Roztopy, deszcz i temperatury oscylujące wokół zera sprawiły, że na jeleniogórskich ulicach pojawiły się dziury. Zamarzająca woda wpłynęła w szczeliny w nawierzchni i doprowadziła do jej pękania. Kierowcy się skarżą. Miejski Zarząd Dróg i Mostów w Jeleniej Górze tłumaczy, kiedy ruszą naprawy.
-Miasto zostało w tej sprawie podzielone na dwa rejony – informuje Miejski Zarząd Dróg i Mostów. Umowną część północną (Zaborze, Centrum) obsługuje ekipa MPGK, a południową (Cieplice, Sobieszów, Jagniątków) – Jeltech sp. z.o. o.
Ostatnio prace trwały na ciągach ulic m.in. Różyckiego, Działkowicza, Wincentego Pola, i przy wyjeździe w kierunku Staniszowa, a także Wolności, odcinkach Podgórzyńskiej i innych.
Przy czym warto podkreślić, że o ile głębsze ubytki, sięgające ok. 5 – 7 cm można wypełniać przy suchej jezdni od razu, to jeśli są płytsze i dotyczą tylko warstwy ścieralnej, to wtedy dla trwałości naprawy lepiej jest wycinać nieco więcej asfaltu wokół ubytku, zwiększając przyczepność. To wprawdzie jest droższa technologia, niemniej warta zastosowania, choć bardziej czasochłonna, a nie zawsze to akceptują mieszkańcy, oczekujący szybkiej interwencji.
Pracujące dwie ekipy dwóch różnych firm, które dokonują bieżących napraw ubytków nawierzchni jezdni, podkreślają, że prace mogą być jednak wykonywane tylko w dniach bez opadów, bo w innym przypadku masa bitumiczna nie będzie się wiązać z podłożem. W taki dzień jak 1 lutego, przy opadach topniejącego szybko śniegu, roboty są wstrzymywane.
Takie łatanie jest tylko doraźne, przed większym zakresie prac, które MZDiM planuje realizować wiosną, gdy warunki będą bardziej sprzyjały.- Niestety, ze względu m.in. na skutki finansowe Nowego Ładu środki budżetowe na ten cel mocno się zmniejszyły. O ile w roku 2021 na tzw. bieżące utrzymanie wydatkowano ok. 3,5 mln zł, to w roku bieżącym będzie to kwota o prawie milion zł niższa – wyjaśnia rzecznik prasowy jeleniogórskiego magistratu.
FOT.iStock
