Gdyby spytać jeleniogórzanina o problemy, jakich przysparza mu miasto, w którym żyje, obawa przed przestępczością na pewno nie byłaby w czołówce wskazań. A jednak ze statystyk wynika, że Jelenia Góra należy do miast z najwyższym wskaźnikiem przestępczości w Polsce. Generalnie miasta z naszego regionu są w tej dość niechlubnej czołówce.

Statystyki dotyczące przestępczości w polskich miastach (na koniec 2021 r.) – jest ich 979 – podaje GUS. W zestawieniu obejmującym wszystkie rodzaje przestępczości (kryminalne, drogowe, przeciwko życiu i zdrowiu oraz przeciwko mieniu) Jelenia Góra jest na miejscu 9. razem z Gorzowem, ze wskaźnikiem 48,4 przestępstw na 1000 mieszkańców. To dużo, ale znacznie mniej niż w pięciu miastach z najwyższymi wskaźnikami. W Sieradzu, Błaszkach, Złoczewie, Warcie i Nowym Sączu wskaźnik przekracza 86,5.

Wyjaśnić trzeba, że GUS publikuje rankingi dla miast, ale opiera się na danych dla powiatów, więc wszystkie miasta danego powiatu (łącznie w Polsce jest ich 380, razem z miastami na prawach powiatu) maja ten sam wskaźnik. Dlatego w takim ujęciu Jelenia Góra jest piąta (cztery miasta powiatu sieradzkiego, Nowy Sącz, Katowice, Krosno). Trzeba to brać pod uwagę w kontekście pozycji innych miast w regionie)

W tym rankingu tuż za Jelenią Górą jest Wałbrzych (46,8). W czołówce tabeli znaleźć można sporo miast z naszego regionu: na 22. miejscu są wszystkie miasta powiatu zgorzeleckiego Zgorzelec, Bogatynia, Zawidów, Pieńsk, Węgliniec (39,2); 37. jest Bolesławiec i Nowogrodziec (34,9), a 48. Lubań i pozostałe miasta tego powiatu (32,1). Miasta powiatu lwóweckiego to miejsce 59. (31,8). Karpacz i Szklarska Poręba (oraz pozostałe miasta powiatu karkonoskiego) ze wskaźnikiem 27,0 są na miejscu 109. Najbezpieczniej u nas jest w Lubawce i Kamiennej Górze, którym wskaźnik 25,0 daje 136. miejsce w zestawieniu. W powiatach z najniższym wskaźnikiem przestępczości (południowo-zachodnia Polska) dochodzi raptem do 7 przestępstw na 1000 mieszkańców.

GUS publikując te dane zwraca uwagę, że liczba przestępstw stwierdzonych na 1000 mieszkańców jest oczywiście pewnym wyznacznikiem poziomu bezpieczeństwa w danym mieście, ale trzeba pamiętać, że wszystkie przestępstwa zostały potraktowane w tym zestawieniu jednakowo, niezależnie od rodzaju i szkodliwości społecznej. Wysoka pozycja miasta w tym rankingu z pewnością nie jest powodem do zadowolenia, ale nie jest jednoznaczne z ogólnym poziomem niebezpieczeństwa w tymże mieście. Drobne przestępstwa nie wpływają na poczucie bezpieczeństwa mieszkańców tak samo jak poważne przestępstwa kryminalne. Interpretując tabelę, warto również wziąć pod uwagę poziom wykrywalności – im wyższy poziom tym wyższy będzie odczuwalny poziom bezpieczeństwa odczuwalny przez mieszkańców. Pojedyncze przestępstwo może być zakwalifikowane jednocześnie do większej ilości kategorii.

Popatrzmy więc na składowe, w odniesieniu przede wszystkim do Jeleniej Góry.

Nasze miasto najgorzej wypada w statystyce przestępstw kryminalnych (zbrodnia lub występek ścigany z oskarżenia publicznego, w tym także przestępstwo skarbowe, objęte postępowaniem przygotowawczym zakończonym w wyniku, którego potwierdzono zaistnienie czynu zabronionego). Ze wskaźnikiem 31.3 takich przestępstw Jelenia Góra jest czwarta, a biorąc pod uwagę, że pierwsze trzy miejsca zajmują miasta powiatu tureckiego – druga!. Za Jelenią Górą jest Legnica, a w czołówce także inne nasze powiaty (miejsca 7 – 17 to miasta powiatów zgorzeleckiego, bolesławieckiego i lubańskiego).

