Seniorzy coraz częściej nie realizują recept, bo ich na to nie stać. Co gorsza, często muszą dokonywać dramatycznego wyboru: leki albo jedzenie. Bo na wszystko nie starczy.
Z raportu Koalicji „Na pomoc niesamodzielnym”, który opisało Radio Zet, wynika, że w ostatnich miesiącach ponad 80 proc. seniorów nie wykupiło wszystkich leków przepisanych na receptę. Najczęstszą przyczyną są ich ceny napędzane inflacja (17,2 proc. i wciąż rośnie) i innymi kosztami, m.in. ceną energii.
Osoby starsze mają poważne problemy z wykupieniem leków
– Moja matka ma 90 lat i 1400 z groszami emerytury. Jest sama. Oszczędza na wszystkim, ale inflacja tak pustoszy jej kieszeń, że po opłaceniu rachunków i wykpieniu leków nie ma na życie – opowiada N4M pani Beata z Dolnego Śląska. – Żeby nie ja i brat zwyczajnie by głodowała. Ostatnio odkryłam, że nie wykupuje wszystkich leków, które przepisał jej kardiolog. Albo kupuje tańsze zamienniki. Awantura nic tu nie pomoże, bo nie ma pieniędzy. No i musimy składać się z bratem, żeby te leki jednak przyjmowała. Ostatnio powiedziała nam, że chciałaby już umrzeć, żeby nie być dla nas ciężarem. Masakra! Ta kobieta przepracowała kiedyż 45 lat i dziś na nic jej nie stać. Bez pomocy dzieci nie dałaby sobie rady. A co z seniorami, którzy nie mają bliskiej rodziny? To nie są odosobnione przypadki.
– Od kilku miesięcy docierają do nas sygnały, że osoby starsze mają poważne problemy z wykupieniem leków – potwierdza Magdalena Osińska-Kurzywilk, prezes Koalicji „Na pomoc niesamodzielnym”. w rozmowie z Radiem ZET.
Ponad 80 proc. seniorów jest zagrożonych pogorszeniem stanu zdrowia
Z danych BIG InfoMonitor wynika, że największe wydatki emerytów (po opłaceniu rachunków i żywności) dotyczą właśnie leków i preparatów medycznych. Ten trend zakupowy potwierdzają kwoty, jakie zostawiamy w aptekach. W pierwszych czterech miesiącach 2022 r. Polacy wydali w aptekach 15 mld zł, co oznacza, że statystyczny Polak wydał 400 zł na leki, suplementy czy wyroby medyczne – wynika z badania agencji PEX PharmaSequence. Dużą rolę odegrała tu inflacja.
– Podwyżki energii, żywności i leków pochłaniają oszczędności seniorów. Jeśli będą oni odchodzić od okienek aptecznych, przestaną się leczyć i wtedy wrócą do lekarzy w dużo gorszym stanie. To błędne koło, bo trafią do szpitali i będą generować jeszcze większe koszty związane z hospitalizacją – tłumaczy Madalena Osińska-Kurzywilk, cytowana przez Radio Zet.
Żeby sprawdzić skalę problemu, koalicja we współpracy z Agencją Badań Rynku i Opinii SW Research przygotowała ankietę dotyczącą m.in. kwestii realizowania recept i ograniczenia wydatków na leczenie. Wyniki były zaskakujące: aż 82 proc. badanych seniorów w ostatnich miesiącach nie wykupiło leku!
Ponad 80 proc. seniorów jest zagrożonych pogorszeniem stanu zdrowia, a co za tym idzie, wzrasta u nich ryzyko śmierci. Większość istotniejszych leków nie jest objęta refundacją i pacjent musi za nie płacić 100 proc. ceny.
Co można zrobić, żeby ułatwić im życie? Pomysłów jest kilka, m.in. objęcie refundacją tych lepszych i droższych leków i obniżenie progu wiekowego do 60. roku życia. Tylko czy rząd dostrzega problem, z jakim zmaga się coraz większa grupa seniorów?
News4Media/fot iStock