Wydawany we Wrocławiu dziennik „Pionier” każdego dnia dostarczał mieszkańcom powojennego Dolnego Śląska potrzebnych informacji ze świata, kraju i regionu. Co pisano na początku 1946 r. o Jeleniej Górze?

W jednym z pierwszych artykułów poświęconych temu właśnie rejonowi Dolnego Śląska chwalono się coraz lepszymi wynikami akcji osadniczej prowadzonej przez polskie władze: O natężeniu akcji osadniczej na teren miasta mimo niewielkiej już ilości wolnych miejsc, świadczą następujące cyfry: do znajdującej się już ilości 54 gospodarstw rolnych, 19 przedsiębiorstw przemysłowych, 364 przedsiębiorstw handlowych, 70 warsztatów rzemieślniczych oraz zajętych już 3500 mieszkań obsadzonych [zostało] w czasie od 15.11 do 15.12 bm. dalszych 160 przedsiębiorstw handlowych, 89 warsztatów rzemieślniczych oraz 1200 mieszkań.

Źródło: Kilka cyfr akcji osiedleńczej, „Pionier” nr 2 z 3 I 1946 r.

Sportowcy OMTUR-owcy

Pionierami powojennego sportu na Dolnym Śląsku byli członkowie socjalistycznej organizacji młodzieżowej – Organizacji Młodzieży Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego, w skrócie OM TUR. To oni także założyli pierwszy klub sportowy w Jeleniej Górze, który już latem 1945 r. rozgrywał oficjalne mecze piłkarskie z zespołami z innych miast. Informacji o jego działalności z tamtego okresu jest jednak bardzo mało, więc opublikowany w styczniu 1946 r. w „Pionierze” tekst, gdzie omówiono pokrótce działalność poszczególnych sekcji klubu, to materiał szalenie ciekawy: Oprócz sekcji tenisa stołowego, o której pisaliśmy ostatnio, OM TUR w Jeleniej Górze posiada sekcję piłkarską, która w ubiegłym sezonie odniosła szereg zwycięstw i śmiało zaliczać się może do jednej z najlepszych drużyn na terenie Dolnego Śląska. Sekcja narciarska upoważniona została do zorganizowania mistrzostw narciarskich Dolnego Śląska dla narciarzy zrzeszonych w Org. Mł. TUR. Mistrzostwa tę odbędą się 15 stycznia bież. Roku. Do zawodów tych sekcja narciarska przygotowuje się z całym zapałem. Sekcja hockeyowa [zapis oryginalny – M. Ż.] po zakupieniu inwentarza przeprowadza regularną suchą zaprawę. Jednocześnie przeprowadza prace zimowe w Stadionie Pływackim celem utworzenia lodowiska i toru hockeyowego. Sekcja bokserska przeprowadza zapisy członków, regularne treningi i w najbliższym czasie sprowadzi zamiejscową drużynę pięściarską, celem rozegrania meczu pięściarskiego. Sekcja szachistów rozgrywa obecnie zawody wewnętrzne klubowe, celem wyłonienia mistrza i zespołu na rozgrywki międzyklubowe. W najbliższym czasie sekcja szachistów ma zamiar zorganizować indywidualne mistrzostwa Jeleniej Góry przy udziale wszystkich drużyn z miasta i powiatu (…).

Źródło: Sport w OM TUR Jelenia Góra. 15 stycznia mistrzostwa Dolnego Śląska, „Pionier”, nr 3 z 4 I 1946 r.

W obronie „poniemieckiego”

O tym, że jednym z priorytetów polskich władz na tzw. Ziemiach Odzyskanych było jak najszybsze zatarcie wszelkich rzucających się w oczy śladów niemieckiej obecności, wie już chyba każdy. Zdarzało się jednak, że Polakom zależało na zachowaniu pewnych „pamiątek” po starych gospodarzach tych ziem: Przy ulicy noszącej jeszcze niemiecką nazwę „von Buchs Weg” znajduje się stara sala gimnastyczna która rok temu służyła jeszcze za przejściowy obóz dla Polaków. Niemcy więzili w nim głównie uciekinierów z różnych obozów koncentracyjnych, którzy licznie w owym czasie przekradali się w stronę Polski i przez miejscowych Niemców zostali zadenuncjowani i wydani w ręce policji. W wielkiej hali z resztkami szyb, na siennikach ze słomy, leżących na podłodze, mieszkali w czasie zimy Polacy i Rosjanie. Sala ta w ówczesnym stanie zachowała się do dnia dzisiejszego. Znajdują się jednak osobnicy, którym zależy widocznie na usunięciu śladów niemieckich przestępstw. Czyniono bowiem kilkanaście już razy próbę podpalenia gmachu i jedynie dzięki wilgoci i ofiarności przechodniów ogień ugaszono. Ostatnio interweniowała nawet straż pożarna.

