Sejm wczoraj przyjął ustawę „Lex TVN”. Większość parlamentarzystów jednocześnie przegłosowała poprawkę Konfederacji do tej ustawy, która kasuje dotychczasową formę powoływania władz mediów publicznych. Czy to oznacza koniec Jacka Kurskiego jako prezesa TVP?
Prezesa zarządu ma powołać i odwoływać Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Z kolei jej członków wybierałby Sejm za zgodą Senatu, gdzie większość ma opozycja. To efekt poprawki Konfederacji do nowelizacji tzw. ustawy medialnej, którą przyjął Sejm.
„Sejm przegłosował poprawkę Konfederacji – LexTVP, którą doczepiliśmy do LexTVN i która uwalnia TVP od partyjnego zarządu. Na komisji opozycja głosowała przeciwko, ale potem przekonaliśmy większość posłów obecnych na sali plenarnej i ostatecznie wygraliśmy głosowanie – dzięki tym przepisom pozbawimy PiS takiej kontroli nad TVP jaką ma teraz i zablokujemy ich rządową propagandę produkowaną za pieniądze Polaków. To taki prezent, jaki dodaliśmy im do ustawy „LexTVN” Efekt? Teraz ustawa trafi do Senatu, a gdy wróci do Sejmu, to PiS będzie mógł ją przyjąć tylko razem z naszą poprawką” – chwalą się swoim sukcesem w sieci politycy Konfederacji.
Zmiana uchwalona przez sejm jest fundamentalna, bo kasuje dotychczasową formę powoływania władz mediów publicznych. Dziś prezesa TVP wybiera pięcioosobowa Rada Mediów Narodowych, w której większość ma PiS.
„W 2022 roku PiS nie wybierze partyjnych funkcjonariuszy do Rady, a to może oznaczać koniec Jacka Kurskiego na stanowisku Prezesa TVP” – poinformował poseł Konfederacji Artur Dziambor.
Głosowanie nad poprawką Konfederacji zakończyło się wynikiem 228 do 226. „Za” rękę podniosło między innymi pięciu posłów Porozumienia, w tym Jarosław Gowin.
News4Media, fot.: sejm.gov Paweł Kula