Każdy, kto zostanie przyłapany na tym, że nie płaci abonamentu za radio lub telewizję, musi liczyć się z otrzymaniem wezwania. A potem z egzekucją długu.

Z prognozy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wynika, że w tym roku do podziału z abonamentu będzie 580 mln zł. Z tego TVP otrzyma 51 proc. wpływów, czyli prawie 296 mln zł. Do kasy Polskiego Radia wpłynie nieco ponad 142 mln zł, czyli 24,51 proc. wpływów. Niemal identyczna kwota przypadnie spółkom radiofonii regionalnej.

Na razie więc nie zanosi się na to, żeby abonament – czyli podatek od posiadania odbiornika – zniknął. Chociaż z Senacie jest projekt dotyczący likwidacji abonamentu radiowo-telewizyjnego.

Ściąganiem abonamentu zajmuje się Poczta Polska.

„Jeśli stwierdzone zostaną zaległości, to widz czy radiosłuchacz powinien otrzymać listowne upomnienie. Gdy to nie poskutkuje, to Poczta Polska powinna wystawić tytuł wykonawczy i skierować go do organu egzekucyjnego, którym w tym przypadku jest miejscowy naczelnik urzędu skarbowego. Należności ściągają  poborcy skarbowi, którzy mają uprawnienia podobne do komorników. Mogą na przykład zabezpieczyć rachunek bankowy, akcje czy obligacje. W przypadku większego zadłużenia także nieruchomości” – wyjaśnia serwis wirtualnemedia.pl. I podaje najnowsze dane.

Od 1 stycznia do 30 września 2022 roku wszczęto postępowanie egzekucyjne na podstawie 39 765 tytułów wykonawczych. W analogicznym okresie 2021 roku było ich 43 917, a w całym 2021 r. – 55 044.

Jaka kara czeka osobę, która nie zapłaciła za radio lub telewizor?

To 30-krotność miesięcznego abonamentu. Dodatkowo trzeba zapłacić zaległe składki.

Dodajmy, że obecnie abonament RTV wynosi 24,50 zł miesięcznie. Od 1 stycznia zapłacimy jednak więcej, bo 27,30 zł miesięcznie. Roczna stawka abonamentu (bez zniżek) wyniesie zatem 327,60 zł, czyli o 33,60 zł więcej niż obecnie.

Za miesiąc korzystania z radia trzeba będzie zapłacić 8,70 zł (obecnie 7,50 zł) miesięcznie. Wzrosną także kary za niewywiązywanie się z obowiązku abonamentowego. Teraz wynosi 735 zł, od 2023 r. – 819 zł.

Za radioodbiornik w aucie też trzeba płacić

Każdy, kto ma radio lub telewizor, musi go zarejestrować i obowiązkowo opłacać abonament. Ten przepis dotyczy też samochodów, w tym wynajmowanych i leasingowanych – za radioodbiornik w aucie trzeba płacić abonament.

Obecnie abonament RTV za radio samochodowe wynosi 7,50 zł miesięcznie. Płacąc za kilka miesięcy lub cały rok z góry można trochę zaoszczędzić. Opłata wynosi:

– za 2 miesiące – 14,60 zł,

– za kwartał – 21,60 zł,

– za pół roku – 42,80,

– za rok  – 81 zł.

Kto jest zwolniony z abonamentu?

Z comiesięcznych opłat za użytkowanie odbiorników RTV zwolnieni są:

– osoby, które ukończyły 75. lub 60. rok życia i pobierają emeryturę, której miesięczna wartość nie przekracza połowy przeciętnego wynagrodzenia,

– osoby niezdolne do pracy i z pierwszą grupą inwalidzką,

– osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności oraz niesłyszące, u których stwierdzono całkowitą głuchotę lub obustronne upośledzenie słuchu, osoby niewidome, których ostrość wzroku nie przekracza 15 proc.,

– bezrobotni,

– kombatanci, którzy są inwalidami wojennymi lub wojskowymi lub ich rodziny.

– osoby, które mają prawo do korzystania ze świadczeń pieniężnych, np. zasiłku stałego czy przedemerytalnego.

News4Media/fot. iStock

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.