W Görlitz, gdzie jarmark rozpoczynał się zawsze pod koniec listopada z decyzją czekali do ostatniej chwili. Już wiadomo, że w znanej formie impreza, na którą zjeżdżali turyści z Polski, Niemiec i Czech, nie odbędzie się.
„Światło i uśmiech” w Gorlitz
Spółka miejska Kulturservice, która jest organizatorem Śląskiego Jarmarku Bożonarodzeniowego w Görlitz, zrealizuje w zamian projekt pod hasłem „Światło i uśmiech”. Przygraniczne miasto zostanie ozdobione taką ilością świątecznych światełek, jak jeszcze nigdy dotąd. Ustrojone zostaną m.in. handlowe ulice, aby stworzyć świąteczną atmosferę i zachęcić do zakupów w lokalnych sklepach. Pięknie oświetlone zostaną trzy choinki, na Dolnym i Górnym Rynku oraz na placu Pokojowej Rewolucji. Organizatorzy zastrzegają, że te plany zostaną zrealizowane, o ile nie nastąpi zaostrzenie przepisów covidowych.
Kiermasze bożonarodzeniowe odwołano także w innych niemieckich miastach między innymi Berlinie, Monachium i w Dreźnie.
Kubek na grzane wino kupisz w internecie
Wrocławski Jarmark Bożonarodzeniowy przyciągał od listopada do stycznia tysiące turystów. Była to nie tylko impreza handlowa, ale przede wszystkim miejsce spotkań na wrocławskim rynku.
– Mieliśmy nadzieję, że mimo restrykcji może odbyć się w zmienionej formule lub w innym terminie. Rzeczywistość wszystko zmieniła – mówi Mariusz Gurgul z Pianoforte, organizatora jarmarku. – Nie wyobrażamy sobie również, żeby jarmark mógł funkcjonować w przestrzeni rynku samodzielnie przy zamkniętych restauracjach – dodaje.
Jednakże mimo braku Jarmarku Bożonarodzeniowego, mieszkańcy będą mieli szanse choć trochę poczuć klimat tego wydarzenia i kupić tradycyjne i popularne kubki do grzanego wina. -W tym roku przygotowaliśmy kolejną edycję pamiątkowych kubeczków bucików – symbol wrocławskiego Jarmarku Bożonarodzeniowego. Chcielibyśmy kontynuować tę wieloletnią tradycję i dać możliwość poczucia „bycia na jarmarku” w trochę innym wymiarze. Kubeczki będzie można kupić online – wyjaśnia Mariusz Gurgul. Liczy na to, że w styczniu lub lutym impreza odbędzie się. – Nie będzie to już oczywiście jarmark nawiązujący do świąt Bożego Narodzenia, ale na pewno ucieszy odwiedzających wrocławski rynek gości – informują organizatorzy wrocławskiego jarmarku.
W Jeleniej Górze jarmark w internecie
W Jeleniogórskim Centrum Kultury ustalili współnie z samorządem, że skoro nie można zorganizować jarmarku w tradycyjnej formie i zaprosić mieszkańców do siedziby JCK przy ulicy 1 Maja, to przygotują jarmark w internecie. Zaapelowali do przedsiębiorców, wytwórców ozdób, restauratorów, by zgłaszali się do JCK. – Otwieramy internetowy Jeleniogórski Jarmark Świąteczny. Tworzymy listę rękodzielników/drobnych przedsiębiorców z Jeleniej Góry oraz okolicy, którzy tworzą i sprzedają bożonarodzeniowe ozdoby – wyjaśniają w JCK. Należy podać czy przewidywane są dostawy do domów. Jarmark w internecie ruszy 6 grudnia.
W Pradze zapalą choinkę po cichu i w nocy
Organizatorzy dwóch najpopularniejszych jarmarków świątecznych przeprowadzanych w czeskiej Pradze: na Starym Mieście i na pl. Wacława czekają do ostatniej chwili. Liczą, że rząd złagodzi obostrzenia i kiermasze jednak się odbędą. Już wiadomo, że nie będzie uroczystego i hucznego zapalenia światełek na 18-metrowym świerku, który stanie na placu Wacława. Nastąpi to późną nocą lub wczesnym rankiem, kiedy obowiązuje godzina policyjna. Drzewo będzie ozdobione sześcioma kilometrami lekkich łańcuchów, zawiśkilkaset bombek w kolorze niebieskim, białym i czerwonym, zawiśnie na nim czterdzieści gwiazd świetlnych, a wierzchołek na szczycie będzie miał trzy metry wysokości. Ze względu na obowiązujące obostrzenia w pobliżu drzewa nie będzie tradycyjnej szopki. Wydarzenia na Rynku Starego Miasta w Pradze można oglądać na żywo z kamery internetowej.
Bez jarmarku w Łomnicy
Odwołano także Jarmark Bożonarodzeniowy w Łomnnicy, który zaplanowany był na 6 grudnia.Szkoda, bo miał on długą tradycję i był lubiany przez mieszkańców.
Nie jest wykluczone, że inne miasta pokuszą się o przygotowanie mniejszych kiermaszy świątecznych. Podobnie do tego, który odbył się nie tak dawno w Borowicach, w lapońskiej wiosce Kalevala. Wszystko zależy od sytuacji związanej z koronawirusem.
