Pod apelem podpisało się 50 samorządowców. Tp lokalni liderzy działający w stowarzyszeniu „Dolny Śląsk – Wspólna Sprawa” oczekują znacznego zwiększenia środków unijnych, które rząd zamierza przeznaczyć na nowy Regionalny Program Operacyjny, a także stosowania przejrzystych, obiektywnych i politycznie neutralnych kryteriów podziału europejskiego budżetu dla samorządów.

W dokumencie samorządowcy apelują o zwiększenie środków przeznaczonych na RPO dla regionu z zaproponowanych 870 mln euro do kwoty przynajmniej takiej, jaka była w RPO 2014-2020 (2,25 mld euro).

Samorządowcy dolnośląskich metropolii, miast i miasteczek skupieni wokół stowarzyszenia „Dolny Śląsk – Wspólna Sprawa” pismo w tej sprawie złożyli także do Przewodniczącej Komisji Europejskiej. Proszą w nim, by Komisja objęła nadzorem procedurę podziału środków z Unii Europejskiej na lata 2021-2027 dla Polski, ze szczególnym uwzględnieniem Dolnego Śląska. – Domagamy się od polskiego rządu jasnych, klarownych reguł przyznawania środków europejskich, ale także sprzeciwiamy się centralizacji tych pieniędzy i próbie obejścia uczciwych algorytmów poprzez uznaniowy, polityczny podział tych środków. Pieniądze unijne są nam potrzebne, aby m.in. rozwiązać do końca problem niskiej emisji, czyli smogu. To niezwykle ważne także dla dolnośląskich miejscowości uzdrowiskowych, które muszą poprawić jakość powietrza, by nie stracić tego statusu. Apelujemy do rządu o uczciwy, a nie polityczny podział pieniędzy z KPO i RPO”- czytamy w apelu. 

Samorządowcy zaapelowali także o podpisanie w imieniu Polski deklaracji zapowiadającej osiągnięcie przez nasz kraj neutralności klimatycznej do 2050 roku.

Rządowy podział środków w ramach RPO

Jak tłumaczy prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak, według rządowej propozycji podziału środków z Unii Europejskiej na lata 2021-2027, Dolny Śląsk miałby dostać zaledwie 870 mln euro (niespełna 4 mld zł) – to spadek o ok. 60 proc. względem poprzedniego rozdania. Wówczas region na lata 2014-2020 otrzymał z RPO 2,2 mld euro (czyli ok. 10 mld zł). Jeśli tak się stanie Dolny Śląsk będzie najbardziej poszkodowanym regionem w Polsce.

 Skąd taki podział?

Na początku rząd użył algorytmu, który brał pod uwagę liczbę ludności województwa, jego poziom zamożności (PKB na mieszkańca) oraz pięć wskaźników powiązanych z celami unijnych polityk. Ostatecznie do dokumentacji dodano jednak jeszcze jedno zdanie: „wszystkie punkty regionów o PKB powyżej średniej ogólnopolskiej są przemnażane przez 85%, ze względu na wysoki poziom rozwoju tych regionów oraz wysokie potrzeby rozwojowe regionów o PKB per capita poniżej średniej ogólnopolskiej”.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.