– W trudnej chwili, kiedy okazało się, że mamy ognisko koronawirusa, nasz personel nie opuścił podopiecznych, cały czas mieli opiekę, wszyscy pozostaliśmy razem w wymaganej izolacji. Pozostajemy w kontakcie z rodzinami. Spotkaliśmy się z życzliwością i pomocą nie tylko od rodzin pensjonariuszy, ale też od firmy pani Lucyny Musiał, urzędu wojewódzkiego i starosty – mówi Anna Wolińska, dyrektor Rezydencji Seniora w Wojcieszycach.
 

Przy okazji informacji o ognisku zakażenia w ośrodku zlokalizowanego w Hotelu Jan, pojawiły się informacje, że funkcjonujący tak dom seniora nie spełnia wymaganych prawem norm. Kontrola z Oddziału Kontroli i Nadzoru Pomocy Społecznej Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego potwierdziła te nieprawidłowości i jak dowiadujemy się nieoficjalnie nałożyła karę 20 tys. zł dla prowadzących ośrodek. Najprawdopodobniej chodzi o niedopełnienie formalności oraz brak dostosowania obiektu w wymaganym zakresie dla potrzeb osób niepełnosprawnych. – Odwołaliśmy się od tej decyzji. Odpowiedź z ministerstwa jeszcze nie przyszła. Podmiot, od którego wynajęliśmy część obiektu okazał nam wszelkie pozwolenia pozwalające na prowadzenie w obiekcie działalności leczniczej, co jest wymagane w wypadku takich placówek, jaka prowadzimy – wyjasnia dyrektor „Rezydencji Seniora”. Co do standardu pobytu trudno mieć zastrzeżenia, bo przecież obiekt był trzygwiazdkowy, a pensjonariusze mieszkają w nowszej części byłego hotelu. Kontrole w wojcieszyckiej Rezydencji Seniora przeprowadził też jeleniogórski sanepid. – Mieliśmy uwagi dotyczące bloku żywienia. Wydaliśmy decyzje i nasze zalecenia zostały wykonane – mówi Ewa Czyżewska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Jeleniej Górze.

Rezydencja Seniora została przeniesiona do Wojcieszyc kilka miesięcy temu z Karpacza po tym jak okazało się, że obiekt, który firma kupiła na placówkę dla seniorów okazał się samowolą budowlaną. – Wyprowadziliśmy się, a sprawa trafiła do sądu – mówi dyrektor Wolińska.

 

Na jeden z wątków z powyższego tekstu zareagowała Gabriela Wysocka, właścicielka obiektu w Karpaczu, z którego niedawno wyprowadzony został ośrodek „Rezydencja Seniora”. Oto przesłana treść: „Z Panią Wolińską mieliśmy od 2013 r. podpisaną umowę dzierżawy, a od 2015 r. notarialną umowę dzierżawy powiązaną z przedwstępną umową kupna obiektu. Od kwietnia 2019 r., Pani Wolińska nie regulowała należności zgodnie z zapisami umowy. Podczas swojej działalności bez jakiejkolwiek zgody zainstalowała m.in. windę dla osób niepełnosprawnych. W sierpniu 2019 r., Pani Wolińska otrzymała od nas notarialne rozwiązanie umowy”.  

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.