Na pierwszym z filmów, który od wczoraj krąży w mediach społecznościowych, widać jak policjanci wyprowadzają siłą z autobusu mężczyznę, który nie chciał wyjść i wynieść z pojazdu elektrycznej hulajnogi. W tle słychać krzyki i płacz dzieci.

W oparciu o to kilkuminutowe nagranie, w komendzie głównej policji interweniowali senator Krzysztof Berejza oraz poseł Dariusz Joński. Opisywaliśmy to szczegółowo wczoraj.

Przypomnijmy: Do zdarzenia doszło 30 sierpnia około godziny 21 na przystanku autobusowym „Jelenia Góra – Urząd Miasta”, w autobusie linii numer 6. Pojazdem MZK jechał 35-letni mężczyzna z dwiema córkami, 8 – i 14-letnią oraz ich koleżanką. Mężczyzna przewoził elektryczną hulajnogę. Kierowca autobusu uznał to za niezgodne z regulaminem. Poprosił 35-latka, by opuścił pojazd. Gdy ten stawiał opór, dyspozytor MZK wezwał policję. W oświadczeniu wydanym przez jeleniogórskie MZK postawa kierowcy autobuso określona jest jako „wzorowa”.

Film z monitoringu

Na filmie z monitoringu, który udostępniła wczoraj (3.09) dolnośląska policja, widać, że zdarzenie trwało blisko godzinę. W materiale można obejrzeć zachowanie funkcjonariuszy, którzy przed wyprowadzeniem 35-latka z autobusu, przez prawie 10 minut namawiali go, by spokojnie opuścił pojazd. Można także przeanalizować to co działo się przed interwencją mundurowych. Na nagraniu widać, jak 35-latek siłowo otwiera drzwi autobusu na przystanku, wypuszczając dzieci na zakupy. Po chwili dzieci wracają i przekazują mężczyźnie plastikową butelkę z napojem. On opróżnia ją częściowo, a potem wypełnia ją płynem ze szklanej butelki – prawdopodobnie z alkoholem. Film z monitoringu KWP we Wrocławiu umieściła z obszernym wyjaśnieniem. „Prezentujemy zapisy monitoringu przedstawiające to, co działo się przed zatrzymaniem przez policjantów. W dniu 30 sierpnia 2020 roku jeleniogórscy policjanci zatrzymali 35-latka podejrzanego o znieważenie funkcjonariuszy oraz o zmuszanie ich groźbą do odstąpienia od czynności prawnych. Ponadto mężczyzna poszukiwany był do ustalenia miejsca pobytu przez Prokuraturę Rejonową w Jeleniej Górze. Zaczęło się jednak od zgłoszenia dotyczącego pasażera, który niezgodnie z regulaminem przewoźnika próbował przewieźć w autobusie elektryczną hulajnogę. Zaznaczyć w tym miejscu należy, że tego rodzaju sprzęt posiada akumulator, który w przypadku ewentualnego rozszczelnienia lub wybuchu stwarza realne zagrożenie dla osób podróżujących autobusem. Z taką dokładnie sytuacją zetknęli się sami jeleniogórzanie w sierpniu 2020 roku, gdzie przed jednym z marketów eksplodował akumulator elektrycznej hulajnogi. Nie trudno sobie także wyobrazić, jakie zagrożenie powoduje dla pozostałych pasażerów niezabezpieczony w żaden sposób tego typu sprzęt w sytuacji nagłego hamowania autobusu miejskiego. Hulajnoga elektryczna znajduje się poza listą przedmiotów mogących stanowić bagaż podręczny w myśl regulaminu przewoźnika miejskiego. Pasażerem, który nie chciał się dostosować do regulaminu przewoźnika, okazał się 35-letni jeleniogórzanin, który przebywał z nieletnimi dziećmi. Od mężczyzny wyraźnie było czuć woń alkoholu. Policjanci ponownie poinformowali go o tym, że może kontynuować podróż bez hulajnogi bądź z nią wysiąść. Ponadto w trakcie czynności okazało się również, że mężczyzna był poszukiwany. Funkcjonariusze polecili mu, aby wysiadł z autobusu w związku z faktem łamania regulaminu przewoźnika, jak również w związku z koniecznością wykonania czynności odnośnie ustalenia jego miejsca pobytu. 35-latek jednak nie reagował na żadne polecenia, wobec tego funkcjonariusze zmuszeni byli użyć środków przymusu bezpośredniego i wyprowadzić go z autobusu. W trakcie przewozu do komisariatu mężczyzna był wulgarny, agresywny, wyzywał funkcjonariuszy. Został zatrzymany w policyjnym areszcie. Przedstawiono mu zarzuty w tej sprawie a Prokurator Rejonowy w Jeleniej Górze zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Istotnym w tej sprawie jest fakt, że kilka godzin przed zatrzymaniem 35-latka te same dzieci chcąc podróżować autobusem z hulajnogą elektryczną, zostały poproszone przez kierowcę o jego opuszczenie, co uczyniły. Po kilku godzinach pojawiły się w autobusie z zatrzymanym później mężczyzną oraz elektryczną hulajnogą. Na zarejestrowanym przez kamery monitoringu obrazie widać chociażby, jak 35-latek siłowo otwiera drzwi autobusu na przystanku, wypuszczając dzieci na zakupy. Prosimy o zapoznanie się z załączonym materiałem z monitoringu autobusu, z którego wynika, że policjanci przed zatrzymaniem prowadzili z mężczyzną blisko dziewięciominutową rozmowę. Wobec jej bezskuteczności, został on siłowo wyprowadzony z autobusu. Do dziewczynek podeszli kolejni funkcjonariusze, prowadzili z nimi rozmowę, uspokajali, do czasu przybycia na miejsce ich mamy„.

35-latkowi prokurator postawił dwa zarzuty znieważenia funkcjonariuszy i zmuszania groźbą do określonego zachowania. Grozi mu za to do trzech lat więzienia. 35-latek wrócił do domu, ale został objęty dozorem policji. Wcześniej mężczyznę poszukiwano za naruszenie nietykalności osoby nieletniej oraz uchylanie się od płacenia alimentów.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.