2023 rok przywita nas podwyżkami – nie mają złudzeń eksperci. Najmocniejszy wzrost inflacji, a więc i cen, czeka nas w styczniu i lutym. Najbardziej odczujemy to w naszych kieszeniach.

Jak prognozują analitycy NBP, w styczniu i lutym inflacja może przekroczyć 20 proc. Na to nakłada się wyższy od 1 stycznia VAT na prąd, gaz i paliwo, co wydatnie zwiększy i tak już wysokie rachunki. Do tego dochodzi jeszcze brak zamrożenia taryf dla piekarni, cukierni i przetwórni. I mamy gotową receptę na skokowy wzrost cen produktów, które większość z nas kupuje codziennie.

Tak drożała żywność w 2022 roku

Żeby zobaczyć, z jakiego pułapu cenowego wystartowaliśmy 1 stycznia 2023 r., przyjrzyjmy się zestawieniu ubiegłorocznych podwyżek. Przygotował je GUS. Obejmuje ono okres od listopada 2021 do listopada 2022. W szczegółach wyglądało to tak:

  • mąka o 42,4 proc.
  • pieczywo o 28,6 proc.
  • makarony i produkty makaronowe o 21,2 proc.
  • mięso wołowe o 25,4 proc.
  • mięso wieprzowe o 27,2 proc.
  • mięso drobiowe o 39,7 proc.
  • wędliny o 19,6 proc.
  • mleko o 38,1 proc.
  • sery i twarogi o 29,2 proc.
  • jaja o 25,8 proc.
  • masło o 27,4 proc.
  • warzywa o 15,4 proc.
  • cukier o 92,6 proc.

Dodajmy, że w przypadku podstawowych artykułów spożywczych wciąż obowiązuje zerowy VAT. Rząd przedłużył to o kolejne pół roku, czyli do czerwca 2023.

Tak będzie drożała żywność w 2023 roku

Ekonomiści Credit Agricole uważają, że nie ma produktu spożywczego, który w tym roku nie będzie drożał.

– W większości przypadków podwyżki będą niższe niż w 2022 roku. Poza warzywami i owocami, których ceny mogą rosnąć mocniej – powiedział „Faktowi” Jakub Olipra z Credit Agricole.

Przyjrzyjmy się zatem prognozie banku. I tak…

Pieczywo i produkty zbożowe zdrożeją o 13,3 proc.

Mięso o 12,5 proc.

Mleko, sery i jaja o 15,2 proc.

Olej i tłuszcze o 13,9 proc.

Owoce o 14,5 proc., a warzywa o 15,2 proc.

Ryby i owoce morza o 16 proc.

Cukier i słodycze o 10 proc.

Co gorsza, nawet kiedy inflacja zacznie w końcu spadać – a zdaniem ekonomistów pod koniec tego roku osiągnie wynik jednocyfrowy – to ceny podstawowych produktów nadal będą rosły. Tyle że nieco wolniej. Słabe to pocieszenie, skoro nadal będzie trwał drenaż naszych kieszeni.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.