Dostałeś podejrzany telefon? Ministerstwo Finansów ostrzega przed oszustami, którzy podają się za urzędników i nakłaniają do wykonywania dodatkowych połączeń. Można za nie słono zapłacić.
Ministerstwo Finansów otrzymuje coraz więcej zgłoszeń o nowym oszustwie. Wyłudzacze, podszywając się pod pracowników jednego z departamentów resortu, informują odbiorców o przeprowadzeniu „nieautoryzowanej transakcji bankowej”. Następnie nakłaniają ich do wykonania kolejnego połączenia. W ten sposób mogą wyłudzić nawet do kilku tysięcy złotych. Każda rozpoczęta minuta połączenia naraża nas bowiem na wysokie straty.
„Próby kontaktów telefonicznych nie pochodzą z Ministerstwa Finansów. Połączenia mogą mieć na celu nakłonienie rozmówców na oddzwonienie na numer o podwyższonej płatności. Prosimy o zachowanie ostrożności.” – czytamy w komunikacie na oficjalnej stronie resortu.
Połączenia o podwyższonej płatności, to takie, które naliczają do naszego abonamentu dodatkowe koszty. Mogą to być zarówno rozmowy telefoniczne, jak i wiadomości tekstowe, czyli tzw. „SMS Premium”. Po oddzwonieniu lub odpisaniu na taki numer, oszuści pobierają sobie bonusowe opłaty, za które przyjdzie nam później słono zapłacić. Co ważne, może to działać również przy odbieraniu telefonów lub wiadomości. Dlatego szczególną uwagę trzeba zwracać na numery nieznane, zwłaszcza te z zagranicznym prefiksem kierunkowym. Jeżeli już zdarzy nam się odebrać lub oddzwonić, musimy upewnić się, że na końcu rozmowy nacisnęliśmy przycisk „rozłącz”. Cyberprzestępcy bardzo często programują połączenia tak, by odbiorca usłyszał fałszywy sygnał zakończenia połączenia. Jednak w rzeczywistości trwa ono dalej i wciąż nalicza opłaty.
Jeśli stałeś się ofiarą takiego lub podobnego przestępstwa telefonicznego, albo po prostu otrzymałeś sygnał od nieznanego numeru, możesz zgłosić to Urzędowi Komunikacji Elektronicznej. Wystarczy zadzwonić na specjalną infolinię pod numerem: 801 900 853 lub 22 534 91 74. Próbę wyłudzenia pieniędzy można zgłosić także Policji pod numerem telefonu 997 lub 112.
News4Media/ fot. iStock