Dobry, wśród tych złych informacji, jest dla Jeleniej Góry wynik w kategorii najcięższych przestępstw, czyli tych przeciwko życiu i zdrowiu. Ze wskaźnikiem 0,3 takiego przestępstwa na 1000 mieszkańców nasze miasto jest na miejscu 410.

Przestępstwa przeciwko mieniu (33,6) – miejsce 10. (w ujęciu powiatowym miejsce 4.). Przestępstwa gospodarcze (11,5) – 38. (powiatowo – 25.). Przestępstwa drogowe (2,6) – 175.

Zaskakująco, drugim powiatem w Polsce pod względem częstotliwości popełniania przestępstw drogowych jest powiat lwówecki, gdzie wskaźnik osiągnął 4,8. Więcej piratów drogowych jest tylko w powiecie otwockim (4,9). Kiepsko także w powiecie zgorzeleckim – wskaźnik 4,5 i czwarte miejsce oraz lubańskim – 3,8 i 10. miejsce (ujęcie powiatowe).

Pod względem wykrywalności (do ogółu przestępstw) w Jeleniej Górze tez rewelacyjnie nie jest. Ze wskaźnikiem 70 proc. wykryć nasze miasto lokuje się w ósmej setce miast (najwyżej plasują się policjanci z powiatu lwóweckiego). A pod względem wykrywalności przestępstw kryminalnych (62 proc.) jest to nawet setka dziewiąta.

4 komentarze

  1. „Statystyki dotyczące przestępczości w polskich miastach (na koniec 2021 r.) – jest ich 979 – podaje GUS” – co oznacza to zdanie, bo za Chiny go nie rozumiem?

  2. PO jak podwyżki. i zdrada narodowa. Odpowiedź

    W większości tych miast rządzi KAMARYLA PO-PSL-SLD poparcie wyborcze dla tej KLIKI w Zakładach Karnych sięga 95% i ponoć rośnie. To dlatego słychać takie dzikie wycie Hipolicie. Kończy się bezkarność tych wszelkich Mafii i gangów złodziejskich. Dlatego nawet Unia Europejska interweniuje i nakłada sankcje na Polskę za walkę z przestępczością zorganizowaną . Boi się tego ta Organizacja korupcyjno -pedofilska oj boi. Korupcja i łamanie prawa tam sięga zenitu.

  3. Dawno, dawno temu w odległej galaktyce była sobie mała, głównie bagienna planetka. A na jej mokradłach rozpościerało się państewko Chlewostan. A w nim moralnie błotniste merostwo Chlewomierz. Oto merowie Chlewomierza: „Prosiak Kolanogłów”, „Warchlak Błazen”, „Świńskie Ziele” i inni. Ci merowie utworzyli bagienno-błotny układ złodziejsko-korupcyjny, w skład którego wchodzili jeszcze „Zapijaczona Locha od Nieruchomości” oraz „Knur Rozporkowiec” i jego ślubna locha „Wściekła Maciora”. Oboje znani z uwielbienia do zapachu szamba, którym zresztą obdarzali okolicznych mieszkańców wypuszczając fekalia to tu, to tam. Oprócz tego, „Knur Rozporkowiec” miał na koncie same dobre osiągnięcia: okradanie merostwa, kradzież energii elektrycznej, zaliczanie cudzych loch, fałszowanie dokumentów, korupcja, handel wpływami, przekręty, przechowywanie w swoim chlewie dokumentów „Prosiaka Kolanogłowa”, gdy ten przebywał w areszcie i całe multum innych dobrych uczynków. Tak, tak – osiągnięcia, ponieważ takie czyny w Chlewomierzu, jak w całym zresztą Chlewostanie, były uznawane za dobre i chwalebne. Dokładnie na odwrót niż w innych państewkach. Był jeszcze chlewny Arbitraż Lokalny, w którym „Świńskooka Prostytutka” ferowała wyroki zawsze na korzyść samych swoich świń – niekoniecznie sprawiedliwe, a jej ślubny knur „Świński Ryjek” zaś przecie zasiadał we władzach merostwa. Tak więc Chlewomierz był kwintesencją Chlewostanu, a „Prostytutka” ucieleśnieniem rynsztokowej sprawiedliwości. Ciąg dalszy w: „Gwiezdne Wojny”.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.