„Wiadomość o Jego śmierci była dla nas wszystkich wstrząsająca – pisze na FB Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry, składając rodzinie komendanta wyrazy współczucia. „Jeszcze poprzedniego dnia uczestniczył w uroczystościach odebrania kolejnego wozu bojowego dla OSP Sobieszów, umawiał się na kolejne spotkania w przyszłym tygodniu zabiegając o sprawy ważne dla jeleniogórskich strażaków

Starszy brygadier Radosław Fijołek był strażakiem z wyboru i powołania. Po ukończeniu Szkoły Głównej Służby Pożarniczej rozpoczął pracę w Jeleniej Gorze jako młodszy oficer tej formacji, obejmując kolejne stopnie dowodzenia. W maju 2017 roku został komendantem miejskim. Miał ogromne doświadczenie i praktykę w służbie.

Wiedział znakomicie, jakie są problemy, czego można wymagać, znał wszystkie procedury w służbie. Jego priorytetem w służbie było zapewnienie bezpieczeństwa podległych mu strażaków, dla niego samego ważne były dom i rodzina, potrafił zadbać więc o to, by jeleniogórscy strażacy po najtrudniejszych akcjach mogli bezpiecznie wracać do swoich rodzin.Stanowczy, wymagający, ale empatyczny – był dowódcą, który wiedział, że w służbie pożarniczej sukcesem największym jest prewencja, a obowiązkiem przełożonych – dbałość o poczucie bezpieczeństwa ludzi, którzy muszą narażać swoje życie, ratując innych”– opisuje Jerzy Łużniak.

Będzie nam bardzo Jego brakowało – fachowości, umiejętności w rozwiązywaniu trudnych spraw i rozumienia potrzeb lokalnych społeczności„- dodaje.

Radosław Fijołek miał 47 lat. Zmarł nagle, dzisiaj w nocy w swoim mieszkaniu.

2 komentarze

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.