W ostatnim czasie, w niektórych jeleniogórskich portalach internetowch oraz forach i grupach dominuje stale jeden temat – dziury w drogach. Prezentowany jest też w taki sposób, jakby na miasto spadł jakiś niespodziewany kataklizm, za który odpowiada nikt inny, jak tylko władze miasta, urząd miasta i drogowcy.

Patrząc jednak trochę dalej, czytając i oglądając wiadomości ogólnopolskie, okazuję się, że problem nie jest lokalny, a dotyczy całego kraju. Nie ominął miast dużych i małych. Dziury, a mówiąc językiem drogowców – wykruszenia – pojawiły się w ilości znacznie większej niż w latach poprzednich na drogach gminnych, powiatowych i krajowych. W Warszawie ich liczba jest o 25 proc. większa, z problemem walczy Łódź, Poznań, Częstochowa i Wrocław.

Wszędzie drogowcy mówią to samo: do tej sytuacji doprowadziła przyroda. Przez częste i szybkie zmiany temperatur z dodatnich do ujemnych dochodzi do rozsadzania nawierzchni asfaltowej dróg i ulic. Woda z roztopionych w dzień śniegu i lodu dostaje się w szczeliny, a mróz, który przychodzi w nocy kończy dzieło zniszczenia. Nikt nie mówi, że problemu nie ma, i nikt nie twierdzi, że nie jest on uciążliwy. W Jeleniej Górze też.

Kilka dni temu dyrektor MZDiM przepraszał kierowców za taki stan rzeczy, tłumaczył, skąd taka sytuacja i informował o zwiększeniu prac naprawczych w mieście. Codziennie też MPGK informuje gdzie, na jakich ulicach łatane są dziury. Informacje takie można znaleźć na profilach MPGK i miasta w mediach społecznościowych oraz na jednym z lokalnych portali. Można tam przeczytać, że tylko we wtorek, 6 lutego drogowcy pracowali na Pl. Wyszyńskiego, ulicach Bankowej, Matejki, Piłsudskiego, Armii Krajowej, Pocztowej oraz K. Miarki, gdzie jedynie w tym dniu sfrezowano 800 m kw. asfaltu, zbierając 90 ton frezowiny.

Mimo to, wciąż, we wskazanych na początku miejscach, ciągle przeczytać możemy o bezczynności miasta, indolencji władz, o zagrożeniu życia i zdrowia mieszkańców, za sprowadzenie których odpowiadają prezydent, radni i miejscy urzędnicy i o tym, kogo natychmiastowe „wyrzucenie na pysk” rozwiąże problem. W informacjach medialnych podawane są też często niezgodne z prawdą i stanem faktycznym, niezweryfikowane informacje. Temat głośny – klikalność duża.

Wiemy jak dużym problemem jest stan dróg. I wiemy jak bardzo denerwuje kierowców. Jednak, wbrew temu, co się pisze, miejscy drogowcy pracują niemal każdego dnia. Nie da się jednak załatać wszystkich powstałych dziur w krótkim czasie. Nie jest też prawdą, że miasto nie inwestuje w drogi i nie dba o ich stan. W ostatnim czasie wyremontowanych lub wybudowanych zostało ponad 20 ważnych ulic w Jeleniej Górze. Na bieżące utrzymanie, tylko w tym roku wydamy ponad 7 mln. zł.

Chętnie wydalibyśmy więcej, chętnie, zamiast łatać dziury, wykonalibyśmy kompleksowe remonty. Niestety, przez ostatnie lata budżety samorządów zostały znacznie uszczuplone, głównie na wydatki bieżące i inwestycyjne. Zdając sobie sprawę z powagi problemu, zapewniamy, że go nie lekceważymy. Apelujemy też o powściągliwość w formułowaniu oskarżeń i ostrożność na drogach, szczególnie tam, gdzie każdego dnia pracują nasze ekipy remontowe.

Oświadczenie urzędu miasta JG, fot. MPGK

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.