Raptem pół roku temu został prezesem Karkonoskiej Grupy GOPR. Daniel Chojnacki zginął w czwartek 23 listopada), przysypany lawiną w Alpach. Zostawił żonę, osierocił pięcioro dzieci. Miał 41 lat.

Karkonoskiego ratownika, który w przeszłości był także Oficerem Rowerowym we wrocławskim magistracie, żegna prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak…

Tak niedawno planowaliśmy wspólne działania… Człowiek o wielu pasjach, Prezes Karkonoskiej Grupy GOPR, wspaniały mąż i ojciec…

Ze smutkiem przekazuję Państwu informację o śmierci Daniela Chojnackiego. Będzie nam Ciebie bardzo brakowało.

Rodzinie oraz najbliższym składam najszczersze wyrazy współczucia”

O tym co się stało w Tyrolu na stoku 3-tysięcznika Glockuturm informuje austriacki portal Kronen Zaitung.

W czwartek po południu w rejonie grzbietu Glockturm w gminie Pfunds w Tyrolu lawina zabrała dwóch Polaków, którzy uprawiali tam narciarstwo skiturowe. Daniel Chojnacki został przysypany przez śnieg. Został odnaleziony przez wezwanych ratowników i przewieziony śmigłowcem do szpitala Zams, gdzie podjęto działania reanimacyjne. Stan Polaka oceniono jako krytyczny. Drugi 47 l. Polak, także ratownik Krakonoksiej Grupy GOPR, został przez lawinę zmieciony, ale nie przysypany.

Według alpejskiej policji na 40-stopniowym zboczu poniżej szczytu Glockturm (3353 m) w kierunku Kaunertal oderwała się 250-metrowa płyta śniegu, zabierając ze sobą obu turystów.

Fot. FB Jerzego Łużniaka

Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.