Nieswojo czują się Niemcy, przechodząc koło tego gmachu, którego stan i przeznaczenie znają. My powinniśmy jednak budynek ten zabezpieczyć w takim stanie, w jakim znajduje się i uniemożliwić usunięcie dowodów okrucieństw popełnianych przez Niemców.

Źródło: Komu zależy na usunięciu śladów?, „Pionier”, nr 4 z 5 I 1946 r.

Muzyka dla pionierów

Długi okres czasu od chwili objęcia władzy przez administrację polską, była Jelenia Góra terenem patologicznych przejawów ruchu muzycznego. Teatr, estrada koncertowa zmonopolizowane przez pseudo-artystów, odstraszały napływający element polski od udziału w imprezach. Radykalne zmiany nastąpiły w chwili ujęcia referatu muzycznego przez niestrudzonego w wysiłkach ob. A. Blina. W tym samym czasie kierownictwo muzyczne teatru obejmują kompozytor Markiewicz i dyrygent Łazarek, ostatni wybitnie uzdolniony badacz i propagator folkloru mazurskiego. Do właściwego uregulowania organizującego się życia przyczynią się oddział Zawodowego Związku Muzyków z ob. Taszyńskim na czele.

Wspólnymi siłami udało się organizatorom z końcem września stworzyć zespół zdolny do produkcji koncertowej. Inauguracyjny występ poświęcony był muzyce słowiańskiej. Zainteresowanie koncertami symfonicznymi początkowo bardzo małe. Zjawisko zrozumiałe, jeśli weźmie się pod uwagę różnorodność ludności napływającej. Pionierzy naszego życia kulturalnego nie dają się jednak zbić z tropu. Praca organizacyjna nadal wre i przejawia się w innym kierunku. Zwozi się bogaty materiał nutowy, ściąga resztki cennych instrumentów z rozbitych składnic, chroniąc je w ostatniej chwili przed zniszczeniem, względnie rozszabrowaniem. Pomimo braku poparcia ze strony Zarządu Miejskiego, powołana zostaje do życia pierwsza na Dolnym Śląsku Niższa Szkoła Muzyczna. Zespół nauczycielski pracuje w warunkach bardzo ciężkich, minimalne bowiem opłaty pobierane od uczniów nie wystarczają na pokrycie wydatków administracyjnych (…).

Źródło: Z.D., Z życia muzycznego Jeleniej Góry, „Pionier”, nr 7 z 9 I 1946 r.

Kolejarze pracują

Cały czas nie próżnowali kolejarze, którzy regularnie oddawali do użytku kolejne wyremontowane odcinki torów kolejowych. Na początku 1946 r. zakończył się np. remont linii łączącej Jelenią Górę z Lubaniem: We czwartek, 10 stycznia, odbyło się w Lubaniu uroczyste otwarcie doprowadzonej obecnie do porządku i stanu używalności linii kolejowej Lubań – Jelenia Góra. Jest to nowe, poważne osiągnięcie, w dziele odbudowy życia gospodarczego na Dolnym Śląsku.

Źródło: Na linii Lubań-Jelenia Góra kursują już pociągi, „Pionier”, nr 10 z 12 I 1946 r.

Pionierzy-filantropi

Stałym zwyczajem w tamtych czasach były powtarzające się cyklicznie zbiórki na jakiś szczytny cel. Choć każdy miał niewiele, to jednak starano się pomagać. Jedną z popularniejszych intencji była odbudowa Warszawy. W styczniu 1946 r. pieniądze na stolicę przekazali urzędnicy jeleniogórskiego ratusza: Na zebraniu koleżeńskim przy pierwszej choince na Odzyskanych Ziemiach Dolnośląskich pracownicy Referatu Administracji Dóbr Miejskich przy Starostwie Grodzkim w Jeleniej Górze zebrali sumę 1050 zł, którą przeznaczyli na odbudowę Stolicy. Pracownicy Starostwa Grodzkiego nie pierwszy raz dają dowód swego wysokiego wyrobienia obywatelskiego i ofiarności, tym większe należy im się uznanie.

Źródło: Ofiarność urzędników, „Pionier”, nr 10 z 12 I 1946 r.

