Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że Wojewoda Dolnośląski nadużył swoich kompetencji, gdy dwa lata temu rozstrzygnięciem nadzorczym unieważnił uchwałę Rady Gminy Zagrodno, odwołującą wójt Karolinę Bardowską ze stanowiska. Od razu w niektórych domach strzeliły szampany. Przeciwnicy pani wójt pisali: „Goodbye, Karolina!”. Ale Bardowska ani myśli składać broni.

W Zagrodnie – rolniczej gminie na zachodzie powiatu złotoryjskiego – nowe intensywnie ściera się ze starym. W 2018 roku wybory na wójta wygrała niespodziewanie 38-letnia Karolina Bardowska – szwagierka Grzegorza z drugiej edycji reality show „Rolnik szuka żony”, germanistka bez żadnego samorządowego doświadczenia. Po trzydziestu latach, gdy, zamiast korzystać z unijnych programów i kredytów na inwestycje, ciułano pieniądze do skarpety, gmina coraz wyraźniej odstawała od sąsiadów. Zagrodno nie ma złotówki długu, ale nie ma też kanalizacji, chodników, sypią się drogi i wyeksploatowana sieć wodociągowa, drastycznie ubywa również… mieszkańców.

– Dostrzegłam pogrążoną w marazmie gminę, bez widoków na przyszłość, i trochę idealistycznie pomyślałam, że mam szansę to zmienić – mówi Karolina Bardowska.

Europejska Zagroda

Już w pierwszych miesiącach napotkała na opór starego układu. W Radzie Gminy, która niemal na dzień dobry odmówiła jej absolutorium, a po kilkunastu miesiącach obniżyła wynagrodzenie do minimum, ton nadają starzy wyjadacze związani z poprzednimi wójtami. Karolinie Bardowskiej przypisali nieumiejętność współpracy, przywołując jako koronny przykład nieustanne rotacje pracowników w urzędzie i podległych jednostkach. Mimo kłód rzucanych pod nogi młoda wójt twardo dąży do celu, szuka inwestorów i promuje turystyczne atrakcje, z zamkiem Grodziec na czele. Pozyskała dwadzieścia kilka milionów złotych na drogi, kanalizację, oświetlenie, edukację i pomoc społeczną. Takich pieniędzy na inwestycje nigdy tu nie widziano! Sukcesywnie ruszają przetargi, a Zagrodno przestaje się kojarzyć wyłącznie z zastojem i paździerzem. Zgodnie z nowym logo chce być postrzegane jako Europejska Zagroda.

Problem ze spółką

Ale relacje między panią wójt a większością radnych pozostają tak samo złe, jak 29 maja 2020 r., gdy Rada Gminy Zagrodno podjęła uchwałę o odwołaniu Karoliny Bardowskiej ze stanowiska przed upływem kadencji. Powołano się w rzeczonej uchwale na przepisy, które zakazują wójtom prowadzenia działalności gospodarczej. Zanim Karolina Bardowska wygrała wybory, miała prywatną spółkę Vox Logistics. Zgodnie z art. 492 Kodeksu wyborczego, powinna w ciągu trzech miesięcy od objęcia urzędu wyzbyć się udziałów i stanowisk w firmie. Jeszcze w listopadzie 2018 r., przed złożeniem ślubowania, została przez zgromadzenie wspólników Vox Logistics odwołana z funkcji prezesa spółki. Próbując sprzedać niedozwolone udziały, 28 października 2018 roku zawarła z mężem umowę przedwstępną, która miała być sfinalizowana do 20 lutego 2019 r., co pozwoliłoby jej zmieścić się w zakreślonym przez ustawodawcę terminie. Niestety, kupujący w ostatniej chwili wycofał się z transakcji. Ostatecznie Karolina Bardowska przekonała do kupna udziałów szwagra, ale koniec końców, z dopięciem formalności u notariusza spóźniła się o 2 miesiące. Niechętni jej radni donieśli o tym Wojewodzie Dolnośląskiemu, licząc na zdecydowaną reakcję. Z Zagrodna poszedł też anonim do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Ani wojewoda, ani CBA nie widzieli podstaw do interwencji. Wówczas Rada Gminy uznała, że ma wystarczający powód, aby odsunąć Karolinę Bardowską od władzy.

Wojewoda w akcji

Wójt Zagrodna w ustawowym terminie 7 dni zaskarżyła uchwałę pozbawiającą ją mandatu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu. Zanim sąd zdążył zebrać się w jej sprawie, Wojewoda Dolnośląski wydał rozstrzygnięcie nadzorcze, w którym unieważnił uchwałę Rady Gminy Zagrodno jako niezgodną z prawem. Uzasadniał: “Stwierdzenie wygaśnięcia mandatu wójta byłoby sankcją nadmierną i nieproporcjonalną w stosunku do okoliczności i wagi dokonanego naruszenia”. Zdaniem wojewody, pogwałcona zostałaby zasada proporcjonalności, wynikająca z art. 31 ust 3. Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Poza tym w uzasadnieniu zwrócono uwagę, że podczas sesji Rada Gminy uchybiła procedurze, bo, wbrew art. 492 Kodeksu wyborczego, przed głosowaniem nie umożliwiła Karolinie Bardowskiej złożenia wyjaśnień.

W związku z rozstrzygnięciem nadzorczym wojewody, sąd administracyjny nie widział już potrzeby zajmowania się skargą wójt Karoliny Bardowskiej. Po jednej rozprawie postępowanie w tej sprawie zawiesił.

