Sygnały dźwiękowe i świetlne to za mało – stale dochodzi bowiem do wypadków i kolizji uprzywilejowanych pojazdów. Rząd ma na to pomysł i wkrótce chce wprowadzić go w życie.

O pomyśle utworzenia trzeciego sygnału ostrzegawczego zrobiło się głośno na początku 2020 roku. Według grupy posłów, sposobem na poprawę bezpieczeństwa pojazdów uprzywilejowanych mógłby być specjalny komunikat, który kierowcy znajdujący się w pobliżu słyszeliby w swoich radioodbiornikach. Wówczas nikt nie był w stanie określić, kiedy radiowozy, karetki itp. mogłyby zacząć emitować tego typu sygnał, ponieważ należałoby zamontować w nich specjalne urządzenia, dzięki którym byłoby to możliwe. „Uwaga! Pojazd na sygnale. Proszę ułatwić przejazd” – tak miałaby brzmieć komunikatu słyszalnego nawet przy wyłączonym radiu.

W środowym wydaniu do sprawy wraca „Rzeczpospolita” twierdząc, że projekt jest już gotowy. Według jego treści, początkowo nadawanie trzeciego sygnału będzie możliwe tylko w pojazdach służb odpowiedzialnych za ratowanie życia – pogotowia ratunkowego, policji i straży pożarnej. W dokumencie nie ujęto jednak kolumny rządowej ani samochodów należących do służb ochrony państwa.

Potrzebę wdrożenia tego typu rozwiązania potwierdzają również sami zainteresowani. „Tragicznych przypadków nie trzeba szukać daleko. Tym bardziej, że pojazdy uprzywilejowane poruszają się bardzo szybko, bo czas ma dla nich ogromne znaczenie” – wyjaśnił dziennikowi Mariusz Godlewski z wydziału drogowego policji.

News4Media/ fot. iStock

2 komentarze

  1. Słyszany nawet przy wyłączonym radiu… No, geniusze… Tak samo genialne, jak te sygnały dźwiękowe, które były włączone w kolumnie szydłowej, tylko nikt ich nie słyszał.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.