Ratownicy z Karkonoskiej Grupy GOPR opisują całe wydarzenie na swoim FB i mają nadzieję, że to przeoczenie turysty,a nie chamska kradzież. Po upublicznieniu tej historii, internauci deklarują wpłaty, by kupić ratownikowi nową kurtkę.
Chodzi o sobotnią (4 grudnia) interwencję ratowników. Goprowcy pomogli turyście, który mimo zimowych i wietrznych warunków zdecydował się wejść na szczyt Śnieżki w samych szortach. Jeden z ratowników pożyczył wychłodzonemu mężczyźnie swoją kurtkę. Ratownicy zwieźli poszkodowanego na dół, zajęli się nim w goprówce, która znajduje się w Karpaczu przy wyciągu na Śnieżkę. Mężczyzna rozgrzał się i doszedł do siebie.
Poprosił o pożyczenie okrycia jeszcze na chwilę, bo chciał zejść do auta, w którym zostawił swoje ubrania. Obiecał, że wróci za moment i odda kurtkę ratownikowi.
Od tego momentu ratownicy nie widzieli już ani turysty, ani swojej kurtki. Goprowcy wciąż mają nadzieję, że to wynik roztargnienia i apelują o zwrot profesjonalnej, ratowniczej odzieży. Zapowiadają, że w przeciwnym razie zgłoszą dziś sprawę policji.
„Zwykle dzielimy się z wami dobrymi wiadomościami, informujemy o naszych sukcesach, informujemy o warunkach w górach, dzielimy się naszą pasją. Jednak dziś musimy wylać trochę goryczy. Ostatni weekend przysporzył nam sporo pracy. Przeprowadziliśmy kilka akcji ratunkowych w trudnych, zimowych, wietrznych warunkach. W trakcie sobotnich działań podczas ewakuacji wychłodzonej osoby, turysty, który zdecydował zdobyć szczyt Śnieżki w samych szortach jeden z ratowników pożyczył wychłodzonemu mężczyźnie swoją kurtkę. Ludzki odruch, chęć pomocy drugiej osobie…Po zwiezieniu na dół, poszkodowany poprosił o pożyczenie kurtki jeszcze na „momencik” by zejść w niej do auta, ubrać swoje ubrania i obiecał, że chwilkę ją przywiezie. To była sobota, do dziś nie wrócił. Drogi Turysto, wiemy, że możesz być jeszcze w szoku. Wciąż wierzymy, że to przypadek i wynika hmm… roztargnienia? Jednak prosimy o zwrot kurtki, jest to element wyposażenia ratowniczego, oznaczony emblematami GOPR, niezbędny do pracy, w ciężkich zimowych warunkach. Sprawa zostanie dziś zgłoszona policji” – czytamy na FB Karkonoskiego GOPR.
Po tym wpisie internauci zareagowali natychmiast. Wielu z nich deklarowało wpłaty, by odkupić ratownikowi kurtkę. Goprowcy udostępnili konto. „Dziękujemy wszystkim za ogromne zainteresowanie sprawą, pojawia się wiele głosów związanych z chęcią zakupu zaginionej kurtki dla ratownika.Po uzgodnieniu z FUNDACJĄ GOPR można za pomocą strony:https://fundacja.gopr.pl/ dokonać wpłaty na kurtkę z dopiskiem w tytule – KURTKA” – poinformowali.
6 komentarzy
„czy nieuwaga” – jak ktoś mówi, że pójdzie do auta ubrać się a potem odniesie kurtkę, a następnie nie wraca, to chyba nie jest to nieuwaga – redaktorzyno
Oszczędzę sobie sm rodu, ty zmutowany ws iocławski odprysku nocnika, wąchaj krecika cienki jak zupa więzienna mutancie z Ukrainy. Jakby twoja matka wiedziała co urodzi, to by sobie sama skrobane zrobiła łyżką stołową, wyj ebany łamago, walony w od byt przez bażanty z mongolii.
Wydaje ci się wsiocławski trollu, że jesteś groźny pisząc te dziecinne wulgaryzmy? Bo największą karą dla takiego upośledzonego pa tola jest życie w świecie którego nie ogarnia. Takie po myje jak ty są potrzebne- jedni cię biją, inni gwałcą a jeszcze innym ty robisz dobrze. Dobrze, że się z tym pogodziłeś bo na bank nic nie zmienisz. I możesz tu dalej pisać swoje gorzkie żale ale pamiętaj- człowiek ze wsi wyjdzie, wieś z człowieka nigdy.
Tfu!-rysta z Wsiocławia przyjechał, a tych nawet na kurtkę nie stać. Dlatego z a p i e r d a l a ł na Śnieżkę na golasa, haha!
Dawno nie byłem w Wrocławiu ale jest po staremu. Dalej wali knyszą, wieśniakom wrocławskim wali z pod pach, nawet z pod butów wali skarpetkami. Pociągi autobusy tramwaje całe zasyfione. Kto te bydło spłodził?
I’m not that much of a online reader to be honest but your blogs really nice, keep it up!
I’ll go ahead and bookmark your site to come back in the future.
Many thanks