W piątek 19 września minister Robert Kropiwnicki odwiedził siedzibę Starostwa Powiatu Karkonoskiego. Tematem spotkania były działania podjęte po zeszłorocznej powodzi i plany związane z zabezpieczaniem okolicznych terenów przed kataklizmem w przyszłości.
Przemawiający politycy – minister Robert Kropiwnicki, starosta Krzysztof Wiśniewski i dyrektorka Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych Edyta Kluczyńska – wystąpili obok stojącego na placu pick-upa, na którego zakup powiat otrzymał od PZU dofinansowanie na 200 tysięcy złotych. Jak twierdzi starosta, przez ostatni rok pojazd pracował bardzo intensywnie – między innymi rozwożąc różnego rodzaju sprzęt czy działając w trakcie ćwiczeń.





Po otrzymaniu podziękowań za wsparcie w walce z wielką wodą Robert Kropiwnicki, chwalił zarówno władze, jak i mieszkańców za – jak uważa – wzorowe poradzenie sobie z konsekwencjami powodzi.
– Po roku można powiedzieć, że właściwie nie ma śladów po powodzi. Tutaj zostało to bardzo dobrze zorganizowane. Oczywiście nad pewnymi rzeczami wciąż trzeba pracować, ale wszyscy, jako kraj, jesteśmy dużo mądrzejsi – komentuje.
Tymczasem jednak temat wciąż rozgrzewa część powiatu, o czym świadczy chociażby zeszłomiesięczny protest w Kostrzycy. Biorąca w nim udział grupa mieszkańców, wspierana przez przedstawicieli innych miejscowości gminy Mysłakowice, uważa, że działania przeprowadzane na potoku Jedlica są niewystarczające. Wśród zarzutów pojawiły się twierdzenia, jakoby Wody Polskie nie podnosiły ani doraźnych, ani długofalowych działań względem zabezpieczenia okolicznych terenów przed kolejnym potencjalnym zalaniem.
Należy jednak zaznaczyć, że Wody Polskie już w lipcu ogłosiły i rozstrzygnęły przetarg na zadanie związane z usunięciem drzew i udrożnieniem koryta rzeki. Ze strony internetowej Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu dowiadujemy się, że potok został już częściowo doprowadzony do porządku, a kolejne prace ruszą natychmiast po podpisaniu umowy z wykonawcą. Ponadto w planach jest także budowa zbiornika przeciwpowodziowego Kostrzyca. Zgodnie z harmonogramem termin złożenia wniosku przewidywany jest na I kwartał 2026 roku, a prace przygotowawcze mają być zrealizowane do I kwartału 2029 roku. Następnie sporządzona dokumentacja będzie podstawą do wykonania robót budowlanych. Szacowany koszt realizacji wynosi 110 mln zł.
Przewidywanych działań jest z resztą wiele więcej. Wśród nich zbiorniki Mirsk, Karpniki, Kamienica, Oleszna, Sędzisław i Stara Białka. Mowa jednak nie tylko tych odległych w czasie działaniach – na terenie powiatu karkonoskiego do końca tego roku zrealizowanych ma zostać łącznie 17 zadań o charakterze utrzymaniowym, których koszt wyniesie ponad 4,6 mln złotych. W najbliższej przyszłości przeprowadzona ma zostać regulacja Radomierki w jej biegu przez Maciejową, a także powiększenie pojemności zbiorników Sobieszów i Cieplice. Uspokaja także Robert Kropiwnicki, informując, że nad wyzwaniami pochyla się Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
– Remonty będą w niedługim czasie realizowane. Na naszym terenie to jest głównie zabezpieczenie cieków wodnych, zabezpieczenie zapór, zabezpieczenie tego, co uległo zniszczeniu, co w większości już się dokonuje. Myślę, że Wody Polskie wyciągają wnioski z tego, co się wydarzyło – przekonuje minister.
Tekst i zdjęcia: Mikołaj Ubych
O działaniach popowodziowych przeczytać można także innych naszych publikacjach, do których odnośniki znajdują się poniżej.