Na lodzie została blisko setka rodziców. To ci, których dzieci miały być przyjęte do żłobka miejskiego przy ulicy Wolności 117 w Jeleniej Górze. Drugi nabór właśnie został zakończony. Ale zamiast radości, że będzie gdzie zostawić malucha, jest rozgoryczenie i złość. Placówka bowiem wciąż jest w remoncie i nie wiadomo, co będzie z zapisanymi do niej maluchami.

Nabór prowadzony był od 1 do 31 marca. Zapisy maluszków prowadzono do dwóch jeleniogórskich placówek miejskich – żłobka przy ulicy Różyckiego oraz jego nowej filii przy ulicy Wolności 177. Ta druga placówka była w momencie ogłoszenia naboru w remoncie. Wiadomo już było, że nie skończy się on we wrześniu. Mimo to umożliwiono rodzicom zapisywanie do niej dzieci.

Żłobek powstaje w budynku po byłej podstawowej szkole integracyjnej. Planowano, że pierwszych maluszków przyjmie we wrześniu 2021 roku. To co miało być szybką adaptacją, okazało się drogą przez mękę. Budynek żłobka musi spełniać bowiem wyśrubowane kryteria sanitarne, niemal takie same jak szpital. Dodatkowo na przeszkodzie w szybkim ukończeniu prac stanęła galopująca inflacja i wzrost cen materiałów budowlanych.

Rodzice maluchów nie ukrywają, że są wściekli. Narobiono im nadziei, podając informację, że będzie drugi miejski żłobek w Jeleniej Górze. Wzięli udział w naborze, podjęli zobowiązania zawodowe, a tu takie rozczarowanie.

Więcej o naborze do żłobka przy ulicy Wolności 117, reakcjach rodziców i tłumaczeniach urzędników przeczytacie w Nowinach Jeleniogórskich 26 kwietnia.

FOT.UM Jelenia Góra (budynek żłobka)

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.