Dr Wioletta Palczewska, obecny rektor Karkonoskiej Państwowej Szkoły Wyższej w Jeleniej Górze (od 1 września 2020) przyznaje, że raport NIK stał się dla uczelni i dla niej punktem otwarcia. I tak planowała audyt, by wiedzieć, z jakimi zaniedbaniami przyjedzie się zmierzyć. Raport NIK przyśpieszył niektóre działania.
Zaniedbania były duże
– Wiedziałam, że uchybień jest dużo, ale nie spodziewałam się negatywnej oceny – wyjaśnia po raporcie inspektorów. Zaznacza, że na uczelni od razu zabrali się za wdrażanie zaleceń pokontrolnych.
– Celem głównym kontroli było udzielenie odpowiedzi na pytanie: Czy oferta edukacyjna państwowych wyższych szkół zawodowych jest dostosowana do wymogów współczesnego rynku pracy? W wyniku kontroli w czterech wystąpieniach pokontrolnych sformułowano ogółem 53 wnioski adresowane do rektorów publicznych uczelni zawodowych, z których blisko połowa została już zrealizowana- informuje Violetta Matuszewska-Potempska, rzecznik prasowy Delegatury NIK we Wrocławiu.
Studia sobie. Rynek pracy sobie
Inspektorzy NIK stwierdzili między innymi, że oferowane przez uczelnie kierunki studiów nie zawsze wpisywały się w potrzeby kształcenia w zawodach deficytowych, a formy aktywności uczelni w tym zakresie były niewystarczające.
Uczelnie wadliwie opracowały własne strategie – choć określały w nich cele strategiczne, to nie dokonywały rzetelnej oceny stopnia ich realizacji.
W KPSW nowa strategia właśnie jest przygotowywana. – Zamierzamy być liderem w naszym regionie w zakresie studiów podyplomowych – mówi Wioletta Palczewska. Uczelnia zamierza otworzyć 11 kierunków na studiach podyplomowych.
Ponadto inspektorzy NIK stwierdzili między innymi, że w dwóch uczelniach (Głogów i Jelenia Góra) aktywność na rzecz promowania absolwentów i monitorowania ich losów zawodowych była niewystarczająca. Zdaniem NIK należyta współpraca i wymiana informacji w tym obszarze znacznie lepiej skoordynowałyby rynek pracy z ofertą kształceniową.
Emeryci na studiach MBA
W strukturze zatrudnienia dominowali nauczyciele akademiccy, którzy w badanym okresie stanowili 67,0 procent ogółu zatrudnionych, co mieści się w normie przewidzianej dla ogółu uczelni publicznych.
Mimo to w trzech uczelniach odnotowano odstępstwa od obowiązujących przepisów w zakresie prowadzonej polityki kadrowej. W jednej z nich nie weryfikowano w wymaganym stopniu spełnienia przez nauczycieli akademickich warunków do zatrudnienia (PWSZ w Legnicy), a w dwóch innych niewłaściwie określano wymagania kwalifikacyjne wobec kadry dydaktycznej (KPSW w Jeleniej Górze i PWSZ w Głogowie).
Wymóg ustawowy prowadzenia co najmniej 50 procent zajęć przez nauczycieli akademickich zatrudnionych w danej uczelni jako podstawowym miejscu pracy był respektowany. Jednak obowiązkowa cykliczna ocena okresowa nauczycieli akademickich w wypadku KPSW w Jeleniej Górze ominęła aż 25 spośród 94 zatrudnionych nauczycieli akademickich – z powodu nierzetelnego stosowania przepisów prawa. „Stąd też uczelnia nie miała informacji w odniesieniu do tych osób o sposobie wykonywania obowiązków kształcenia i wychowania studentów, w tym również o stanie realizacji obowiązku uczestniczenia przez nich w pracach organizacyjnych na rzecz uczelni oraz podnoszenia kompetencji zawodowych” – czytamy w raporcie.
NIK odnotowała, że w KPSW w Jeleniej Górze na studia MBA skierowano trzech pracowników tej uczelni, finansując ich udział w kwocie 73,5 tys. zł. Ponadto rekrutacja przebiegła w sposób nieprzejrzysty i częściowo arbitralny. „Proces rekrutacyjny na te studia nie został przygotowany i przeprowadzony w sposób rzetelny, tym samym nie był w pełni transparentny oraz wprowadzał ryzyko dowolności i arbitralności oceny wniosków przez komisję rekrutacyjną” – opisują inspektorzy.
– Istotnie, na studia MBA skierowano emerytów – przyznaje Wioletta Palczewska. By uniknąć takich sytuacji, uczelnia już wprowadziła jasne zasady podnoszenia kwalifikacji zawodowych zarówno dla pracowników naukowych jak i administracyjnych.
Zmiana regulaminów i likwidacja kominów płacowych
Ponadto w KPSW został zmieniony regulamin wynagrodzeń i zlikwidowane kominy płacowe. Co jeszcze zrobiono po kontroli NIK?
Zlikwidowano stanowisko zastępcy kanclerza, zatrudniono specjalistę BHP. Po zmianie regulaminu organizacyjnego uczelni, wydzielono pion kanclerski i pion rektorski. Powołano pełnomocnika rektora do spraw audytu i kontroli wewnętrznych.
Inne uchybienia
W raporcie NIK mowa jest także o tym, że w dwóch uczelniach nie respektowano obowiązujących regulacji odnoszących się do warunków korzystania z substancji i mieszanin niebezpiecznych. W KPSW w Jeleniej Górze nie udostępniono prowadzącym zajęcia z wykorzystaniem substancji niebezpiecznych i mieszanin niebezpiecznych, kart charakterystyk tych substancji i mieszanin, stąd studenci nie byli zapoznawani z tymi dokumentami.
W dwóch uczelniach, z powodu niewłaściwej interpretacji przepisów (PWSZ w Głogowie, PWSZ w Wałbrzychu) oraz w jednej, z powodu zaniedbania (KPSW w Jeleniej Górze), nie zapewniono bezpiecznych i higienicznych warunków pracy i kształcenia.
Inspektorzy mieli także zastrzeżenia do umów najmu nieruchomości na terenie KPSW i egzekwowania zaległych za to opłat.
– Punkt po punkcie prostujemy uchybienia i realizujemy zalecenia NIK- zapewnia rektor Wioletta Palczewska. – Po raporcie mamy jasno wskazane braki i wiemy dokładnie, co należy naprawić – dodaje.