Odcinek autostrady A4 od Krzyżowej do Wrocławia wybudowany został w latach 30. XX wieku, a potem był tylko modernizowany. Z roku na rok wzrasta na nim natężenie ruchu, osiągając obecnie do 100 tys. pojazdów na dobę. Przy takim ruchu autostrada staje się niedrożna. Jej przebudowa jest więc koniecznością. Drogowcy zaplanowali realizowania tej inwestycji na przestrzeni 10 lat. Zakres przedsięwzięcia analizowany jest dla kilku wariantów korytarzy drogowych.

W pierwszym powstałaby nowa jezdnia (3 pasy ruchu i pas awaryjny) równolegle do istniejącej trasy, na którą później przełożony zostałby ruch. Stara jezdnia zostałaby wtedy rozebrana i zbudowano by na niej nową, także z 3 pasami ruchu i pasem awaryjnym. W drugim wariancie inwestycja realizowana byłaby w nowym korytarzu przebiegającym stroną południową od węzła Wrocław Wschód do węzła z istniejącą A4 na wysokości Legnicy i następnie rozbudowywana po śladzie na odc. Legnica – Krzyżowa (zgodnie z wariantem pierwszym). Z kolei w wariancie trzecim trasa w pełnej długości pobiegłaby w nowym korytarzu prowadzącym stroną południową od Wrocławia do Krzyżowej przez powiaty świdnicki, jaworski i złotoryjski.

Drogowcy rozpoczęli konsultacje w tej sprawie z mieszkańcami. Wprawdzie przerwała je obecna sytuacja, ale tam gdzie plany zostały przedstawione, już wzbudziły kontrowersje.

Mieszkańcom miejscowości Pogórza Kaczawskiego nie podoba się wariant lokalizujący autostradę na tym właśnie terenie. Przekonują, że choć pozornie jest to korytarz najmniej prawdopodobny do realizacji (najbardziej wydłuża przebieg autostrady, a tym samym generuje koszty), właśnie ten wariant jest promowany, bo pozwala na nałożenie się A4 z planowaną drogą ekspresową S8.

Za organizowanie sprzeciwu dla takiego rozwiązania zabiera się Stowarzyszenie Dobków.
– Planowany wariant 3 w Korytarzu 3 autostrady A4 ma przebiegać przez tereny Pogórza Kaczawskiego, regionu bardzo cennego ze względu na wartości przyrodnicze i krajobrazowe. W Polsce mamy zaledwie kilkanaście procent regionów górskich i podgórskich i coraz mniej obszarów zamieszkiwanych przez gatunki zwierząt i roślin zagrożonych wyginięciem w skali europejskiej – tłumaczy Krzysztof Rozpędowski ze stowarzyszenia i podaje cała listę roślin i zwierząt zagrożonych taką inwestycję.

Do tego droga ma przebiegać przez środek regionu, który od kilkunastu lat promowany jest przez mieszkańców, samorządy i lokalny biznes jako Kraina Wygasłych Wulkanów, a lokalne organizacje i samorządy złożyły wniosek o wpisanie obszaru na Listę Światowego Dziedzictwa Ziemi UNESCO. Autostrada na pewno zniweczy te starania.

Przeciwnicy wariantu 3 na pewno znajda sprzymierzeńców w samorządach regionu legnickiego, bo tam z kolei nie wyobraża sobie, żeby autostradę tak bardzo oddalić od Zagłębia Miedziowego. 

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.