Spółka EMC, właściciel NZOZ Powiatowego Centrum Zdrowia Szpital Bukowiec w Kowarach poinformowała właśnie, że planuje zlikwidować w placówce Oddział Ginekologiczno – Położniczy oraz pododdział noworodkowy. Wcześniej został tu zamknięty Oddział Pediatryczny. Zdaniem personelu medycznego, mieszkańców i samorządowców, to prosta droga do całkowitego wygaszenia szpitala. – Zagrożone jest bezpieczeństwu zdrowotne mieszkańców i turystów, którzy przyjeżdżają do Kotliny Jeleniogórskiej – alarmowano wczoraj ( 7 czerwca) na spotkaniu zwołanym przez związkowców z Solidarności Szpitala Bukowiec.

AKTUALIZACJA: 13 czerwca o godz. 14.00 przed szpitalem organizowana jest manifestacja pod hasłem „Stop likwidacji szpitala Bukowiec”.

EMC kupiło od powiatu jeleniogórskiego tę placówkę w 2008 roku. W umowie był zapis, że działalność medyczna pozostanie bez zmian przez 10 lat. Termin minął, a teraz spółka zapowiada przystąpienie do zamykania niektórych oddziałów. Dlaczego?

Na wczorajsze spotkanie nie zostali zaproszeni przedstawiciele spółki ani dyrekcja szpitala. – Nie widzieliśmy takiej potrzeby – tłumaczy Daria Szynal, przewodnicząca szpitalnej Solidarności. Nas także nikt nie zaprasza na spotkania dotyczące przyszłości placówki – dodaje. Wiadomo jednak, że Powiatowe Centrum Zdrowia Szpital Bukowiec w Kowarach tłumaczy, iż u podstaw decyzji leży ekonomia. Liczby są bezlitosne. W Kowarach i sąsiednich miastach i wsiach rodzi się coraz mniej dzieci i utrzymywanie Oddziału Ginekologiczno- Położniczego jest nieefektywne.„Decyzja zarządu spółki jest podyktowana dążeniem do jak najbardziej efektywnego wykorzystania posiadanych zasobów i możliwości. Rozwój Szpitala Bukowiec w Kowarach powinien podążać szczególnie w kierunku udzielania świadczeń o charakterze zachowawczym„. – czytamy w piśmie zarządu spółki, skierowanym do samorządów z regionu.

Daria Szynal nie ma wątpliwości. Zamykanie oddziałów, to prosta droga do likwidacji placówki. – Gdy raz zamknie się oddziały, ponowne ich uruchomienie jest trudne lub wręcz niemożliwe – mówi przewodnicząca. Stąd tak powszechny niepokój.

Na dodatek niedawno okazało się, że spółka planuje zamknięcie także Oddziału Chirurgii. Chorymi z Kowar i okolic miałoby się zająć Wojewódzkie Centrum Szpitalne Kotliny Jeleniogórskiej w Jeleniej Górze. – To oznacza dla naszych mieszkańców wielomiesięczne oczekiwanie na przyjęcie – tłumaczy Violetta Kiraga, zastępca przewodniczącej NSZZ Solidarności Szpitala Bukowiec.

Ten szpital jest nam potrzebny. Jedna Jelenia Góra nie da rady przyjąć ludzi z tak dużego regionu ( Kamienna Góra też zamknęła część oddziałów). Kolejki na zabiegi planowe, teraz już długie, wydłuża się jeszcze, nie mówiąc o zagrożeniu życia, bo czas dojazdu się wydłuży. Uważam że powinien to być temat priorytetowy dla okolicznych włodarzy Kowar, Podgórzyna, Mysłakowic , Karpacza i myślę że inicjatywa utrzymania szpitala powinna wyjść właśnie od nich„- piszą internauci.

Trzeba mieć pretensje do tych co kiedyś ten obiekt sprzedali . Teraz przerobią to na sanatorium plus dom starców. Z tego jest większa kasa. Nic już nie poradzimy„- dzielą się obawami mieszkańcy.

Z pisma, które zarząd spółki Szpitala Bukowiec przesłał samorządom z regionu, wynika, że 31 lipca będzie ostatnim dniem pracy oddziałów ginekologicznego, położniczego i noworodkowego. Czy będzie działać nadal chirurgia? Oddział wewnętrzny? – Nic nie wiemy. Zmiany dokonują się bez naszego udziału – podkreślali wczoraj związkowcy. Franciszek Kopeć, przewodniczący zarządu regionu jeleniogórskiego NSZZ Solidarność, poinformował, że poprosili właścicieli szpitala (większość udziałów należy do EMC. Do starostwa karkonoskiego należy 3,8 procent udziałów), by wycofali się z planów likwidacji oddziałów. Spotkanie z właścicielami jest dopiero planowane.

Związkowcy liczą, że padnie na nim także jasna deklaracja w sprawie zatrudnienia lekarzy, pielęgniarek i personelu. – Na etatach mamy 130 osób – wyliczają pani Daria i Viloleta. Dyrekcja placówki zapewniała, że personel medyczny z likwidowanych oddziałów znajdzie pracę w tych oddziałach, które pozostaną. – Ale pewności, że tak będzie, nikt z nas nie ma – mówili pracownicy szpitala Bukowiec.

