30 groszy na litrze. Taką promocję wprowadził na wakacje największy koncert paliwowy w Polsce. Ale inne firmy także mają ofertę dla kierowców.

Serwery nie wytrzymały. Były problemy z pobraniem aplikacji Vitay, która momentalnie stała się najczęściej pobieraną aplikacja w Polsce. Wszystko przez to, że tylko z nią od ostatniego poniedziałku (27 czerwca) na stacjach Orlen można tankować za 30 groszy mniej, niż wskazuje cena paliwa na pylonie. Jeżeli kierowca ma dodatkowo Kartę Dużej Rodziny to obniżka wynosi 40 groszy.

Jakie warunki?

  • Trzeba mieć aplikację.
  • Promocja trwa tylko do końca wakacji; limit tankownia to 150 litrów.
  • Można tankować tylko do baku.

Już wiadomo, że wielu kierowców sięgnęło po to rozwiązanie. Ale jak uczula Maciej Samcik, dziennikarz ekonomiczny, oferta jest pewnego rodzaju pułapką.

„W skali jednostkowej rabat wygląda ciut lepiej, ale też nie jest to jakiś sztos – łącznie 45 zł oszczędności na trzech tankowaniach po 50 litrów miesięcznie przy średniej cenie paliwa 8 zł za litr. Realnie mówimy o 3,7 proc. obniżki ceny na jednym, konkretnym tankowaniu. To trzy razy mniej, niż „załatwił” nam premier, obniżając VAT i akcyzę” – wylicza Samcik. A wątpliwości ma znacznie więcej.

Kolejna dotyczy czystego biznesu. Zdaniem Samcika, orlenowa obniżka zaszkodzi stacjom innych sieci czy indywidualnym. Może się to skończyć „wykoszeniem konkurencji”.

„Wtedy w niedalekiej przyszłości prezes Daniel Obajtek będzie mógł zaserwować nam znacznie większe podwyżki” – podkreśla Samcik.

I dodaje: „Z tego punktu widzenia decyzja o uczestniczeniu (lub nie) w akcji promocyjnej Orlenu może mieć podwójne znaczenie. Z jednej strony większość kierowców może zadecydować o obniżce o 30 gr ceny paliwa tego lata, a z drugiej – o podwyżce o 300 gr cen paliwa za kilka kwartałów”.

To, czy ktoś tankuje na Orlenie czy na innych stacjach, to jego decyzja. Tak samo jak korzystanie z promocji. Warto jednak wiedzieć, że nie tylko ten koncern oferuje zniżki kierowcom korzystających z programów lojalnościowych.

Circle K

Po zatankowaniu 50 litrów jest rabat w wysokości od 10 do 15 groszy na litrze w zależności od rodzaju paliwa.

Shell

We wtorki i czwartki droższa wersja Pb 95 w cenie standardowej. W czwartki droższy diesel jest w cenie tańszego. Maksymalnie można zatankować 100 litrów.

BP

Co czwartek lepszy diesel jest w cenie tańszego. Limit tankowania to 70 litrów.

Amic

Wbrew pogłoskom nie jest to sieć związana z Rosją. Należy do Austriaków. W środy paliwo jest na tych stacjach tańsze od 10 do 20 groszy na litrze w zależności od jego rodzaju.

News4Media/iStock

3 komentarze

  1. „największy koncert paliwowy w Polsce.” – od kiedy słowo „koncert” jest równoznaczne ze słowem „złodziej”?

  2. Jeszcze nie dawno bojkot Orlenu , drogie paliwo , jok obniżyli bojkot bo wykończą konkurencję! Część Polaków potrafi dbać o dobrobyt Zachodu , aby firmy tam płaciły podatki.Ludzie na Zachodzie powinni żyć godnie i w dobrobycie . Polak ma za grosze tylko robić ,kupować wszystko drogo na chwałę UE.Sam D. Tusk zapowiedział że gdyby on dziś był u władzy paliwo kosztowałoby 5,19 zl/litr. Dopiero wtedy byłby szum , przecież wykończyłby co najmniej wszystkie koncerny w Europie , o ile nie na świecie!

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Redaktor

887732136

Zgłoś za pomocą formularza.