Dzisiejsze potwierdzone zakażenia w powiatach regionu to: 6 w powiecie bolesławieckim, 16 wkarkonoskim, 32 w Jeleniej Górze, 2 w lubańskim, 3 w lwóweckim i 9 w zgorzeleckim. Razem to 78 przypadków. Do tego jednak trzeba dodać 55 przypadków z powiatu kamiennogórskiego. To niewiele mniej niż w pozostałej części regionu.
W powiecie kamiennogórskim takie wzrosty utrzymują się już od kilku dni. Dzisiejszy wskaźnik zakażonych na 10 tys. mieszkańców wynosi dla Kamiennej Góry 12,77. W skali Polskie tylko pięć powiatów ma współczynnik powyżej 10,3: legionowski 11,99; lęborski 10,9; mławski 10,77; piaseczyński 10,44. Dla porównania w Jeleniej Górze, która ma drugi po powiecie kamiennogórskim najwyższy wskaźnik w regionie, wynosi on 4,06. W powiecie karkonoskim to 2,52. W najlepszej sytuacji pod względem zachorowań, w przeliczeniu na 10 tys. mieszkańców, jest powiat lubański. gdzie wskaźnik wynosi 0,37.
W kamiennogórskim magistracie odbyła się narada samorządowców i medyków szukających rozwiązania dla tej dramatycznej sytuacji. Celem numer jeden jest zintensyfikowanie szczepień, których – w przeciwieństwie do ilości zakażeń – przeprowadzono najmniej w regionie, bo niewiele ponad 3,5 tys.
Pytaliśmy rzecznika urzędu, Rafała Święckiego, czy są jakieś hipotezy o przyczynach tego gwałtownego wzrostu zakażeń. Przyznał, że to zagadka.
– Można było podejrzewać, że aktualne wzrosty mogą być spowodowane zmniejszeniem obostrzeń w turystyce. Ale przecież powiat kamiennogórski do najpopularniejszych, do tego w powiecie karkonoskim, podobnie jak w tatrzańskim , czy nowotarskim takiego przyrostu nie ma. Inny kierunek, to granica z Czechami i ruch pracowniczy. Ale znowu nie potwierdza tego sytuacja w powiecie zgorzeleckim i innych przygranicznych miejscowościach – mówi rzecznik. – Na pewno jednak wpływ na to ma niski przyrost zaszczepionych. Szczepienia na poziomie kilkudziesięciu tygodniowo na pewno nie zahamują tej lawiny. Wspólnie, samorządowcy i medycy, wystąpimy o zwiększenie przydziału szczepionek dla powiatu, ale czy się uda? Starania burmistrz Lubawki, Ewy Kocemby o uruchomienie dodatkowego punktu szczepień w tej gminie nie przyniosły rezultatu.
Mimo, że porównywalnie w regionie, z wyjątkiem powiatu kamiennogórskiego, sytuacja pod względem ilości zachorowań nie jest dramatyczna, to jednak z leczeniem ciężkoobjawowych chorych na miejscu jest już duży kłopot. W szpitalach brakuje miejsc. Nie ma ich w Bolesławcu, Lubaniu, Jeleniej Górze. Chorzy wożeni są nawet do Wrocławia.
Niestety to skutek zakażeń nowymi mutacjami koronawirusa, które są bardziej zjadliwe i większy odsetek chorych trafia do szpitali, co skutkuje brakiem miejsc – tłumaczą lekarze.

 

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.