W maju tego roku oddano, wybudowany kosztem 4 mld zł, nowy blok energetyczny w elektrowni Turów. Pracował raptem miesiąc i aktualnie jest wyłączony. Gazeta Wyborcza informuje, że przyczyną jest awaria, a jej powodem błędy projektowe i niedostosowanie systemu spalania bloku do jakości węgla z kopalni Turów. PGE zaprzecza, wyjaśniając, że chodzi o standardową procedurę rozruchową.
Gazeta Wyborcza od kilku dni informuje, powołując się na nieujawnione źródła, o poważnej awarii w nowo oddanym bloku energetycznym. Według ustaleń Gazety od uruchomienia nowy blok działał w trybie awaryjnym, został źle zaprojektowany i uruchomiony w pośpiechu, bez zachowania niezbędnych procedur. To spowodowało, że od 19 czerwca jest nieczynny, a informacja o awarii jest ukrywana. W ocenie informatorów Gazety blok jest niedostosowany do jakości węgla z kopalni Turów. System spalania bloku przepuszcza zbyt duże bryły surowca, przez co zapychają się filtry. Pierwotna przyczyną ma być osuwisko w kopalni, do którego doszło w 2016 r., przez które zmieniły się parametry dostarczanego węgla. Przy projektowaniu wiedziano a tym, ale z pośpiechu lub niefrasobliwości nie wprowadzono niezbędnych poprawek. W efekcie – według sugestii GW – awaria nie podlega gwarancji powykonawczej.
Gazeta pisze o ukrywaniu awarii. Nie ujawniono jej na stronie PGE i nie odpowiedziano na pytania redakcji.
Na pytania z naszej redakcji odpowiedziała Sandra Apanasionek, koordynator współpracy z mediami i rzecznik prasowy PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. Zapewniła, że informacje GW nie są prawdziwe, a wyłączenie (nie awaria) spowodowane bloku jest standardową procedurą rozruchową.
– Zgodnie z ustaleniami z Generalnym Wykonawcą inwestycji, nowy blok w Elektrowni Turów jest obecnie w planowanym postoju remontowym, który spowodowany jest koniecznością realizacji wniosków z przeprowadzonego ruchu regulacyjnego, próbnego oraz miesięcznego okresu po przyjęciu bloku do eksploatacji. Prace wykonuje Konsorcjum Wykonawcze nowego bloku w ramach obowiązującej gwarancji. Podczas postoju zoptymalizowana zostanie praca elektrofiltra. To standardowe działanie przy tak dużych inwestycjach energetycznych, które ma zapewnić ciągłą, bezawaryjną pracę bloku przez kolejne lata. Zakończenie postoju planowane jest w tym tygodniu – brzmi oficjalna odpowiedź.
W rozmowie telefonicznej pani rzecznik dopowiedziała, że przy tak dużym i skomplikowanym przedsięwzięciu normalnym działaniem jest sprawdzenie systemu „na ruchu”, a potem wyeliminowanie ewentualnych błędów, korekta ustawień, niezbędne modyfikacje. Podkreśliła dwa fakty, zaprzeczające ustaleniom GW – cała procedura porozruchowa została z wyprzedzeniem zgłoszona Państwowym Sieciom Energetycznym i przeprowadzana jest wykonawcę inwestycji w ramach pierwotnej umowy realizacyjnej. Fot. PGE GiEK
7 komentarzy
11 minut Besosa zapisane w historii rozwoju cywilizacji człowieka myślącego.
Jaki wkład wnoszą narodniki socjaliści pisbolszewicy i ich akolici z naprzykład epidiaskopu Wolski i trujące muchomora toruńskiego? Tylko jad.
Komisja Europejska wzywa tenkraj do przestrzegania wyroków TSUE.
,,To atak na Wolskę, na Jana Pawła, na prawdziwą katolicką patriotyczną rodzinę, na 500 +, na kulawego nadprezesa, na ojca dyrektora trującego muchomora , na nasze chrześcijańskie konsekrowane pedofilskie wartości, na cnoty niewieście wielodzietnych dziewic, nannanna i itd
Za PiSem ciągnie się nie tylko smród nie przestrzegania prawa.
Jak do tego dodamy jawny antyfeminizm, rasizm, antysemityzm i homofobię, to fetor wali pod niebiosa.
Unia już dawno powinna reagować, a nie czekać aż PiS do zasadniczych wartości dorośnie.
Doszło do kuriozalnej sytuacji. Po ustawieniu pod siebie Polski, PiS próbuje przemeblować na swoją modłę UE.
I stąd, w końcu realna reakcja Unii, a z drugiej strony rozdziawiona zdziwieniem gęba PiS.
Czas się leczyć . Jak widać jakieś paranoje i obsesje zupełnie zagarnęły styropianem, który posiadasz zamiast mózgu.
Nie pogłębiaj swoich frustracji, nie zaniedbuj stanu zdrowia, rozpocznij leczenie póki nie jest za późno. Powodzenia na nowej drodze życia
Sratatata bumtralala!!! Mniej więcej tak brzmi pisowski przekaz dnia. Czyli nie mają nic do powiedzenia, nie wiedzą jak temat ugryźć. KE dała miesiąc na ogarnięcie się, to dużo czasu. Ale znając rodzimych bolszewików to też spaprają, jak wszystko zresztą. Może po stronie władzy jest kilku trzeźwo i realnie myślących, ale będą siedzieć cicho i wykonywać polecenia naczelnego, głównego obsesjonata. A ten idzie na rympał, nie wiadomo czy sam od siebie czy kreml wystawił rachunek. Co by nie było wygląda na to, że Unia skończyła pieszczoty a płatnicy netto nie chcą utrzymywać złodziejskich reżimów.
„mordy zdradzieckie. zabiliscie mi brata, kanalje!”…
Polskość to nienormalność. To jednak prawda. Zatem na dobranoc: „spieprzaj dziadu”.
Stany Zjednoczone i Niemcy podpisali umowę w sprawie rurociągu gazowego NS2. Dla dobra wspólnoty Unii Europejskiej. Wspólnota europejska to przyszłość starej Europy. Na nic klangor i jazgot narodowych socjalistów pisbolszewikow i zidio.ciałego małego kulawego hitlera kałczyńskiego i jego sa.manów. Europa first.