Przygraniczne Zittau zwróci się do sądu ze skargą na decyzję o przyznaniu kopalni Turów koncesji na wydobycie do 2044 r. Władze narażonego na oddziaływanie kopalni niemieckiego miasta uważają, że przyznanie koncesji nastąpiło z naruszeniem prawa polskiego i europejskiego. Decyzje rada miejska Zittau podjęła jednogłośnie na nadzwyczajnej sesji.

Ciągle trwa wypełnianie naszych (bardzo kosztownych) zobowiązań porozumienia z Czechami, które wygasiło spór z tym krajem o uciążliwe oddziaływanie kopalni na przygraniczne, czeskie gminy, a już rysuje się kolejny konflikt. Teraz także chodzi o oddziaływanie odkrywki na niemieckie miasto. Według niemieckich geologów przez odkrywkę teren w Zittau osiada, co skutkuje pęknięciami ścian domów, a wydobycie węgla niesie też skutki w postaci zapylenia, hałasu i zaburzonej gospodarki wodnej. W ramach procedury przyznawania koncesji Zittau jesienią ubiegłego roku zgłosiło do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie swój sprzeciw na decyzję Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o zaakceptowaniu oceny oddziaływania na środowisko (jest warunkiem przyznania koncesji). Ta skarga nie została jeszcze przez WSA rozpatrzona, a ministerstwo klimatu już koncesje przyznało.

O sprawie szeroko piszą niemieckie media centralne i lokalne. Frankfurter Allgemeine Zeitung przywołuje wypowiedź burmistrza Zittau.

– Udzielone po raz kolejny pozwolenie na wydobycie dla kopalni Turów odbyło się z naruszeniem prawa polskiego i UE – ocenił podczas sesji burmistrz Żytawy Thomas Zenker. – Nasze zastrzeżenia ciągle nie zostały rozpatrzone przez polski sąd, chociaż wymaga tego polskie prawo. Narasta wrażenie, że odpowiedzialne za to władze działają w sposób celowy.

W ślad za taką oceną miasto zaskarży decyzje o przyznaniu koncesji.

Zdecydowanie lepiej układają się natomiast ostatnio stosunki kopalni z Czechami. Czeskie Ministerstwo Środowiska opublikowało obszerne omówienie, jak realizowane jest zawarte w ubiegłym roku porozumienie, które zakończyło konflikt wynikający z negatywnego, transgranicznego oddziaływania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Zasadnicza konkluzją raportu jest wniosek, że współpraca układa się bardzo dobrze i zapisy porozumienia są konsekwentnie realizowane.

Strona polska wywiązuje się ze zobowiązań. Zbudowana została m.in. zapora powstrzymująca odpływ wód gruntowych ze strony czeskiej do wyrobiska, powołano Fundusz Małych Projektów, prowadzone są działania ograniczające zanieczyszczenie hałasem i światłem. Polska zobowiązała się tez ze zobowiązań finansowych.

Fot. MZP

5 komentarzy

  1. Atak na Polskę w 39 r. też odbył się bez naszej zgody . III rzesza znów nas atakuje, tym razem ekonomicznie i co bardziej boli przy wsparciu naszych kolaborantów ! Niech u siebie pozamykają kopalnie , których przy naszej granicy jest kilka , np. koło Hoyeswerdy ,, Schwarcepumpe”. Wszystkie one dzięki najczęściej wiejącym wiatrom zachodnim trują głównie Polaków. Robią to również przy pomocy U E . Niedługo węgiel będziemy kupować z zagranicznych kopalń , pewnie z udziałem kapitału niemieckiego, ale działających poza U E , więc jakże ekologicznych dla planety ! Kiedy wreszcie zajmą się wyrównaniem płac w U E . Tak żeby wszyscy mogli godnie żyć , lekarze, sędziowie nauczyciele , emeryci i inni bo to chyba najbardziej interesuje obywateli .Jak do tej pory głównie zajmują się Polską i korupcją we własnych szeregach . Może czas pomyśleć o wyjściu , wtedy będziemy konkurencyjni gospodarczo bez idiotycznych pomysłów eurokratów ?

  2. „Polska zobowiązała się tez ze zobowiązań finansowych.” – jak kopiujecie fragment artykułu sprzed kilku tygodni, to poczytajcie komentarze, czy ktoś nie zwrócił uwagi na pierd.oły, jakie piszecie! „Wywiązała” to nie to samo co „zobowiązała”!

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Redaktor

887732136

Zgłoś za pomocą formularza.