36-latek trafił na trzy miesiące do aresztu tymczasowego. Mężczyzna podejrzany jest o dwa rozboje z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Do tych zdarzeń doszło 5 i 7 marca w Jeleniej Górze.

– W obu przypadkach mężczyzna był zamaskowany i przedmiotem przypominającym broń zastraszył pokrzywdzonych, a następnie zażądał pieniędzy – relacjonuje Edyta Bagrowska z policji w Jeleniej Górze. Łącznie łupem napastnika padło około 3500 złotych. Funkcjonariusze na podstawie zebranych w tej sprawie informacji, a także analizy nagrań z kamer monitoringu wytypowali i zatrzymali 36-latka jako podejrzewanego o popełnienie tych przestępstw. Za rozboje z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozić mu może nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze zastosował wczoraj (10 marca) wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.

Jeszcze kilka miesięcy temu ten sam mężczyzna przedstawiał się w mediach jako ofiara brutalnej interwencji policji. Mundurowi siłą wyprowadzili go z autobusu MZK. Początkowo kierowca poinformował mężczyznę, że z takimi przedmiotami, jak hulajnoga, podróżować nie można, bo stanowią zagrożenie w sytuacji, gdy dojdzie do wypadku z udziałem autobusu. Gdy mężczyzna nie chciał opuścić pojazdu, kierowca wezwał policję, a ta wyprowadziła 36-latka. Ponieważ działo się to na oczach dzieci mężczyzny,  sprawa była bardzo głośna i opisywana.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.