To była wiadomość maja, kiedy na konferencji prasowej Piotr Śledź, prezes holdingu Soltex, ogłosi, że zainwestuje w Jeleniej Górze duże pieniądze. Plany obejmowały budowę kompleksu hotelowo-rekreacyjnego w okolicach ulicy Dolnośląskiej w Cieplicach. Całość zaplanowano na 15-hektarowej.
„Zamierzenia są imponujące. Pierwszy etap zakłada budowę 450 rodzinnych domków i hotelu z 600 pokojami. Do tego otoczenie rekreacyjno-wypoczynkowe: SPA, infrastruktura wodna, kluby, restauracje, siłownia. Przewidywany koszt inwestycji wyniesie ok. 200 mln zł. W II etapie (ten ma być zamknięty w 2 lata) powstanie kompleks parkowo-wodny z jeziorkiem, fokarium, minizoo. Na koniec zbudowany ma być park wodny. Prezes Solteksu przyrównał go do podwarszawskiego Suntago, a to jeden największych, zadaszonych parków wodnych w Europie. W kompleksie zatrudnionych ma zostać kilkaset osób.” – pisaliśmy w maju.
Z niedowierzaniem przyjmowaliśmy jednak zapewnienia, że pierwsi goście pojawią się w maju 2022 roku. Patrząc na tempo robót, można się spodziewać dotrzymania obietnicy. Zdjęcia zostały wykonane na początku tygodnia i można powiedzieć, że są już nieco zdezaktualizowane, gdyż na placu budowy pojawiły się kolejne z 450 drewnianych domków.
Niemal identyczne domki znajdują się już we funkcjonujących ośrodkach Holiday Park & Resort i tak są opisywane w materiałach promocyjnych:
„Każdy z ośrodków oddaje do dyspozycji gości drewniane domy o powierzchni 85 metrów kwadratowych składające się z przestronnego salonu, w pełni wyposażonej kuchni z rodzinną jadalnią, nowoczesnej łazienki, dwóch sypialni, balkonu z widokiem na dziedziniec oraz ogromnego tarasu. Domy idealnie sprawdzają się do zamieszkania przez jedną lub dwie rodziny. Średnio domek odwiedzany jest przez siedem osób, co powoduje, że atrakcyjność oferty skierowana jest do każdej grupy gości.”
Póki co prezentujemy zdjęcia prezentujące zaawansowanie prac budowlanych.
11 komentarzy
Domy z dykty i wiórów. Dziękuję bardzo.
Ciekawe rzeczy się dzieją. Śledź buduje na działce rolnej nie będąc rolnikiem. Miasto nie ma na ten obszar planu zagospodarowania przestrzennego. Działka figuruje dalej jako rolna a zezwolenie na budowę jest. Ciekawe jak to ominęli?
Domki z zapałek… Toż to nie jest nawet typowa szkieletowa konstrukcja tylko jakieś badziewo.
Muszę poczytać co to za „technologia” bo jak na to patrzę to oczy ze zdziwienia przecieram.
Remizę niech też postawią. Przypominam przypadek Nowej Białej w Małopolsce.
Ach co za podnieta. Już sama nazwa Holiday Park & Resort rozdziawi tubylczy lud, a co dopiero tekturowo- paździerzowe konstrukcje zaprawiane suto plastikiem. Podobne obiekty uszczęśliwiają już wybrzeże Bałtyku, a teraz taka sama uniwersalna tandeta zagości w rejonie podgórskim i pstrokacizną plastikowego wyposażenia urozmaici panoramę Karkonoszy. Ta inwestycja, jak wszystko na tym terenie jest wprowadzana na przysłowiowy „żywioł”. Nie przygotowuje się wcześniej terenu i władz nie obchodzi jaki wpływ będzie miała na chociażby ruch drogowy wąską drogą bez poboczy przez Wojcieszyce. Gdzie i którędy popłyną ścieki i jak poradzi sobie z tym ewentualnie oczyszczalnia (ewentualnie, gdyż przecież jest rzeka Kamienna w pobliżu). Jest jeszcze ewentualność skorzystania z podgórzyńskiego pomysłu. Tam w Marciszowie ominięto oczyszczalnię bypasem, który podziemną rurą ma ujście w okolicy Podgórzyńskich Stawów.
Za pozwolenia na patodeweloperkę powinny być wieloletnie wyroki bezwzględnej odsiadki
Nikt Ci nie każe tam przyjeżdżać.
Nikt nie każe przyjeżdżać, ale żyć jakoś tu trzeba, co staje się coraz bardziej uciążliwe
„Całość zaplanowano na 15-hektarowej.” – aha.
Stracił Pan mój głos panie Łużniak za pozwolenie na to szkaradztwo.
niezły syf