Przynajmniej tak uważa większość z nas. Niektórzy pechowego piątku boją się do tego stopnia, że tego dnia nie wychodzą z domu, żeby nie spadło im na głowę jakieś nieszczęście.
Strach przed piątkiem trzynastego – jak podaje radiopogoda.pl – potęgują historie takie, jak ta wielkiego kompozytora Gioachino Rossiniego. Uważał on piątek za pechowy dzień, a 13 za pechową liczbę. I… zmarł w piątek 13 listopada.
Skąd wziął się ten przesąd?
Istnieje pogląd, że feralność tej daty ma swój początek 13 października 1307. Jak przypomina Wikipedia, tego dnia aresztowano templariuszy, którzy zostali kłamliwie oskarżeni przez króla Francji Filipa IV m.in. o herezję, sodomię i bałwochwalstwo. W rzeczywistości był on u nich potężnie zadłużony i chciał się pozbyć wierzycieli). Według tej hipotezy ostatni wielki mistrz zakonu Jacques de Molay, tuż przed spłonięciem na stosie przeklął Filipa IV i papieża Klemensa V. Rok później obaj nie żyli.
Przeciwko tej teorii przemawia to, że przekonanie o pechowości piątku trzynastego pojawiło się dopiero na początku XX wieku.
Ten strach ma nawet swoją nazwę
Lęk przed piątkiem trzynastego nazywa się paraskewidekatriafobia. Jest to połączenie greckiego słowa „paraskevi” oznaczającego piątek i „dekatreis”, czyli trzynasty, natomiast fobia to strach.
Jak często mamy piątek trzynastego?
W ciągu roku piątek trzynastego pojawia się w kalendarzu przynajmniej raz, a maksymalnie 3 razy. Zdarza się to wtedy, gdy pierwszy dzień miesiąca wypada w niedzielę.
W tym roku piątek trzynastego wypada 13 stycznia i 13 października.
W jakich krajach jest to pechowa data?
Piątek trzynastego przynosi pecha w krajach anglo-, francusko- i portugalskojęzycznych. Taki sam status ma w Polsce, Czechach, na Słowacji, w Niemczech, Estonii, a także w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Belgii, Portugalii, Brazylii, Finlandii, Austrii, Irlandii, Szwecji, Danii, Norwegii, Islandii, Słowenii czy Bułgarii.
W Grecji, Rumunii i Hiszpanii za pechowy jest uznawany wtorek trzynastego, zaś we Włoszech piątek siedemnastego.
Jej szczęśliwa liczba to 13!
Dla niektórych trzynastka może być jednak szczęśliwa. Portal radiopogoda.pl przypomina historię Taylor Swift, znanej amerykańskiej piosenkarki, kompozytorki, autorki tekstów i producentki muzycznej. Kilka lat temu wyznała ona w programie MTV, że trzynastka jest jej szczęśliwą liczbą i maluje ją na dłoni przed każdym koncertem.
– Urodziłam się 13. Skończyłam 13 lat w piątek trzynastego. Mój pierwszy album zdobył złoto w 13 tygodni. Moja pierwsza piosenka z numerem 1 miała 13-sekundowe intro – powiedziała
I dodała: – Za każdym razem, gdy zdobywałam jakąś nagrodę, siedziałem na 13 miejscu, w 13 rzędzie lub w rzędzie M, który jest trzynastą literą.