– Lawina zeszła w godzinach wczesnopopołudniowych w Obřím dole. Zostały zasypane dwie osoby. Zostaliśmy poinformowani przez Horską Slużbę i nasi ratownicy ruszyli z pomocą. Pojechała tam tzw. szpica czyli trzy pojazdy i sześć osób. W tej chwili trwa akcja w bardzo trudnym terenie – powiedział Grzegorz Tarczewski, zastępca naczelnika  Grupy Karkonoskiej GOPR.
Grzegorz Tarczewski nie wypowiada się o osobach porwanych przez lawinę.
– Będę mógł to zrobić po oficjalnym komunikacie z Horskiej Sluzby – zaznacza.
Czeskie media podają jednak, że jednej z osób nie udało się uratować. Została wydobyta z lawiniska bez oznak życia. Druga osoba z obrażeniami trafiła do szpitala w Libercu.
W Karkonoszach obowiązuje drugi poziom zagrożenia lawinowego.
Grupa Karkonoska potwierdziła wcześniejsze nieoficjalne informacje o smierci jedenj z porwanych przez lawinę osób.

– Dwóch skialpinistów wczesnym popołudniem spowodowało zejście lawiny o długości około 400-500 metrów i 60 m szerokości wysokość obrywu miała od 0,5 do 1,5 m wysokości. Do zdarzenia doszło w pobliżu schroniska Dom Śląski w rynnie Úpička w Obřím Dole.

Starszy mężczyzna nie był całkowicie zasypany śniegiem i udało mu się powiadomić służby. Gdy ratownicy dotarli na miejsce zdarzenia, odkryli, że starszy z dwóch narciarzy zdołał samodzielnie wydostać się z lawiny. Natychmiast podjęto poszukiwania kolejnego narciarza przy użyciu detektorów lawinowych. Na miejsce wypadku wyslano również dwa helikoptery ratownictwa powietrznego. Jeden z nich przetransportował pierwszego z poszkodowanych do szpitala.

Po około pięciu minutach poszukiwań, pod śniegiem znaleziono młodszego z narciarzy, w międzyczasie helikopter opuścił z pokładu lekarza, który natychmiast podjął próbę przywrócenia parametrów życiowych. Niestety mimo prowadzonej resuscytacji nie udało się uratować 17-letniego chłopaka – poinformowała  na swoim profilu facebookowym GK GOPR.
 

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.