Kierowcy mają powody do zadowolenia, ale wciąż jest jeszcze dużo do poprawy. Jaki jest stan polskich dróg? Na to pytanie odpowiada raport GDDKiA.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przedstawiła raport na temat stanu technicznego polskich dróg na koniec 2021 r., zarządzanych przez nią i koncesjonariuszy. GDDKiA odpowiada za jakość nieco ponad 17,8 tys. km dróg krajowych (22 564 km w rozwinięciu na jedną jezdnię), a koncesjonariusze sprawują pieczę nad 472 km (940 km w rozwinięciu na jedną jezdnię).

Nieznaczna poprawa

„Na koniec 2021 r., na sieci dróg zarządzanych przez GDDKiA mieliśmy 60,8 proc. dróg w stanie dobrym, wobec 59,6 proc. w 2020 r.  W 2021 r. było 13,5 proc. dróg w stanie złym (13,9 proc. w 2020 r.) oraz 23,8 proc. w stanie ostrzegawczym (24 proc. w 2020 r.)” – poinformowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Analizowano m.in. stan spękań, równość podłużną, nośność, głębokość kolein czy własności przeciwpoślizgowe. Pomiarów dokonywano przy użyciu specjalistycznego sprzętu.

Choć w stosunku do ostatnich lat poprawa infrastruktury technicznej jest skromna, to jednak na przestrzeni 2 dekad widać ją wyraźnie – w 2001 r. w stanie dobrym było zaledwie 28,5 proc. dróg. Korzystniej niż ogólna ocena stanu dróg za 2021 r. wypadła ocena ich stanu użytkowego, w której skupiono się na bezpieczeństwie i komforcie jazdy. W tym przypadku na poziomie dobrym było 65,1 proc. dróg zarządzanych przez GDDKiA.

Lista wstydu

W dokumencie wskazano, że na podium, jeśli chodzi o klasyfikację stanu nawierzchni dróg krajowych w poszczególnych rejonach odpowiedzialności GDDKiA, znajdują się oddziały: Białystok, Szczecin i Gdańsk. W stanie dobrym jest tu odpowiednio: 79,4, 79,2 i 67,8 proc. nawierzchni.

Na tej nieformalnej liście wstydu umieszczono filie: Zielona Góra (27,2 proc. nawierzchni w stanie złym), Bydgoszcz (20 proc.) i Opole (17,4 proc.). Powodem różnicy w stanie technicznym dróg w województwach jest m.in. odmienne obciążenie infrastruktury.

A jaki stan techniczny autostrad?

„Z analizy GDDKiA wynika, że ponad 30 proc. odcinków autostrad będących w zarządzie koncesjonariuszy znajduje się w klasie B i C. Należy więc zaplanować i wykonać remonty ich nawierzchni. W porównaniu do 2020 r. długość ta zwiększyła się o ponad 60 km” – podała Interia Motoryzacja.

News4Media/fot. Canva

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.