Przewidywane od dawna czarne scenariusze potwierdziły się. W piątek prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził nowe taryfy. Oznacza to, że od stycznia za prąd i gaz dostaniemy „rachunki grozy”. Wyjaśniamy, na jakie podwyżki należy się przygotować.

Prąd o niemal jedną czwartą w górę

„Na całkowity koszt rachunku za energię elektryczną składają się koszty zakupu energii oraz koszty jej dystrybucji (transportu). Prezes URE zatwierdza taryfy zarówno dla sprzedaży (tylko dla odbiorców w gospodarstwach domowych korzystających z taryf tzw. sprzedawców z urzędu), jak i usługi jej dystrybucji (dla wszystkich grup odbiorców)” – czytamy w komunikacie URE.

Można odnieść wrażenie, że to elegancka forma przedstawienia tego, co widnieje w dalszej części publikacji. Instytucja informuje bowiem, że rachunki odbiorców indywidualnych wzrosną od nowego roku o ok. 24 proc. Oznacza to, że przeciętny użytkownik dostanie co miesiąc rachunek wyższy o ok. 21zł netto (bez podatku VAT).

Ceny gazu zwalą z nóg

W kolejnej publikacji URE czytamy, że zatwierdzone zostały również nowe taryfy dotyczące gazu ziemnego. W 2022 r. ich średnia wartość będzie wyższa o 54 proc.

„Na całkowity koszt rachunku za gaz płaconego przez odbiorców w gospodarstwach  domowych składają się: koszty jego zakupu i opłat abonamentowych (które są zawarte w taryfie PGNiG OD) oraz koszty dystrybucji gazu (transportu)” – wyjaśnia urząd.

Najmniej podwyżki odczują tzw. „kuchenkowicze” – ich rachunki wzrosną o ok. 9 zł (41 proc.). Gospodarstwa, w których oprócz gotowania gazu używa się również do podgrzania wody będą musiały dołożyć do opłaty średnio 56zł (54 proc.). Najtrudniejsze wyzwanie czeka lokatorów, którzy tego typu paliwa używają do ogrzewania mieszkania lub domu. W ich przypadku podwyżka wyniesie 58 proc., co daje średnią wartość 174zł w skali miesiąca. Kwoty te również nie obejmują należnego podatku VAT.

News4Media/ fot. iStock

2 komentarze

  1. PO jak podwyżki. Odpowiedź

    Ja wcześniej jako firma dostawałem rachunki za gaz 400 zł teraz dostałem 1620 pani w PGNIG powiedziała mi , że ROSJANIE podnieśli 400% gaz dla odbiorców z Polski i my Polacy nie mamy na to wpływu. Krew mnie zalewa ale sprawdziłem ceny gazu z ROSJI i one były 430% wyższe niż jeszcze 3 miesiące temu. Ale jaja te Ruskie chcą wykończyć Europę ale to SOWIECKA MAFIA ZŁODZIEJSKA. Pis miał rację ,że trzeba się jak naj szybciej od tej dziczy SOWIECKO – Niemieckiej odseparować. Mogliśmy to zrobić wiele lat temu ale RZĄDY SLD i Premiera Leszka Milera zatrzymały projekt budowy gazociągu z Norwegii dopiero Rząd PIS-u ten projekt rozpoczął na nowo i dopiero w listopadzie 2022r będziemy mieć swój gaz z Szelfu Norweskiego. Ale to dopiera za rok. Mam nadzieję ,że ta RUSKA DZICZ do tego czasu nas nie wykończy . Gdyby nie Rządy SLD i Premiera Leszka Milera to byśmy dawno mieli własny gaz z tego projektu . OCH te lewackie rządzenie. Teraz wszyscy za nie zapłacimy.

  2. Głupota ma różne oblicza.. Jedna z jej odmian określa się mianem – PO jak podwyżki.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.