Co się stanie, kiedy ceny produktów spożywczych niebezpiecznie poszybują? Zainteresowanie nimi wzrośnie wśród złodziei. A na ich celowniku może znaleźć się np. masło.
Dlatego jedna z największych sieci handlowych znalazła sposób na to, żeby ograniczyć kradzieże tego właśnie produktu.
Dziś trudno jest kupić pełnowartościowe masło o standardowej wadze 200 gramów, płacąc za nie mniej niż 7-9 zł. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego ta cena w czerwcu była wyższa o 30 proc. niż w analogicznym okresie roku poprzedniego.
Internet obiegły właśnie zdjęcia masła, które w sklepach Kaufland zostało uznane za szczególnie podatne na kradzieże. Na opakowaniach masła pojawiły się etykiety antykradzieżowe, co bardzo zainteresowało klientów.
– To są tzw. etykiety przeciwkradzieżowe. Sklepy mogą je aplikować na produkty, które uważają za najbardziej narażone na kradzież. Zależy to od specyfiki miejsca – w sklepie przy szkole giną głównie napoje energetyczne i czekolada, inaczej jest w sklepie osiedlowym. Widać, że sklepy mają problem. Jednym z wyjść jest zabezpieczanie na poziomie sklepu, a drugim zabezpieczanie źródłowe, czyli zabezpieczanie produktu już na etapie produkcji. Wtedy etykiety nie widać, jest ona zintegrowana z produktem – wyjaśniła portalowi Wiadomości Handlowe Ewa Pytkowska, szefowa polskiego oddziału Checkpoint Systems, firmy, specjalizującej się w zapobieganiu stratom w handlu detalicznym.
Potwierdziła to również Maja Szewczyk z Działu Komunikacji Korporacyjnej sklepów Kaufland.
– W sieci Kaufland korzystamy z zabezpieczeń, które mają zapobiec kradzieży danych grup produktowych. Część artykułów wyznaczonych do zabezpieczenia jest ustalana centralnie. Ponadto – w zależności od potrzeb – w wybranym sklepie systemem antykradzieżowym mogą zostać objęte produkty wskazane przez menedżera marketu. W przypadku próby kradzieży, gdy klient przekracza bramkę, zabezpieczenie uruchamia sygnał alarmujący pracowników marketu – wyjaśnia.
Według statystyk Komendy Głównej Policji – tylko w 2021 roku dokonano w Polsce 24 995 przestępstw kradzieży w sklepach. Rok wcześniej było ich o niemal 5 tysięcy mniej. Przedstawiciele branży handlowej i rozmówcy portalu podkreślają jednak, że z powodu wysokiej inflacji w tym roku mogą paść kolejne rekordy.
News4Media/fot. screen Twitter / Paweł Jachowski