Mała ładowarka w dużej paczce? To zdarza się często, zbyt często. Klient razem z paczką dostaje dodatkowe prezenty: powietrze i dużo papieru. Tyle że to kosztuje. Niemało.

– Kiedyś zamówiłem ozdobny zegar. Miał to być prezent urodzinowy dla matki – opowiada N4M pan Jarosław, mieszkaniec północnej Polski. – Jakież było moje zdziwienie, kiedy przyszła paczka – była ogromna. Zegar tonął w tonach papieru i folii, w które był owinięty. Dodatkowym zabezpieczeniem było… powietrze. Dla mnie jest marnowanie papieru!

Damian Kuraś, dyrektor Instytutu ESG, w rozmowie z Newseria Biznes: –  Bardzo często sklepy internetowe i przedsiębiorcy e-commerce wysyłają nam towary w zbyt dużych opakowaniach. Zdarza się, że sami dostajemy wielką przesyłkę, zastanawiamy się, czy zapomnieliśmy o jakichś zakupach, otwieramy ją, w środku mnóstwo wypełniacza i na przykład ładowarka.

13 tysięcy basenów olimpijskich

Dlatego firma opakowaniowa DS Smith zleciła badanie, żeby zapytać jego uczestników, czy paczki, które kupili online, miały właściwe rozmiary, czy też były zbyt duże w stosunku do zawartości. Aż 40 proc. badanych Polaków odpowiedziało, że paczka nie odpowiadała rozmiarami zawartości.

Niedopasowane opakowania powodują, że razem z zakupami do klientów trafia 40 mln m sześc. powietrza, marnuje się 90 tys. ton tektury i 333 mln mkw. taśmy klejącej. To zjawisko jest nazywane air-commerce.

To tak jakby Polacy zapłacili za wysyłanie powietrza zgromadzonego w ponad 13 tysięcy basenów olimpijskich – mówi Newsrii Biznes Grzegorz Bielnik, dyrektor zarządzający zakładami przetwórczymi w DS Smith Polska, firmie produkującej opakowania przyjazne dla środowiska.

Taka „rozrzutność” jest niestety bardzo kosztowna. Większe opakowania to mniej przewiezionych jednorazowo paczek i większa potrzeba dodatkowych transportów, co przekłada się na większą emisję gazów cieplarnianych. M.in. badanie przeprowadzone na zlecenie DS Smith zwraca uwagę koszty tego zjawiska – miliony złotych i tysiące ton dodatkowych odpadów.

Problem wynika stąd, że jak tłumaczy w rozmowie z Newserią Damian Kuraś wiele firm kupuje opakowania w jednym rozmiarze w ilościach hurtowych, chcąc oszczędzić koszty z tym związane. Oszczędności tego typu mogą być jednak pozorne.

– W niektórych przypadkach, gdyby przedsiębiorca zmniejszył opakowanie o 1 mm, to mógłby na palecie usadowić np. o 20 proc. więcej produktów, czyli tak naprawdę zaoszczędziłby na mniejszych opakowaniach – podkreśla szef Instytutu ESG.

Po pierwsze: recykling

W 2020 roku Polacy wytwarzali średnio 342 kg odpadów komunalnych na osobę. Za osiem lat ma to być ok. 370 kg. Dziś roczne zużycie opakowań to 160 kg na mieszkańca. Do recyklingu trafia mniej niż jedna trzecia wszystkich odpadów. W tej sytuacji możliwość recyklingu powinna być priorytetem już na etapie projektowania opakowań.

– Jak wynika z badania, już prawie połowa Polaków chciałaby, żeby opakowania, które do nich trafiają, pochodziły z recyklingu – podkreśla Damian Kuraś.

News4Media/ fot. iStock

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.