Tegoroczna wiosna obfituje w zapowiedzi, które cieszą turystów i narciarzy. Informowaliśmy już o zamierzeniach gminy Podgórzyn, która we współpracy z jedną z państwowych spółek chce do 2026 r. za 140 mln zł wybudować całoroczny kompleks wyciągów i tras na zboczach góry Czoło. Teraz realizacje wielkiej inwestycji zapowiada Świeradów. Stacja narciarska na Świeradowcu ma być gotowa za rok.

Koncepcję odtworzenia stacji narciarskiej na Świeradowcu (funkcjonowała do ostatniej dekady minionego wieku) burmistrz Świeradowa-Zdroju mocno lansuje od czasu otwarcia na zboczu Świeradowca najwyższej w Polsce wieży widokowej. Nie były to tylko deklaracje. W ubiegłym roku miasto sfinansowało projekt takiej stacji, wykonany za 150 tys. zł przez krakowską spółkę Antemio.

Założenia inwestycji przedstawiono w końcu ubiegłego roku. Na stoku Świeradowiec ma powstać stacja narciarska z koleją gondolową i dwoma wyciągami kanapowymi. Łącznie do dyspozycji narciarzy mają być blisko trzy kilometry tras zjazdowych, przedszkole narciarskie oraz system naśnieżania.

Burmistrz Świeradowa-Zdroju Roland Marciniak nie miał wątpliwości i mówił nam wtedy. – Świeradowiec Ski resort, druga stacja narciarska w mieście (pierwsza Ski&Sun jest na Stogu Izerskim) , to ważna inwestycja, dzięki której uzdrowisko przyciągnie jeszcze więcej turystów.

Stacja narciarska powstanie na miejscu starego ośrodka na górze Świeradowiec. Narciarze będą szusować po dwóch szerokich i łagodnych nartostradach. Starania urzędników miejskich o możliwość tej inwestycji trwały ponad dwa lata.

Ski resort Świeradowiec ma być zrealizowane w tym samym modelu biznesowym, jak to było w przypadku Sky Walk. Samorząd przygotowuje dokumentację techniczną oraz zdobywa pozwolenie na budowę, a inwestycje realizuje prywatny inwestor, któremu miasto wydzierżawi obiekt na 25 lat.

Realizacja projektu wcale nie była pewna, bo burmistrz Marciniak stracił większość w radzie i jego projekty nie zawsze są akceptowane. Teraz jednak najwyraźniej wszystko zmierza w dobrym kierunku, bo Roland Marciniak przekazał (w rozmowie z Radiem Wrocław), że pojawił się inwestor – spółka hiszpańska – który przed przed przyszłoroczną zimą, kosztem ok. 60 mln zł zrealizuje projekt.

Fot. FB Roland Marciniak

5 komentarzy

  1. The right man Odpowiedź

    Jacyś dziwni są ci katolicy. Z jednej strony nienawidzą pedałów żyjących obecnie, a z drugiej strony wielbią pedała z Palestyny sprzed 2000 lat i jeszcze jedzą jego ciało, co wypełnia znamiona kanibalizmu. A przeklęta palestyńska wariatka – to jego matka.

  2. Dwie łagodne nartostrady. Cóż za osiągnięcie w miejscu, gdzie mogłoby być kilka tras od niebieskiej do czarnej z połączeniem z obecna gondolą .

  3. @Czesio – ale jaką „obecną gondolą”? Gondola jest na Stóg Izerski i jest tam jedna trasa.
    A na Świeradowiec ma być gondola i dwie kanapy.
    Patrzyłem na kamery zimą i ruch w Ski&Sun bywał duży tylko czasami, przeważnie mały lub przeciętny.
    Zresztą chyba Świeradów się słabo kojarzy z nartami, raczej z kurortem wypoczynkowym i leczniczym.
    Tylko, że to się może zmienić, bo w Szklarskiej Ski Arena Szrenica podupada, trasy są nieczynne, jeden wyciąg to zabytek, drugi działa tylko czasami. Generalnie widać tam brak inwestycji.
    W Karpaczu podobnie. Nie ma za wiele dla narciarzy.
    Pozostają Czechy albo inne okolice/

    • No właśnie o tym napisałem: połączenie z gondolą i stokiem na Stogu Izerskim. To powinien być jeden kompleks z 20 km tras.
      Na Świeradowcu gondola i dwie kanapy obsługujące 3 km tras. Przecież to lipa.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.