Polska nie chce przekazać starych myśliwców Ukrainie, ale jest gotowa oddać je… Stanom Zjednoczonym. Amerykanie mogliby wysłać je na wojnę z Rosją. Tyle że z polskimi MIG-ami jest problem.

Ukraina cały czas apeluje do świata o dostawę uzbrojenia. Wiele krajów już na ten apel odpowiedziało – także Polska. Unia Europejska zdecydowała, że także wesprze takie działania i każde z państw, które zdecyduje się pomóc Ukrainie w prowadzeniu wojny otrzyma zwrot pieniędzy.

Teraz głównym tematem w tej kwestii jest przekazanie myśliwców MIG-29. Mamy ich 28. Maszyny są sprawne, ale mają już 40 lat i nigdy nie przeszły poważnej modernizacji, która zamieniałaby je w samoloty wielozadaniowe. Służą do walk powietrznych. Dostaliśmy je za drobne pieniądze od Niemiec. Teraz mogłyby się przydać Ukrainie.

Jest jednak problem: Polska na takie posunięcie nie chce się zdecydować. Dlaczego?

Powodów jest kilka. Po pierwsze, te 28 maszyn – mimo że starych – to nadal jedna czwarta całej naszej floty powietrznej. Przekazując MIG-i Ukrainie w znacznym stopniu byśmy się rozbroili. W zamian nie otrzymalibyśmy innego uzbrojenia, chociaż w tej dyskusji pojawiła się propozycja, żeby w zamian za MIG-i Polska otrzymała z USA nowsze F-16.

Po drugie, to NATO-wskie maszyny. Są w nich zainstalowane systemy – np. komunikacji – które są używane w wojskach sojuszu. Ukraina jest poza NATO i nie do końca rozsądnym jest użyczenie samolotów naszpikowanych NATO-wską technologią. Zwłaszcza jeżeli taki samolot mógłby wpaść w ręce Rosjan.

Po trzecie wreszcie, Moskwa może uznać taki krok militarny za znak otwartej agresji ze strony Polski. Już kilka dni temu taką opinie sformułował rosyjski resort obrony.

Jest gotowość, ale…

Niespodziewanie we wtorek wieczorem polski minister spraw zagranicznych, Zbigniew Rau oświadczył, że jesteśmy gotowi oddać nasze myśliwce. „Polskie władze gotowe są niezwłocznie i nieodpłatnie przemieścić wszystkie swoje samoloty MIG-29 do bazy w Ramstein i przekazać je do dyspozycji rządu Stanów Zjednoczonych Ameryki” – poinformował szef polskiej dyplomacji.

W taki sposób nie wsparlibyśmy Ukrainy bezpośrednio, bo maszyny dalej przekazałyby USA lub całe NATO. Tyle że polskie stanowisko zaskoczyło Amerykanów. „Perspektywa myśliwców ‘w dyspozycji rządu Stanów Zjednoczonych Ameryki’ startujących z bazy USA-NATO w Niemczech, by wyleciały w kontestowaną przestrzeń powietrzną […] budzi poważne obawy całego Paktu Północnoatlantyckiego. Po prostu nie jest dla nas jasne, by istniało dla tego rzeczowe uzasadnienie” – skomentował polskie posunięcie rzecznik Pentagonu John Kirby.

Zaznaczył, że polska propozycja jest nie do zaakceptowania.

„Z tego co wiem, to nie było uprzednio konsultowane z nami, że planują nam dać te samoloty” – powiedziała w amerykańskim senacie podsekretarz stanu USA ds. politycznych Victoria Nuland. I dodała: „Byłam tuż przed przyjściem tutaj na spotkanie, na którym powinnam była o tym usłyszeć. Więc myślę, że to był zaskakujący ruch ze strony Polaków”.

News4Media/fot. Chris Lofting Wikipedia

5 komentarzy

  1. To brzmi jak przekazywanie zniszczonych, starych ubrań jako pomocy dla Ukrainy. Wyrzucić szkoda, chodzić w tym wstyd, bo podarte, niech poleży w szafie. A nie, oddajmy je na zbiórkę!
    Panie Rau, jak pan wyśle te myśliwce do bazy w Ramstein, to wrócą z adnotacją „nie ma takiego miasta”. Jeśli pan myśli (?!), że Rammstein to tylko nazwa zespołu, to nie, nie tylko.

    • Doopa, prowokacja się nie udała, zapomniałem, że nikt już tu nie wchodzi… Ramstein-Miesenbach, panie Rau.

  2. To pokazuje słabość paktu i siłę Rosji , oni nie bali się wejść do obcego państwa , mimo że nikt ich tam nie zapraszał. Ukraina prosi o pomoc ale jej się odmawia , żeby nie drażnić ,,niedżwiedzia”! Może na razie wyślijmy im proce , Putin nie miałby chyba nic przeciw temu ? Z nakładaniem kar np. na Polskę unia szybko sobie poradziła i się nie bała . Dlatego musimy być silni ,bo tylko wtedy będą się znami liczyć!Na temat wyrównania płac w UE od prawie 20 lat nic nie słychać, choć to jeden z najważniejszych tematów dla państw tz. nowej uni , obywatele tych krajów wciąż na to czekają i co i nic .Nasze kopalnie chętnie zamykali , rosyjski węgiel chętnie sprowadzają,czyżby byl bardziej ekologiczny ? To że UE obecnie musi finansować obie strony wojny to głównie zasługa niemiec i wieloletniej polityki kanclerz Merkel-zawsze podczas spotkań z Władymirem dostawała piękne kwiaty w dowód wdzięczności i lojalności NIemiec .

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.