3 września, na zwołanej w tym celu konferencji prasowej, prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak przedstawił nowego dyrektora Zdrojowego Teatru Animacji im. Bogdana Nauki – Andrzeja Bartnikowskiego i nową dyrektorkę Teatru im. Cypriana Kamila Norwida – Katarzynę Sołtys.
Objęcie funkcji dyrektorów jeleniogórskich teatrów przez nowe osoby to rezultat przeprowadzonych uprzednio konkursów na stanowiska dyrektorskie. W trakcie spotkania przedstawiono plany związane z dalszym rozwojem placówek i programem działań w najbliższej przyszłości. W pierwszej kolejności wypowiadała się Pani Katarzyna, która zarządzać będzie teatrem przez kolejne cztery sezony artystyczne.
– Chcemy mówić o teatrze wartości. Podzieliliśmy sezony na tematy i skupiliśmy się na wartościach, które Polacy wymieniają w badaniach socjologicznych jako najważniejsze w ich życiu – mówi nowa dyrektorka. Zagadnienia, które będą brane na warsztat, to kolejno rodzina, zdrowie fizyczne i psychiczne, uczucia i emocje oraz bezpieczeństwo i poczucie spokoju. Pod każde z nich dobrana ma zostać odpowiednia literatura dramaturgiczna. Pani Katarzyna przekazała również, że planuje zwiększyć częstotliwość wystawianych spektakli. Zapowiedziana została także najbliższa premiera zaplanowana jeszcze przez poprzedniego dyrektora, Tadeusza Wnuka, na 4 października – mowa o „Świętoszku” Moliera, który otworzy jeleniogórskie spotkania teatralne. Z kolei pierwsza premiera zaplanowana przez nową dyrektorkę wraz z konsultantem programowym to „Rok 1984” George’a Orwella w reżyserii Szymona Kaczmarka.
Przekazana została także informacja o powrocie sceny studyjnej. Na każdy sezon planowane są cztery premiery, po dwie na scenę dużą i małą. Jeszcze za dyrektury Tadeusza Wnuka teatr wnioskował o pieniądze z grantu FEnIKS, które udało się uzyskać z listy rezerwowej. Zdobyte środki zapewnią możliwość kompleksowego wyposażenia wspomnianej sceny oraz modernizacji budynku.
Jeżeli natomiast chodzi o Zdrojowy Teatr Animacji, Andrzej Bartnikowski przekazał, że w trakcie kolejnych czterech sezonów planuje zająć się kwestią tradycji i współczesności. Dyrektor wiąże te zagadnienia z tematem tożsamości, którą chce eksplorować między innymi w wymiarze lokalnym. Źródłem inspiracji będzie historia, zarówno dawniejsza, jak i po roku 1945, kiedy w okolicznych terenach pojawiła się ludność napływowa. W bieżącym sezonie zaplanowane są trzy premiery, w kolejnym natomiast – pięć.
– Jedną z pierwszych premier, jakie przygotujemy, będzie „Brzydkie Kaczątko”, czyli absolutny kanon literatury dziecięcej, ale odczytany jako tekst traktujący o ksenofobii, o odrzucaniu inności. Myślę, że jest to ważny teraz temat i nie widzę powodu, żeby z widzem dziecięcym na ten temat nie porozmawiać – stwierdza dyrektor. Ponadto w planach poszerzenie publiczności – poza widzem dziecięcym nacisk będzie kładziony także na młodych dorosłych i osoby starsze. Wspomniane zostały też przedsięwzięcia, w których młodzież i seniorzy będą uczestniczyć wspólnie. Kluczowy ma być projekt „Gobelin” obejmujący warsztaty, na których młodzi dowiedzą się, w jaki sposób pozyskiwać historie osobiste. W następnej kolejności opowieści zdobyte od starszych mają zostać przekazane grupie młodych dramatopisarzy, których zadaniem będzie utworzenie na ich podstawie sztuki. Spośród powstałych dzieł wybrane zostanie jedno, które będzie można zobaczyć w ramach spektaklu, resztę natomiast planuje się przedstawić jako czytania performatywne. Projekt przewiduje się na za dwa lata.
Poruszony został także temat Festiwalu Teatrów Ulicznych. Pani Katarzyna planuje kontynuować myśl Aliny Obidniak, wkładając ją jednocześnie w nowoczesną formę, natomiast konkretne działania są jeszcze na etapie planowania.
– Coś trzeba zmienić, bo konkurencja na rynku jest bardzo duża. Kiedyś to była tylko Jelenia Góra, dzisiaj to kilkanaście miast w Polsce. Walczymy z takimi tuzami jak Poznań, Gdańsk, Kraków, gdzie niestety budżety są kilkadziesiąt razy większe niż nasz – skomentował Jerzy Łużniak.
Tekst i zdjęcie: Mikołaj Ubych
