Logistyczno-kurierska firma DHL Parcel postawiła trzy ule z dziesiątkami tysięcy pszczół na terenie swojego terminala przy ul. Meblowej w Jeleniej Górze. Od dwóch lat przedsiębiorstwo rozwija program ochrony pszczół „PaczUle”, a Jelenia Góra jest drugim miastem w Polsce, w którym pojawiły się ule. Miód z pasiek trafia do pracowników i klientów.

Terminal w Jeleniej Górze jest oddalony jest od miejskich zabudowań, więc owadom nie zabraknie „miejsca do pracy”, a przede wszystkim pożywienia. Pszczołom do życia potrzebne są kwiaty, a tych na rozległych łąkach wokół terminala jest wystarczająco. W tym roku okres aktywności owadów już minął, więc na efekty ich pracy, w tym miód będzie trzeba poczekać do przyszłego roku.

dig

Jak się okazuje, zakładanie pasiek w miejscach, gdzie nie występują naturalne warunki do hodowli pszczół, nie jest już problemem. Wystarczy zasiać łąkę kwietną, żeby pszczoły mogły normalnie żyć i produkować zdrowy miód. Takie rozwiązanie DHL Parcel zastosował w Warszawie, gdzie na tyłach budynku biurowego stworzył odpowiednie warunki środowiskowe i postawił przed dwoma laty pierwszą pasiekę.

– W tym roku po raz drugi odebraliśmy partię miodu z naszej warszawskiej pasieki. Ponad 100 kg miodu kasztanowo – akacjowego cieszy podniebienia naszych klientów i pracowników. Miód pozyskiwany z miejskich pasiek może być zdrowszy niż ten pobierany z uli umiejscowionych w pobliżu pól uprawnych. Winne są pestycydy wykorzystywane w rolnictwie. Masowe opryski powodują, że te substancje przenikają do roślin, a sam środek jest trujący dla pszczół mówi Magdalena Bugajło, rzecznik prasowy DHL Parcel Parcel Polska.

Pomysł zakładania pasieki w DHL Parcel narodził się przed trzema laty na skutek alarmujących danych dotyczących drastycznie zmniejszającej się populacji tych niezwykle ważnych dla ekosystemu owadów. Mimo, że problem ma charakter globalny to nad jego rozwiązaniem można pracować lokalnie. W ten sposób w DHL Parcel powstał program PaczUle, dzięki któremu powstają pasieki na terenie terminali przeładunkowych.

– Idea zrównoważonego rozwoju zajmuje ważne miejsce w strategii działania DHL. Szczególną wagę przywiązujemy do ochrony środowiska naturalnego. Ochrona pszczół, których wyginięcie doprowadziłoby do nieodwracalnych strat w przyrodzie jest tego najlepszych przykładem – dodaje Bugajło.

Dla zobrazowania dlaczego pszczoły są tak ważne dla naszego ekosystemu wystarczy powiedzieć, że tylko od zapylania przez owady uzależnione jest ponad 4 tys. odmian warzyw. Gdyby owady zapylające zniknęły, oznaczałoby to katastrofę nie tylko ekologiczną – załamałaby się produkcja żywności. Ręczne zapylanie jest bardzo kosztowne, czasochłonne i wymaga ogromnych nakładów pracy. Według raportu Greenpeace globalna wartość ekonomiczna zapylania przez pszczoły została ustalona na 265 milionów euro rocznie.

Projekt PaczUle nie wyczerpuje aktywności DHL Parcel na rzecz ochrony środowiska. Firma rozwija ekologiczny transport kurierski (eko-flota, ekologiczne rowery kurierskie), sadzi drzewa, tworzy farmy fotowoltaiczne. Uczestnicy także w przedsięwzięciach partnerów zewnętrznych, np. w akcji „Czysta Rzeka”. Wszystkie działania są powiązane z programem strategicznym GO GREEN, realizowanym na poziomie całej Grupie DHL. Jego głównym celem jest osiągnięcie przez DHL całkowitej bezemisyjności dwutlenku węgla do 2050 r.

Fot. DHL

1 Komentarz

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.