Ale Rada Gminy Zagrodno zaskarżyła rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody. Ponieważ 2 grudnia 2020 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu utrzymał je w mocy, radni konsekwentnie złożyli jeszcze wniosek o kasację do Najwyższego Sądu Administracyjnego. I oto 30 czerwca 2022 r. w NSA zapadł wyrok, który na nowo rozpalił emocje w gminie. Uchylono w nim zarówno wyrok WSA sprzed dwóch lat, jak i rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody Dolnośląskiego.

Bez podstawy prawnej

NSA stwierdził, że Wojewoda Dolnośląski działał bez podstawy prawnej, więc przekroczył swoje kompetencje. W uzasadnieniu wyroku wyjaśniono, że w przypadku zaistnienia ustawowych przesłanek rada gminy może podjąć uchwałę o wygaszeniu mandatu wójta, a jeśli tego nie zrobi, wojewoda ma możliwość wydania zarządzenia zastępczego, usuwającego wójta ze stanowiska. Ale nie ma prawa oceniać, czy uchwała rady gminy w sprawie wygaszenia mandatu wójta jest legalna, czy nie. Zgodnie z ustawą, jedynymi organami mogącymi wypowiadać się w tej sprawie, pozostają sądy administracyjne, jeśli wpłynie do nich odpowiednia skarga.

“Biorąc pod uwagę przyjęty i ustalony stan faktyczny i prawny sprawy, należy uznać, że w tych okolicznościach prawnie skuteczna jest uchwała Rady Gminy Zagrodno z dnia 29 maja 2020 r., nr XXII.142.2020 w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu Wójta Gminy Zagrodno” – czytamy w wyroku z 30 czerwca 2022 r. Sporny akt z powrotem znalazł się w obrocie prawnym.

W tej sytuacji Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu będzie musiał wznowić zawieszone dwa lata temu postępowanie ze skargi wójt Karoliny Bardowskiej i rozpatrzyć jej argumenty.

Rysa na procedurze

W uzasadnieniu wyroku NSA zwraca uwagę m.in. na to, że ingerencje w prawa wyborcze obywateli rodzą szczególnie drastyczne skutki, należy więc traktować je ze szczególną uwagą. “W demokratycznym państwie prawa jest prawnie zagwarantowane, że wkroczenie w materię konstytucyjnie chronionych praw wyborczych odbywa się na podstawie adekwatnych, ustawowych regulacji proceduralnych i kompetencyjnych. Oznacza to, że w procesie wygaszania mandatu pochodzącego z wyborów powszechnych należy w pełni przestrzegać norm materialnych (przesłanek wygaśnięcia), jak również formalnych i kompetencyjnych, traktujących o właściwości organów.”

Jednym z zarzutów stawianych Radzie Gminy Zagrodno w skardze Karoliny Bardowskiej jest uchybienie art. 492 § 2 Kodeksu wyborczego, zgodnie z którym: „przed podjęciem uchwały o wygaśnięciu mandatu należy umożliwić wójtowi złożenie wyjaśnień”. Karolina Bardowska nie miała takiej szansy. Nie było jej na sesji. Nie została powiadomiona o zamiarze procedowania uchwały wygaszającej jej mandat. Projektu uchwały w tej sprawie nie było w porządku obrad – wprowadzono go dopiero w trakcie posiedzenia. Aktualny pozostaje też argument podnoszony przez wojewodę, że uchylenie mandatu wójta jest sankcją nieproporcjonalną, nadmiernie dotkliwą w stosunku do wagi naruszenia przepisów przez Karolinę Bardowską.

Mrożenie szampana

Gdy w 2018 roku Karolina Bardowska walczyła w wyborczej dogrywce z poprzednim wójtem Zagrodna, Tadeuszem Szklarzem, poparło ją 1 109 mieszkańców, czyli 53 proc. wyborców biorących udział w głosowaniu. Ma wielu zwolenników, którzy doceniają to, co zrobiła od początku kadencji, ale przez trzy i pół roku wyraźnie stężał też jej elektorat negatywny. W przeprowadzonym cztery miesiące temu referendum za jej odwołaniem ze stanowiska zagłosowały 1 082 osoby. Zabrakło zaledwie 102 głosów, aby Karolina Bardowska straciła władzę. Sfrustrowani tą klęską referendarze na chwilę stracili nadzieję na przerwanie kadencji, lecz po wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 30 czerwca 2022 znów poczuli wiatr w żaglach. Gdy tylko pod koniec lipca do Zagrodna dotarła wiadomość z NSA, na swym internetowym forum ogłosili święto z okazji odejścia pani wójt. Już w gorączce sięgano po szampany. Tyle że, póki co, Karolina Bardowska – inaczej niż zamek w karabinie Pawlaków – nie wylata. Przychodzi do urzędu jak wcześniej, pracuje, podejmuje decyzje. Niektórych to oburza.

– Od 2 lat, wobec braku kompetencji w Urzędzie Wojewody, w Zagrodnie jest wójt, który nie powinien sprawować tego stanowiska – uważa Bogusław Kamiński, emerytowany policjant i pełnomocnik grupy referendalnej. Jego zdaniem, odwołując się w swojej sprawie do WSA, wójt Karolina Bardowska „gra na zwłokę”, ale szans w sądzie nie ma żadnych, bo przepis złamała. – Szampana prędzej czy później wypijemy – wieści Bogusław Kamiński.

Piotr Kanikowski

Fot. Piotr Kanikowski

Wójt Karolina Bardowska zmienia gminę Zagrodno w prężnie zarządzaną Europejską Zagrodę, ale nie wszystkim się to podoba.

2 komentarze

  1. Kobieta rzetelnie wygrała wybory…stara się robić,, coś ” dla mieszkańców itp.itd…To mieszkańcy powinni odwołać radę gminy w referendum…i zakończyć to kumoterstwo….

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Redaktor

887732136

Zgłoś za pomocą formularza.