– Rodzina wybrała się na wycieczkę na szczyt Śnieżki. Samochód pozostawili w czeskiej miejscowości Pec i ruszyli na wędrówkę – relacjonuje sytuację Edyta Bagrowska z policji w Jeleniej Górze.
Po dotarciu na szczyt, rozłączyli się. Chłopiec został na Śnieżce, a rodzina zeszła na czeską stronę. Gdy 15 latek zorientował się, że został sam w górach, podszedł do patrolu mundurowych, którzy byli na Śnieżce. – Poinformował, że odłączył się od rodziców i nie potrafi ich odnaleźć- opowiada Edyta Bagrowska.
Mundurowi rozpoczęli poszukiwanie rodziców, a o sytuacji powiadomili dyżurnego komendy w Jeleniej Górze oraz ratowników GOPR, aby zaangażować w poszukiwania jak najwięcej osób. O zdarzeniu poinformowano również policję czeską, która włączyła się do akcji. I dlatego, gdy rodzice 15-latka poprosili o pomoc czeską policję, miała ona dla nich dobre inforamcje o synu. Chłopak został przewieziony do komisariatu policji w Kowarach, skąd odebrali go rodzice.
Apel mundurowych
Policja jeleniogórska i Straż Karkonoskiego Parku Narodowego zwracają się do turystów, aby podczas pobytu w górach dbali o bezpieczeństwo swoje i swoich dzieci.
– Natężenie ruchu turystycznego aktualnie jest bardzo duże i o podobne zdarzenia nie trudno. Pamiętać należy, aby być wyposażonym w ubiór i sprzęt niezbędny do górskich wędrówek, także z uwzględnieniem gwałtownie zmieniającej się pogody. Rozmawiajmy i uczmy dzieci, że służby mundurowe są po to, aby pomagać i należy się do nich zwracać w sytuacji zagrożenia- informuje podinsp. Bagrowska.
– Zabierajmy na szlak naładowane telefonu i przełączajmy się na roaming, co ułatwi kontakt w sytuacji kryzysowej. W polskich górach pomoc straży parku, policji, GOPR Karkonosze jest bezpłatna, ale za akcje ratunkowe i poszukiwawcze Horskiej Służby w Czechach trzeba płacić. Bywa, że do zapłaty są duże pieniądze, np. za użycie śmigłowca. Można się od tego ubezpieczyć na czas górskich wędrówek- przypomina Karkonoski Park Narodowy na swoim profilu.