Rosja może zakręcić dziś Polsce kurek z gazem, bo właśnie w piątek 22 kwietnia mija termin przestawienia się na płatności tylko w rublach – przypomniał dziennikarz Radia ZET Mariusz Gierszewski.

Pod koniec marca Władimir Putin podpisał dekret, który zagranicznym kontrahentom z państw „nieprzyjaznych” nakazuje od 1 kwietnia płacić za gaz w rublach. – W przeciwnym wypadku realizacja kontraktów będzie wstrzymana – oświadczył wtedy Putin.

Zachodnie firmy i rządy odrzuciły to żądanie, podkreślając, że kontrakty przewidują rozliczenia w dolarach lub euro. Polska, tak jak inne kraje Unii Europejskiej, również odrzuciła żądanie Moskwy. Dziś mija termin rosyjskiego ultimatum. Nie można wykluczyć, że w piątek 22 kwietnia dostawy gazu z Rosji zostaną wstrzymane.

Co zrobi polski rząd?

Według informacji Radia ZET, Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo jest przygotowane na tę sytuacje. Magazyny firmy są zapełnione w ponad 60 procentach. Polska może też kupować gaz z Niemiec, a na początku maja zostanie uruchomiony łącznik gazowy z Litwą.

Z kolei do gazoportu w Świnoujściu przypłynęło 150 tankowców ze skroplonym gazem LNG. Była to już druga dostawa od czasu jego uruchomienia (pierwsza pochodziła z Kataru). Ten ładunek pochodził ze Stanów Zjednoczonych i dostarczył około 70 tys. ton gazu – poinformowała serwis 300Gospodarkę spółka PGNiG-e. Wielkość ładunku tankowca z USA odpowiada około 95 mln metrów sześciennych gazu ziemnego po regazyfikacji.

News4Media/fot. Wikipedia




1 Komentarz

  1. PO jak podwyżki. i zdrada narodowa. Odpowiedź

    Niech zakręcają i niech S-P-I-E-R-D-A-L-A-J-Ą. Te czerwone faszystowskie, złodziejskie –KUR-WY.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.