Wyzwiska, przepychanki, interwencja policji i straży miejskiej zakłóciły w sobotę przebieg Bolesławieckiego Święta Ceramiki. Poszło o „gliniadę”, doroczną paradę postaci wymalowanych gliną. W tym roku oprócz tej oficjalnej, anonsowanej w programie BCŚ, paradowała też grupa Bogdana Nowaka, który wymyślił wydarzenie i który uważa, że naśladowcy uzurpują ukradli mu pomysł.

Ten spór toczy się już blisko dekadę, ale dawno nie miał tak gorącego epizodu.

W sobotni ranek na kamienicy w rynku pojawił się baner z napisem „Ukradli gliniadę”. To tam właśnie interweniowali policjanci i strażnicy miejskiej, nakazując usunąć wprawdzie jednoznaczny, ale nikogo nie obrażający transparent. Powód, by tego zażądać znaleziono w ustawie o zabytkach. Baner zawisł na zabytkowej kamienicy, a to wymaga zgody konserwatora zabytków, której w tym wypadku nie było.

Baner pojawił się także podczas spontanicznej parady zorganizowanej przez Bogdana Nowaka. Uczestnicy przemarsz grupy B. Nowaka na ul. Bankowej spotkali się z osobami przygotowującymi się do oficjalnej miejskiej parady Glina Show. Tu właśnie doszło do wzajemnego obrzucania się wyzwiskami i drobnych przepychanek. Potem uczestnicy parady B. Nowaka poszli na rynek i do Zakładów Ceramicznych.

Fot. L. Hardziej

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.