Cały czas pomagamy w zbiórce na rzecz „Miśka”. Potrzebny jest przeszczep szpiku. Kto jeszcze nie słyszał o akcji, prosimy zerknąć publikacje poniżej. Dziś odbył się „Bieg dla Miśka”, jedno z wielu przedsięwzięć, zorganizowanych przez ludzi, którzy postanowili dołożyć swoją „cegiełkę dobra”.
Publikujemy również bardzo wzruszający wpis mamy Michała, zamieszczony na facebooku. W podziękowaniu za już i z prośbą o jeszcze.
„Dokładnie tydzień, 7 dni temu to wszystko się zaczęło . Po wieczornej rozmowie z Profesorem (był na dyżurze), poszłam do pokoju, Misiek już spał, a ja z rozpaczy, bezsilności i niebycie weszłam na stronę Zrzutki i zaczęłam ją zakładać. Czułam niemoc, że tak niewiele mogę, że tak bardzo się staramy a i tak nie dajemy rady:( Kwota, którą wpisałam parzyła
mnie w palce. Od pierwszych dni „nowego życia” w szpitalu byłam wielką przeciwniczką zrzutek, walczyłam z nimi tak bardzo, chociaż każdy chciał nam pomóc. Pytałam wtedy, na co mi te zrzutki, na kisiel? Krzychu da rade i kisiel nam kupi:) Nigdy nie sądziłam, że ta zbiórka odmieni nasze życie
. Odmieniła i nie dlatego, że sprawiła, że pieniądze spadają nam z nieba, lecz dlatego, że każda minuta tego tygodnia to miliony wzruszeń, łez, śmiechu i radości. Do pełni szczęścia, brakuje nam tylko wysłania Miśka na leczenie, co niestety nie jest proste, ale bardzo się staramy, żeby już wyruszył w tą podróż.
Zrzutka została udostępniona 6 843 razy, 5358 osób ją/nas wsparło, 554 196 zł zostało zebranych w tydzień czasu, w ciągu siedmiu dni!!!
To jest tak piękne, jak nieprawdopodobne i niemożliwe, bo jak możliwe jest to, że tysiące ludzi pędzi z pomocą i siłą odrzutowca takim zwyczajniakom jak my?
Siedzę i myślę, jak mogę powiedzieć światu, że jesteśmy największymi szczęściarzami wszechświata i naprawdę doceniamy to wszystko każdą komórką naszego ciała, choć tego nie potrafimy przekazać:(
Wasza pomoc udowodniła, że świat jest pełen dobroci, miłości i ciepła, które ogrzeje każdego, kto tego potrzebuje. Nie trzeba być wielkim tego świata, by zostać obdarowanym tak hojnie miłością, życzliwością i takim wsparciem. Nie wiem czym sobie na to wszystko zasłużyliśmy i jak za to wszystko podziękujemy, bo życia nam braknie, nawet jakbyśmy nie spali w nocy:) Coraz dłuższe komentarze pisze, chyba boję się, że nie zdążę powiedzieć wszystkiego, bo zaraz/kiedyś każdy rozejdzie się w swoją stronę. Tak bardzo bym chciała zatrzymać wszystkich nas w tych cudnych licytacjach, tylko cele zmieniać:) Zebrało się tam tyle dobra, zadziało się tam tak wiele, nie ma tam złośliwości, zgryźliwość, zjadliwości. Wszyscy potrafią się dogadać, cierpliwie poczekać, podzielić się dobrym słowem, pozdrowić. Czytam słowa uznania i szacunku, które są jak najpiękniejsza melodia dla uszu, dla Pana Prezydenta JG, lekarzy, artystów, właścicieli różnorakich firm, kucharzy, hotelarzy, cukierników, restauratorów, gospodyń domowych, dzieci, matek, ojców, sportowców, nauczycieli i wielu innych niezwykłych ludzi z ogromnymi pasjami, którzy przyszli się z nami tym wszystkim podzielić jak opłatkiem na Boże Narodzenie. Jesteśmy jak taka mała orkiestra na wzór tej Wielkiej i gramy tak pięknie:) Przepięknie Wam dziękuję za te wszystkie cudowne chwile! Wielkie brawa dla wszystkich za tą przecudowną atmosferę i za te wszystkie CUDA!
”
