsze kino – „Polonia”. Na początku lipca 1945 r. z jednego ze sprawozdań Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego (WUBP) dowiadujemy się, że na terenie województwa funkcjonują dwa kina – drugie to zapewne działające od 16 VI 1945 r. kino „Warszawa” we Wrocławiu. Bardzo intensywnie przygotowywano się jednak do rychłego uruchomienia kolejnych. Pod koniec września 1945 r. WUBP podawał, że na Dolnym Śląsku miało już być czynnych 36 kin. Na oferowany w nich repertuar składało się łącznie dwanaście różnego rodzaju filmów.

W Jeleniej Górze na zagospodarowanie kina przez Polaków trzeba było jednak poczekać trochę dłużej niż w Legnicy, czy we Wrocławiu, bo aż do września 1945 r. Wiadomo jednak, że zanim tutejsza infrastruktura kinowa została przejęta i ponownie uruchomiona przez Polaków, nie wszystkie tego typu obiekty stały bezczynnie. Na początku lipca 1945 r. delegat Wydziału Kinofikacji informował, że na terenie miasta i w jego okolicy miało działać wówczas dziewięć kin prowadzonych przez Niemców – brak jednak informacji, o ich dokładnej lokalizacji. Ich repertuar stanowiły wyłącznie filmy niemieckojęzyczne. Jak pisał zaniepokojony delegat Wydziału Kinofikacji, polskie władze nie miały nad nimi żadnej kontroli – filmy wyświetlano bez polskiej cenzury, a zezwolenie na taką działalność Niemcy mieli uzyskać od radzieckiego Komendanta Wojennego.

Kina dla Pioniera

Pierwsze polskie kino w mieście zostało uruchomione 2 IX 1945 r. Dawny Capitol został przemianowany na kino „Lot”. Natomiast dzień później, w dawnym Kammer-Lichtspiele, swoją działalność rozpoczęło kino „Marysienka”.

Na łamach dziennika „Pionier” informowano wówczas o pionierskich projekcjach filmów radzieckich w Jeleniej Górze (jak podkreślano, w polskiej wersji językowej). Pierwszy z nich to wojenno-dokumentalny obraz „Pogrom wojsk niemieckich pod Moskwą” (ros. Разгром немецких войск под Москвой) z 1942 r., przygotowany przez duet reżyserski: Ilya Kopalin & Leonid Varlamov. O fabule filmu nie ma co się zbytnio rozpisywać, bo zarysowuje ją zasadniczo sam jego tytuł. Warto za to wspomnieć, że w 1943 r. został uhonorowany Oscarem w kategorii: najlepszy film dokumentalny. Obraz ten, wykazując bohaterstwo żołnierzy Armii Czerwonej, napełnia nas uczuciem dumy z posiadania tak potężnego sprzymierzeńca. Pogrom Niemców odbył się nie tylko pod Moskwą, ostateczne rozbrojenie militarnych sił niemieckiego faszyzmu odbyło się w Berlinie. W zdobyciu Berlina wziął czynny udział ramię w ramię z żołnierzem radzieckim także i nasz żołnierz, żołnierz demokratycznego Wojska Polskiego – pisał korespondent dziennika.

Drugim filmem była „Zoja” (ros. Зоя), dzieło z 1944 r., które wyreżyserował Lev Arnshtam. Na łamach prasy reklamowano go jako Film o heroizmie i miłości ojczyzny, bohaterki sowieckiej. Obraz opowiada historię młodej radzieckiej dziewczyny, schwytanej przez niemieckich żołnierzy w czasie próby podpalenia ich kwatery, która, pomimo brutalnych metod przesłuchań i rychłego widma śmierci, do końca zachowuje postawę niezłomnej komunistki. Film został oparty na kulcie Zoi Kosmodiemjanskiej, pierwszej kobiety, która otrzymała tytuł Bohatera Związku Radzieckiego. Na łamach gazety pisano: Dziś dn. 2.9 po raz pierwszy w Jeleniej Górze zostaną w kinach wyświetlone filmy produkcji radzieckiej. Dotąd zamknięte podwoje kin zostaną wreszcie otwarte, aby polskiemu widzowi pokazać bohaterskie dzieje dziewczyny radzieckiej, komsomołki Zoji. Ofiarne, pełne poświęcenia dla ukochanej ojczyzny życie dziewczyny przypomni przybyłym tu na Zachód osadnikom Polakom niedawne przeżycia z czasów okupacji niemieckiej. „Nasza sprawa jest słuszna – zwyciężyliśmy” – oto jest motto tego filmu. Nasza sprawa, sprawa polskości ziemi dolnośląskiej jest także słuszna. Przeto zwyciężymy.

Natomiast 27 X 1945 r., w dawnym niemieckim kinie Schauburg, uruchomione zostało kino „Tatry”. Jako pierwsze zostały w nim wyświetlone: polski film dokumentalny „Majdanek” oraz radziecki film dokumentalno-wojenny „Odrodzenie Stalingradu” (ros. Сталинград) z 1943 r., w reżyserii Leonida Varlamova.

Ruszały też kina w innych miastach rejonu jeleniogórskiego – 4 września uruchomiono np. kino „Wolność” w Kamiennej Górze, gdzie widzowie mogli zobaczyć trzy najnowsze kroniki filmowe oraz radziecki film dokumentalny pt.: „Oświęcim”.

Marek Żak

Zdjęcie: fotopolska.eu

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.