Jeżeli w lodówce i zamrażalniku już nic się nie mieści i nie ma szans, że uda się szybko zjeść to, co zostało po świętach, najlepiej się żywnością się podzielić.
Co zrobić z przygotowanymi sałatkami, rybami, wędlinami i pieczeniami? Część z tych rzeczy można zamrozić lub trzymać w lodówce. Ta pierwsza opcja dotyczy żywności, którą spożyć można w późniejszym czasie. Druga zarezerwowana jest dla produktów do zjedzenia niemal z dnia na dzień. Zamrozić można np. pieczywo, wędlinę, przygotowane, ale jeszcze nieusmażone ryby, pierogi, uszka. Do lodówki z kolei powinny trafić zupy albo sałatki – w tym królowa każdych świąt – sałatka warzywna. Jeżeli jest już z majonezem, to należy ją zjeść szybko. Dlatego lepszym sposobem jest przygotowania jej, ale bez kluczowego składnika. Wówczas warzywa śmiało, można zamrozić.
Co do kolejnego świątecznego hitu na stole, czyli bigosu, to najlepiej go zawekować w słoiku. Kucharze raczej nie polecają mrożenia i sugerują właśnie trzymanie dania w słoiku. Aby to zrobić trzeba do czystych i suchych słoików włożyć wystudzony bigos. Pojemniki umieścić w garnku z wodą i gotować około 20 minut. Tak przygotowane weki należy przechowywać w chłodnym miejscu.
Co jednak z produktami, których już nie ma gdzie trzymać? Kiedy nie mieszczą się już w zamrażalniku? Można je oddać potrzebującym. Z roku na rok w Polsce przybywa jadłodzielni. To specjalne, społeczne punkty (zazwyczaj półki i lodówki), w których każdy może umieścić jedzenie i każdy może je stamtąd zabrać. Jak zawsze podkreślają inicjatorzy jadłodzielni, nie jest to rozwiązanie skierowane do najuboższych, a służy idei niemarnowania jedzenia.
Prekursorem stawianie jadłodzielni w naszym regionie była Jeleniogórska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Tej chwili można skorzystać z dwóch tego rodzaju punktów: przy ulicy Różyckiego oraz Kiepury.
Od 17 grudnia w Lwówku Śl. zainstalowany został punkt służący do nieodpłatnej wymiany żywności (w podcieniach rausza). W jadłodzielni każdy może przyjść i wziąć z półek lub lodówek żywność, której potrzebuje. Szczegółowe informacje można znaleźć na bocznych ściankach Jadłodzielni. Można pomagać nie tylko w święta. Nadwyżki jedzenia z pewnością wiele osób znajdzie w lodówce każdego tygodnia.
W internecie można odnaleźć mapę jadłodzielni, ale nie zawsze jest ona aktualna. Dlatego wybierając takie rozwiązanie, dobrze jest przeszukać sieć pod tym kątem, odnajdując taki punkt w swoim mieście.
Kolejnym rozwiązaniem jest skontaktowanie się z jedną z działających w danym mieście organizacji pomocowych. Może to być Ban Żywności, jakieś stowarzyszenie, kuchnia dla ubogich czy caritas. Wiele z nich przyjmuje żywność po świętach i rozprowadza je wśród potrzebujących. Rozmawiając w tej sprawie, warto się dowiedzieć, czy żywność należy do siedziby organizacji, czy jednak ona może ją odebrać od osoby oferującej pomoc.
News4Media/Fot. UMiG Lwówek Śląski