Po 27 latach Świeradów-Zdrój i Mirsk wracają na kolejową mapę Polski. To kolejna już linia zrewitalizowana i przywrócona do użytkowania w ramach programu walki z wykluczeniem komunikacyjnym realizowanym przez Samorząd Województwa Dolnośląskiego.

W uroczystości oraz inauguracyjnym przejeździe pociągu Kolei Dolnośląskich uczestniczyli marszałek Cezary Przybylski, Tymoteusz Myrda – członek zarządu województwa, Wojciech Zdanowski – Wiceprezes Kolei Dolnośląskich oraz radni sejmiku województwa i lokalni samorządowcy.

Historyczny moment

– W 2018 roku obiecaliśmy mieszkańcom Dolnego Śląska dynamiczny rozwój kolei i słowa dotrzymujemy. Pociągi znów dojeżdżają już do Bielawy, Lubina, Jedliny-Zdroju czy Chocianowa. Dziś na kolejową mapę Polski wraca także Świeradów-Zdrój. To historyczny moment, gdyż od teraz kupując bilet w dowolnym zakątku kraju, wszyscy podróżni będą mogli dojechać w piękne dolnośląskie Góry Izerskie – mówi Cezary Przybylski, Marszałek Województwa Dolnośląskiego.

Jedna z najstarszych linii kolejowych na Dolnym Śląsku zostanie przywrócona do życia wraz z nowym rozkładem jazdy, który zacznie obowiązywać od najbliższej niedzieli. To piękna i malowniczo położona trasa kolejowa między Gryfowem Śląskim a Świeradowem-Zdrojem. Przejazd między tymi miejscowościami potrwa około 30 minut, a każdego dnia na 17-kilometrowej trasie kursować będzie dziewięć par komfortowych szynobusów Kolei Dolnośląskich, które zatrzymają się także na przystankach: Proszówka, Mirsk, Mroczkowice i Krobica.

– Dwa lata temu razem z lokalnymi samorządami podjęliśmy decyzję o rewitalizacji linii kolejowej z Gryfowa Śląskiego przez Mirsk do Świeradowa-Zdroju. Dziś świętujemy wspólny sukces, ale cieszy przede wszystkim obecność wielu Dolnoślązaków, którzy przyszli tutaj, aby razem z nami otworzyć tę trasę. Życzę wszystkim mieszkańcom udanych podróży oraz aby odwiedzało te strony coraz więcej turystów – mówi Tymoteusz Myrda, członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego.

Koszt rewitalizacji tej linii to około 60 mln zł, z czego około 40 mln zł pochodziło ze środków unijnych. W finansowaniu inwestycji udział wziął także budżet państwa oraz samorządy Gryfowa Śląskiego, Mirska i Świeradowa-Zdroju.

– Kolejne uzdrowisko zostało włączone do sieci kolejowej. Od niedzieli dziewięć par połączeń będzie tutaj docierać każdego dnia. Tak dobrze skonstruowanej i rozbudowanej oferty przewozowej chyba Świeradów-Zdrój nigdy w swojej historii nie miał. Zapraszam wszystkich do pociągów Kolei Dolnośląskich – mówi Wojciech Zdanowski, Wiceprezes Kolei Dolnośląskich.

Dobra wiadomość dla pasażerów

Z przywrócenia połączenia do Świeradowa-Zdroju ucieszą się z pewnością turyści, narciarze i kuracjusze, ponieważ dotychczas dojazd w Góry Izerskie transportem publicznym był bardzo utrudniony. Co więcej, po zakończeniu podróży pociągiem, z dworca kolejowego w Świeradowie-Zdroju autobusami bezpłatnej komunikacji miejskiej w maksymalnie 20 minut chętni dojadą do każdego wybranego hotelu bądź sanatorium.

– Każdego roku odwiedza nas milion turystów. Pociąg rozwiąże wiele problemów komunikacyjnych i znacznie ułatwi dostęp do takich wielkich atrakcji, jakimi są nasze Góry Izerskie czy sam Świeradów-Zdrój – mówi Roland Marciniak, burmistrz Świeradowa-Zdroju.

– W imieniu mieszkańców Mirska wyrażam radość z tego, że będziemy mogli nie tylko odwiedzać Świeradów-Zdrój i Gryfów Śląski, ale także jeździć koleją dalej – dodaje Andrzej Jasiński, burmistrz Mirska.

Połączenie to ułatwi także podróż koleją w kierunku Jeleniej Góry, Zgorzelca, Legnicy i Wrocławia. W pociągi Kolei Dolnośląskich w kierunku Wrocławia i Legnicy będzie można przesiąść się w Jeleniej Górze bądź Lubaniu.

– Nasz Gryfów będzie stacją przesiadkową, a w nowym rozkładzie jazdy tak zostały skorelowane połączenia, że przyjazdy pociągów z Görlitz czy Jeleniej Góry pięknie się komponują z odjazdami w stronę Świeradowa-Zdroju – podkreśla Olgierd Poniźnik, burmistrz Gryfowa Śląskiego.

To jednak nie wszystko, gdyż od przyszłego tygodnia Koleje Dolnośląskie zyskają kolejne połączenie z czeskim systemem kolejowym. Gminne autobusy, które bezpłatnie kursują między Świeradowem-Zdrojem i Novym Mestem, zostaną ujęte w rozkładzie jazdy czeskich kolei państwowych jako przedłużenie linii Liberec – Nove Mesto. Być może pasażerów niedługo czekają także kolejne nowości.

– Niedawno rozmawialiśmy z hetmanem Kraju Libereckiego, Martinem Putą, o możliwości przywrócenia istniejącego wcześniej połączenia z Mirska do Novego Mesta, Liberca i Jablonca tworząc tym samem pętlę karkonosko-izerską. Byłoby to świetne przedsięwzięcie uaktywniające ruch turystyczny na całym tym obszarze – mówi Marek Obrębalski, Wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.

Burzliwe dzieje Kolei Izerskiej

Linia kolejowa z Gryfowa Śląskiego do Mirska powstała w 1884r., a z Mirska do Świeradowa-Zdroju w 1909r. Ostatni pociąg pasażerski odjechał jednak z Mirska w 1996 roku. W najbliższą niedzielę, po 27 latach, połączenia pasażerskie wrócą na tę trasę.

Linia kolejowa do Świeradowa-Zdroju to jedna z ponad 20 przejętych przez samorząd województwa w ramach programu walki z wykluczeniem komunikacyjnym w regionie. Dzięki niemu dziesiątki tysięcy Dolnoślązaków odzyskują możliwość codziennego przemieszczania się koleją do pracy, szkoły, lekarza czy atrakcji turystycznych.

Fot. i info. UMWD

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.