Nowe przedszkole

Przy ulicy 22 Lipca otwarte ostatnio zostało prywatne przedszkole, utrzymywane przez instytucje społeczne. Poświęcenia dokonał miejscowy proboszcz, po czym przemówienie wygłosił starostwa powiatowy i inspektor szkolny. Na zakończenie uroczystości odbyły się występy dziatwy i wręczanie podarków gwiazdkowych.

Źródło: Cieplice mają nowe przedszkola, „Pionier” nr 12 z 15 I 1946 r.

Premiera w kinie „Śnieżka”

Na początku 1946 r. uruchomione zostało jeszcze jedno kino na terenie powiatu jeleniogórskiego. Tym razem chodziło o Karpacz i tamtejsze kino „Śnieżka”: Jedno z najpiękniejszych polskich uzdrowisk, miejsce domów wypoczynkowych pracowników fizycznych i umysłowych z całej Polski, było dotychczas pozbawione tak elementarnej rozrywki, jak kino. Nareszcie w dniu 2 grudnia br., w domu wypoczynkowym pracowników Ministerstwa Informacji i Propagandy, zostało uruchomione kino.

To, co głównie podkreślano na łamach dziennika, to niebywałe tempo, w jakim udało się zagospodarować opuszczony dotychczas lokal: Wchodzimy do kina „Śnieżka”. Piękna, czyściutka, o spokojnych barwach poczekalnia, sprawia miłe wrażenie i zachęca, po prostu zaprasza, do zajrzenia na salę. O ile poczekalnia sprawiła na nas dodatnie wrażenie, to sala wręcz zdumiewa, Zapytujemy kierownictwo, jak długo trwała budowa. „Dokładnie 23 dni było kino kompletnie wyremontowane…” – pada odpowiedź. Tempo niezłe… A są tacy, co mówią, że na Zachodzie nic się nie robi, a jak się już robi, to w tempie żółwia. Nonsens!

Źródło: Tempo odbudowy. 23 dni zaledwie trwał remont zniszczonego kinoteatru, „Pionier” nr 13 z 16 I 1946 r.

Wieści z powiatów

Zgorzelice, graniczny powiat polski, wykazuje nadal duże zapotrzebowanie na różnego rodzaju robotników, zwłaszcza fachowców. Kilka zakładów przemysłowych po wysiedleniu Niemców musiało przerwać produkcję wskutek braku rąk do pracy.

Źródło: W Zgorzelicach potrzeba fachowców, „Pionier” nr 2 z 3 I 1946 r.

W Lwówku odnaleziono i zabezpieczono cenny księgozbiór: 6.000 tomów, należących do wrocławskiego Uniwersytetu. Książki zostały przywiezione z powrotem do Wrocławia.

Źródło: Znów odnaleziono cenny księgozbiór. Tym razem we Lwówku, „Pionier” nr 2 z 3 I 1946 r.

W szlachetnym współzawodnictwie, jakie rozpoczęli kolejarze dolnośląscy i pomorscy, osiągnięto nowy sukces. Przejęta została nowo odbudowana linia Gryfin-Lubań, ostatni odcinek trasy, łączącej Jelenią Górę ze Zgorzelicami. Przejęcie tej ważnej linii nastąpiło w Lubaniu, w obecności miejscowego starosty, przedstawicieli władz administracyjnych i wojskowych oraz delegatów stronnictw politycznych i organizacji społecznych. Przez odbudowanie odcinka Gryfin-Lubań, który już w najbliższym czasie oddany zostanie do użycia publiczności, ostatnia z ważnych tras na Dolnym Śląsku zostanie wykorzystana i obecnie pociągi kursować będą mogły swobodnie, we wszystkich kierunkach. Odegra to niewątpliwie ważną rolę zarówno dla akcji osiedleńczej, jak i dla przemysłu, i wyjazdu Niemców na zachód.

Troską i ambicją kolejarzy jeleniogórskich jest odbudowanie nielicznych jeszcze lokalnych odcinków i mostów, zniszczonych w czasie działań wojennych. O znaczeniu wszystkich nowych linii kolejowych dla Dolnego Śląska świadczy fakt, że na otwartej dn. 5.I.b.r. małej linii Marciszów-Kupno Górne, ładowane jest już obecnie około 30 wagonów towarowych dziennie.

Źródło: LUBAŃ-GRYFIN. Nowa linia kolejowa na Dolnym Śląsku, „Pionier” nr 15 z 18 I 1946 r.

Marek Żak

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.