Wspólna akcja funkcjonariuszy KAS, straży granicznej i CBŚP doprowadziła do przejęcia, wartego ponad 800 tys. zł, suszu tytoniowego. Był w dwóch autach dostawczych, zaparkowanych na posesji w miejscowości gminy Mysłakowice.
28-letni włamywacz upatrzył sobie komórki w Starej Kamienicy. Kiedy plądrował pomieszczenia, nadeszli właściciele. Złodziej nie chciał oddać swoich łupów, wdając się w szarpaninę. Uciekł, ale wrócił, żeby zemścić się na jednym z właścicieli komórek, gubiąc przy tym dokumenty. Sprawcy grozi do 10 lat wiezienia, teraz trafił na 3 miesiące do aresztu.
Zirytowało go, że kierowcy zaparkowali swoje samochody w miejscu, które utrudniało mu przejście. Wyciągnął monetę i „dał im nauczkę” rysując karoserie samochodów. Okazało się, ze szkody, jakie w ten sposób wyrządził sięgnęły 8,5 tys. zł. Mężczyzna o sprawie już dawno zapomniał, gdy dwa tygodnie po zdarzeniu zapukała do nie go policja. Kolejny raz monitoring przyczynił się do tego, ze występek nie pozostanie bezkarny.
Dolnośląscy policjanci ustalili miejsce, w którym gromadzone były bez stosownych zezwoleń różnego rodzaju odpady. Z ustaleń przeprowadzonych przez funkcjonariuszy KPP w Bolesławcu oraz funkcjonariuszy z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej wynikało, że na terenie jednej z posesji w Bolesławcu składowano sporą ilość pojemników i beczek z substancjami stwarzającymi zagrożenie dla środowiska.
Policjanci bezpośrednio po zdarzeniu zatrzymali 36-letniego jeleniogórzanina podejrzanego o sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia oraz mienia.
Kierowca BMW wjechał na przejściu dla pieszych na wysokości krzyża milenijnego w Jeleniej górze w mężczyznę i dziewczynkę. Wracali z sanek. Poszkodowani znaleźli się w szpitalu, a sprawca trafił do aresztu.
61-letnia kobieta zdenerwowała się, bo w pobliżu przyczepy kempingowej, w której pomieszkuje pojawiło się kilku mężczyzn, pracowników spółki wodociągowej. W obronie „swojego terytorium” oddała w powietrze strzał z broni palnej i groziła pracownikom. Wezwano policję, potem negocjatorów. Rokowania z kobietą trwały blisko sześć godzin. Wszystko dobrze się skończyło.
Dzisiaj (9 stycznia) nad ranem nieznani sprawcy wysadzili bankomat, stojący przy sklepie Netto przy ul.Transportowej w Szklarskiej Porębie.
Nie żyje jeden z lokatorów domu w Kostrzycy. Drugi walczy o życie w szpitalu. Mężczyźni są ofiarami pożaru, który wybuchł w nocy z 4 na 5 styczna.
Oszuści wciąż próbują wyłudzić pieniądze od starszych osób metodą „na policjanta”. Tym razem seniorka oszukać się nie dała.