Jaka ilość alkoholu zaczyna powodować zmiany w części mózgu odpowiedzialnej m.in. za naukę, uczucia i zdolności poznawcze? To pytanie zadali sobie naukowcy. I poszukali odpowiedzi.
W badaniu naukowców z University of Oxford wzięło udział ponad 20 tys. ochotników w średnim wieku 55 lat. Niespełna połowę z nich stanowiły kobiety. Wyniki tego eksperymentu opublikowało czasopismo „PLOS Medicine”.
„Według naszej wiedzy jest to największe badanie umiarkowanego spożycia alkoholu i wielonarządowej akumulacji żelaza. Jest to również pierwsze badanie wykorzystujące MR do zbadania przyczynowości alkoholu w surowicy i żelazie w mózgu” – czytamy w opisie badania.
Uczestnicy wypełniali specjalne ankiety, w których deklarowali spożycie alkoholu, Jego średnia ilość na jednego respondenta wyniosła ok. 18 jednostek tygodniowo. Dla porównania – może to być np. sześć, dużych kieliszków wina.
Żeby zdiagnozować wpływ procentów na pracę mózgu, każdy z badanych został poddany rezonansowi magnetycznemu. Dodatkowo 7 tys. osób poddało się również rezonansowi wątroby. Uczestnicy przedsięwzięcia wypełniali również testy, które wyłoniły jakość ich funkcji poznawczych.
Podstawowym wynikiem analiz naukowców było odkrycie, że picie już około 7 jednostek alkohol tygodniowo powodowało gromadzenie się żelaza w tej części mózgu, która odpowiada m.in. za możliwości intelektualne, ruch gałek ocznych i emocje. Takie stężenie żelaza może przyczynić się do obniżenia jakości codziennego funkcjonowania, ale również chorób takich, jak Alzheimer czy Parkinson.
„Słabsze funkcje wykonawcze i płynna inteligencja oraz wolniejsze szybkości reakcji obserwowano w przypadku markerów wyższego poziomu żelaza w jądrach podstawnych. Akumulacja żelaza w mózgu jest możliwym mechanizmem zaburzeń poznawczych związanych z alkoholem” – wnioskują naukowcy.
Jednocześnie badacze nie znaleźli… – …dowodów na szkodliwość picia mniej niż 7 jednostek tygodniowo – zauważyła dr Anya Topiwala, autorka badania. Wyjaśniła również, że to mniej niż dwa duże kieliszki.
Badacze zachęcają jednak, żeby zrezygnować ze spożywania alkoholu aż do stanu upojenia. Wyjaśniają też, że lepiej nie pić w samotności, bo może to zwiększać ryzyko uzależnienia. Ponadto wskazują, że jeśli picie alkoholu utrudnia codziennie funkcjonowanie i pacjent nie jest w stanie zmniejszyć jego ilości lub częstotliwości, powinien zgłosić się na leczenie.
W Polsce osoby borykające się z problemem alkoholowym oraz ich rodziny mogą szukać pomocy pod całodobowym, czynnym przez 7 dni w tygodniu numerem 512 943 854. Rozmowy są anonimowe. Tam uzyskają wsparcie w podjęciu dalszych kroków.
News4Media/fot. iStock