Samorządowcy stawiają sprawę jasno. – Szpital Bukowiec w Kowarach jest potrzebny i będziemy o niego walczyć – mówi Ryszard Rzepczyński, zastępca burmistrza Kowar. Elżbieta Zakrzewska, burmistrz Kowar, przed wyjazdem na urlop, zamieściła w mediach społecznościowych swoją negatywną opinię w sprawie likwidacji oddziałów w Szpitalu Bukowiec. Zaapelowała do właścicieli o rozważenie decyzji. Radosław Jęcek, burmistrz Karpacza podkreślał, jak ważną rolę odgrywał ten szpital w czasie pandemii i jak bardzo jest potrzebny teraz. – Przyjeżdża do nas coraz więcej turystów, przybywa miejsc noclegowych. Musimy być gotowi, by osoby z urazami otrzymały jak najszybciej pomoc – mówił. Potwierdził, że najbardziej niepokoją go informacje o likwidacji Oddziału Chirurgii Ogólnej. W sezonie turystycznym jego brak może być najbardziej odczuwalny.

Co można zrobić?

-Apelować do właścicieli z EMC , by raz jeszcze przemyśleli swoją decyzję. Wskazywać, że szpital Bukowiec ma potencjał – wylicza Ryszard Rzepczyński. -Szpital może zarabiać, wykonując niszowe zabiegi proktologiczne, ginekologiczne i inne – wskazywali lekarze. Są do tego warunki, lekarze, przeszkolony personel, dwie sale operacyjne.

Jarosław Kotliński, wicestarosta karkonoski, mieszkaniec Kowar, przyznaje, że walka o szpital Bukowiec może być trudna. Przypomina rok 2008, gdy zapadała decyzja o sprzedaży obiektu. Szpital Bukowiec od stycznia 2004 roku działał jako spółka samorządowa. Pod opieką miał około 25 tys. mieszkańców Kowar, Karpacza i Mysłakowic. Ale przynosił straty i generował długi. W 2008 roku powiat jeleniogórski sprzedał za 1,5 mln zł ponad 90 procent akcji wrocławskiej spółce EMC Instytut Medyczny. To giełdowa spółka dobrze znana w kraju – na Dolnym Śląsku ma trzy szpitale oraz szpital św. Jerzego w Kamieniu Pomorskim. Jest też właścicielem kilku przychodni w Polsce i jednej w Irlandii. EMC zobowiązał się w ciągu czterech lat przeznaczyć na inwestycje 18,5 mln zł. Umowa zakładała, że przez 10 lat będzie zachowana dotychczasowa działalność medyczna.

Kupno szpitala oznaczało w tamtych czasach także wyrzeczenia dla załogi. Zgodziła się miedzy innymi na obniżenie pensji o 10 procent, bo właściciel wziął kredyt na remonty. – Przez pięć lat nie mieliśmy podwyżek pensji, bowiem realizowano budowę basenu – przypominali wczoraj pracownicy. Stąd ich ogromne rozgoryczenie. Bo okazało się, że wyrzeczenia poszły na marne.

– Gdy sprzedawano szpital, byłem w opozycji i sprzeciwiałem się temu – przypomina wicestarosta Kotliński. Jednak ówcześni radni i zarząd powiatu jeleniogórskiego postawili na swoim i dzisiaj są tego negatywne skutki. Właściciel może zrobić z obiektem co zechce. – Nie jest jeszcze za późno -podkreślano wczoraj. Związkowcy i załoga oraz samorządowcy zapowiadają, że będą walczyć w Szpital Bukowiec.

8 komentarzy

  1. Kiedyś szpitale zakładano żeby leczyć ludzi. Teraz muszą grubo zarabiać, a ludzie się już tak bardzo nie liczą. Gdyby upubliczniono zarobki lekarzy studia medyczne przeżyłby renesans.

  2. Narodowy socjalistyczny uwiąd krzyworyjca Morawieckiego powinien nawiązać bliskie relacje polityczne i gospodarcze z Wenezuelą. Tam też plusy doprowadziły do socjalistycznej ruiny i niczego nie będzie.

  3. Apel niedorzecznika nierzadu pis: Nie kupujcie węgla teraz bo go nie ma. Kupicie węgiel jesienią po 4000 amerykański.

    • A co ma jedno do drugiego ? Jak masz pisać tylko po to żeby coś napisać to idź na spacer i przewietrz głowę.

      • Natychmniast ograniczyć wydatki państwa {likwidacja senatu ,ograniczenie ilości posłów do 100 ,zmniejszenie zatrudnienia w urzędach- to są trutnie u ulu } wszystko to mogłoby wpłynąć na koszt utrzymania państwa . Podoba mi się dzisiejsza wypowiedż tygrysa ,,Kosiniaka” prywaciarz nikogo nie może zwolnić – może go zawiesić z prawem do 60% wynagrodzenia oczywiście na czas nieokreślony. Przy okazji właściciel powinien podać się do dymisji. Poglądy PSL zaczynają mi się podobać !

  4. Trzeba było myśleć i nie sprzedawać. Wtedy samorządowcy kierowali się dewizą „po nas choćby potop”, teraz mają pretensję do prywatnego właściciela. Winni są wyłącznie bezmyślni samorządowcy ( i nie wiem, jaka opcja polityczna rządziła powiatem w 2008 r.).
    Do chrust+. Piszesz nie na temat, rząd centralny nie ma nic do tej sytuacji. Tylko i wyłącznie samorząd ponosi winę. On sprzedał majątek.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.