Dworzec kolejowy w Lubawce, drugi co do wielkości tego typu obiekt na Dolnym Śląsku (po dworcu wrocławskim), przed laty został skomunalizowany, a następnie sprzedany prywatnemu inwestorowi za 2,5 mln zł (2006 r.). Spółka miała zamiar urządzić w stylowym obiekcie hotel pięciogwiazdkowy z salami konferencyjnymi, zapleczem rekreacyjnym. Plan, w który wielu od początku powątpiewało, załamał się w 2008 r. Inwestor tłumaczył wówczas, iż w związku z kryzysem, mimo wcześniejszych obietnic, bank odmówił kredytu na inwestycję. Przez kolejne lata w gmachu byłego dworca nic dobrego się nie działo. Postępowała dewastacja, były podpalenia. Jednocześnie obiekt wystawiony został na sprzedaż za 6 mln zł, ale zainteresowania nie było. – Mamy informację, że dotychczasowemu właścicielowi udało się sprzedać obiekt. Z nowym właścicielem nie mamy kontaktu, nie znamy jego zamiarów – mówi Sławomir Antoniewski, zastępca burmistrza Lubawki. Gmina nalicza podatki od nieruchomości. Zadłużenie z tego tytułu właściciela obiektu sięga już pokaźnych kwot. W dłuższej perspektywie realne wydaje się przejęcie dworca przez gminę. – Wielkość tego obiektu przerasta możliwości wykorzystania go przez samorząd. Musiałyby się włączyć inne instytucje – przyznaje wiceburmistrz Antoniewski.      

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.