– Jesteśmy dobrej myśli – mówi Maciej Grabek, organizator Bike Maratonów i Uphill Race Śnieżka. Po spotkaniach z dyrekcją KPN odniosłem wrażenie, że porozumienie jest możliwe. Szczegóły omówimy 30 czerwca podczas kolejnych rozmów na temat organizacji imprez sportowych na terenie KPN – tłumaczy Grabek. – Najbardziej cieszy nas, że jednak nie musimy odwoływać zawodów – dodaje.
Emocje wzbudził list dyrekcji Karkonoskiego Parku Narodowego, wysłany do organizatorów zawodów sportowych. Zostali poinformowani, że zaplanowane przez nich imprezy znikają z kalendarza na ten rok. W sieci od razu zawrzało. Biegacze, rowerzyści i organizatorzy nie zostawili na KPN suchej nitki. Mieli zgody na przeprowadzenie zawodów, zakończyli zapisy, niektórzy poprzesuwali terminy, by COVID 19 nie zrujnował ich planów startowych. Tymczasem jedną arbitralna decyzją, KPN przekreślił ich starania.
Po nagłośnieniu sprawy, KPN zorganizował spotkania z organizatorami imprez, by przekazać swoje zastrzeżenia i ustalić, czy i w jakim reżimie sanitarnym mogą odbywać się zawody w nowych realiach.
– Przepisy są niespójne, bo turyści mogą przebywać na szlakach, a biegacze – nie – przyznaje Andrzej Raj, dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego. Ustaliliśmy, że wszystkie imprezy zostaną zorganizowane w zaplanowanych terminach lub przesunięte na inny termin w bieżącym roku. Organizatorzy ponownie muszą wystąpić o zgodę, przedstawiając działania, jakie podejmą w celu dostosowania imprezy do wymogów sanitarnych zgodnie z obowiązującymi przepisami epidemicznymi – wyjaśnia dyrektor KPN.
Więcej o tym problemach organizatorów imprez sportowych na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego oraz stanowisku dyrekcji KPN przeczytacie w Nowinach Jeleniogórskich z 30 czerwca 2020 r.